Kiedys mi coś piszczało pod maską. Niezależnie od obrotów. CZasami nawet jak był zgaszony silnik. Okazało sie, że zabłądził mały kotek i nie wiedział jak wyjść.
Kiedys mi coś piszczało pod maską. Niezależnie od obrotów. CZasami nawet jak był zgaszony silnik. Okazało sie, że zabłądził mały kotek i nie wiedział jak wyjść.
dobrze ze kotek nie piszczał w zależności od obrotów :P