Printable View
Wszystko fajnie w teorii, ale jakoś w jedne z dyskusji na KA podczas pytania o szczegóły tej odporności mechanicznej powłok wszystkim jakby za dotknięciem magicznej różdżki mowę odebrało, nagle się okazało że ta twardość 7, 8, 9h!! to nie żaden mohs a "skala ołówkowa" :lol:, a jeden taki którego milczeniem dla jego dobra pominę wyśmiewał pytanie o reklamowaną twardość w skali MOHS, podczas gdy na stronie własnego studia te same bzdury które wyśmiewał wisiały. :haha:
No ja byłem sceptykiem, ale mamy wreszcie test obiektywny pana Dudy (nie, nie tego :) ), który ma bardzo pragmatyczne podejście - wali piaskiem w maskę i tam gdzie powłoka jest - śladów pozostaje mniej niż tam gdzie jej nie ma. Też są, ale mniej .
Może to efekt "ześlizgiwania się" części ziarenek które po powłoce gdy pod kątem trafią ześlizgują się, a na czystym lakierze bardziej chropowatym (oczywiście w skali mikro) nie ześlizgują tylko z większym tarciem zdrapują lakier o który trą ? nie wiem jakim mechanizmem, ale efekt jest. Jeśli tym mechanizmem, to podobnie powinien sealant działać. Ale tego nie testował.
Mam u siebie ceramikę od Nanolexa, wygląda bardzo fajnie, dobrze przyciemnia lakier, ale przed zarysowaniami nie chroni. Może w jakimś tam małym stopniu trochę wolniej swirle się będą pojawiać od ręcznego mycia, ale nie chroni przed zarysowaniami... Leży od kwietnia, od tamtej pory niczym jeszcze nie wspomagana, średnio raz na 2-3 tyg mycie ręczne szamponem o neutralnym pH, a tak co 3-4dni płukana wodą :) woda spływa bardzo dobrze, brud nie przywiera mocno. :)Cytat:
Napisał haps
http://www.forum.alfaholicy.org/cust...tar69765_1.gif
Dołączył04 2016AutoAlfa RomeoPostów82
http://www.forum.alfaholicy.org/images/icons/icon1.png
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...quote_icon.png Napisał haps http://www.forum.alfaholicy.org/imag...post-right.png
masz u siebie i z Twojego doświadczenia piszesz, że nie chroni przed mechanicznymi uszkodzeniami?
bo jednym z powodów dla których się kładzie powłokę, po zrobieniu korekty lakieru / przygotowaniu lakieru typu polerka, zaprawki, usuwanie rys itp jest odporność przed ponownym zarysowaniem..
Cytat:
Mam u siebie ceramikę od Nanolexa, wygląda bardzo fajnie, dobrze przyciemnia lakier, ale przed zarysowaniami nie chroni. Może w jakimś tam małym stopniu trochę wolniej swirle się będą pojawiać od ręcznego mycia, ale nie chroni przed zarysowaniami... Leży od kwietnia, od tamtej pory niczym jeszcze nie wspomagana, średnio raz na 2-3 tyg mycie ręczne szamponem o neutralnym pH, a tak co 3-4dni płukana wodą :) woda spływa bardzo dobrze, brud nie przywiera mocno. :)
Cytat:
dziękuję za rzeczową informację na temat tego preparatu. Rozumiem, że hydrofobowo sprawdza się super, ale przed obiciami kamyków i piaskowania od opon po drzwiach i progach raczej nie chroni..Cytat:
pogadam jeszcze z chłopakami, do których oddaje auto, bo oni twierdzą inaczej..
Na pewno coś chroni, ale nie chroni w 100%. Dodatkowo ułatwia utrzymanie auta w czystości i potęguje kolor.
Jak chcesz ochronę to proponuję folię bezbarwną. Dajesz na maskę, zderzak i błotniki. Odbrysków nie będzie, ale też nie da takiego efektu jak powłoka.
Tyle samo daje dobry wosk nakładany co 3 miesiące, bez nadętego marketingowego bełkotu. Czytałem gdzieś o studentach którzy robili analizy tych sławnych powłok i wyszło że to szkło wodne z jakimiś dodatkami.Cytat:
Napisał bartas82
Żadna uznana firma chemiczna nie firmuje i nie produkuje tych cudownych specyfików, ciekawe czemu? Przecież to żyła złota.
Bardziej przypomina mi to produkty rodem z telemarketingu - miksery, obieraczki, mopy itp. To samo co w sklepach tylko drożej ;)
A jedna z "czołowych" na polskim rynku firm ceramiczno-kwarcowych to rozlewnia w garażu prowadzona przez ojca z synem.....
Ale co kto lubi, ja lubię się spocić przy wosku :)
No już się pojawiły powłoki z domieszką TYTANU nawet :edziahaha:Patrząc na absurdalne ceny niektórych preparatów, to siła marketingu i autosugestii jest potężna.Cytat:
Napisał slavol
Hej, ale macie przytoczony wyżej test Dudy ! - jednak coś tam daje, i może kosztować tanio jak widać (w porównaniu do grubych tysięcy w studiach wołanych). Przydałby się jeszcze niezależny test trwałości. Coś dają, ale nie aż tyle co obiecują stąd budzą taki opór. No to co mówicie - cały przemysł kosmetykiaut by upadł gdyby AŻ tak działały jak w reklamach podają , bo po co później jakieś woski i sealanty ? ba, producent by nakładał w fabryce skoro tak wzmacnia lakier.
Efekt marketingowy jest ogromny, zwłaszcza u osób "na haju" świeżo po kupnie nowego wozu, uuu tam to jest jazda - prosto z salonu do studia detailingowego.
Ale bądźmy sprawiedliwi, że efekt faktyczny też jakiśtam jest.
To nawoskuj drugą część blachy i wtedy piachem, a nie na sterylny lakier, bo pewnie tak test się odbywał.Cytat:
Napisał Andrzejsr
Po wosku też. A zachwyt budzi nie "powłoka" tylko korekta lakieru.Cytat:
Napisał Andrzejsr
Dla mnie marketingowa ściema.
Test przytoczyłem, kliknij.
Ja też jestem zdania o grubej przesadzie marketingowej. Ale ziarnko prawdy tam jest. Oczywiście w żadnym wypadku cena rzędu tysięcy zł nie jest uważam uzasadniona , i piszę skąd się bierze (jest drobnyn procentem ceny nowego auta, to złudne liczenie , ale stosowane przy kupnie nowego, żal się robi po czasie jak po 5cio letniej rzekomo powłoce , guzik zostaje po pół roku, a rysy poważniejsze - czyli te naprawdę istotne, jednak się robią) . Jak i nieuzasadnione całe te zabawy z oczyszczaniem, pełną korektą lakieru, aplikacją czary mary z promiennikami IR| itp (przynajmniej pierwsze powłoki wymagały pamiętam) . No i jak w teście widać bywają powloki gorsze od byle marketowego wosku.
Osobiście i tak zostaję przy sealancie i "wosku" (właściwie też sealant) w płynie na mokro po myciu .Pierwszego 1x w roku aplikacja banalna i luzik . Więc jak powloka w zasadzie działaa cena dziesiątki czy setki razy niższa.
Ale oddajmy prawdę - że powłoka działa - nie gorzej niż wosk dobry czy sealant. Bo żeby nie poszedł przekaz , że są gorsze od wosków.