Ciekawy filmik.
Printable View
Ciekawy filmik.
Szanowni, postanowiłem odgrzać temat gdyż po raz pierwszy od kupna auta skrzynia w korku wywaliła mi błąd. Po ponownym odpaleniu silnika kontrolka zgasła i nie wróciła, ale dało mi to do myślenia i postanowiłem, że jednak teraz w wakacje coś muszę z tym zrobić.
Problem u mnie polega na tym, że gdy skrzynia nabierze temperatury to zrzutki na luz po zatrzymaniu robią się coraz bardziej wyczuwalne. Do momentu aż podczas postoju w korku z nogą na hamulcu potrafi szarpnąć autem, jakby skrzynia chciała wrzucić bieg. Właśnie przy takiej sytuacji wywaliła mi ostatnio kontrolkę. Ze wszystkich informacji, które udało mi się tutaj na forum zebrać wynika, że moje problemy związane są z jedną z dwóch usterek, albo przepuszczają elektrozawory albo pada sterownik skrzyni biegów. Ponieważ nie jestem mechanikiem i nie jestem pewien jak skrzynia wygląda we wnętrzu to mam pytanie. Czy dobrze rozumiem, że elektrozawory są jednym z elementów na sterowniku skrzyni ? Czy jeśli zdecyduję się tylko na wymianę elektrozaworów i nie poprawi to zachowania skrzyni to czy te same elektrozawory będę mógł wykorzystać po wymianie całego sterownika ?
Sorry za może głupie pytania, po prostu nie wiem jak gadać z fachowcem a z drugiej strony, żaden z zaufanych mechaników nie chce mi na 100% polecić machera od skrzyń biegów.
Z góry dzięki za podpowiedzi !
PS. Jeszcze jedno pytanie, ktoś z was wcześniej pisał, że swoją skrzynię robił w Tucholi, mam tam rodzinę, więc jeśli cena byłaby znacząco niższa mógłbym się kopnąć w odwiedziny, muszę tylko wiedzieć gdzie to było robione ;-)
Sterowniki skrzyni ASB masz 2:
1. Elektroniczne ECU pod ICS'em
2. Sterownik hydrauliczny składający sie z płyty z kanałami i wbudowanymi w nia elektrozaworami.
Teraz tak. Sama wymiana elektrozaworów pomoże na krótką metę, ponieważ z reguły wycierają się równiez gniazda elektrozaworów w płycie. Dodatkowo jak wyczytałem w dokumentacji, nowa płyta zaworowa po zainstalowaniu w niej elektrozaworów jest wkładana na stół testowy, na którym to, te elektrozawory są regulowane. Dzięki temu taki gotowy i złożony sterownik hydrauliczny nie wymaga żadnych ponownych regulacji po założeniu do auta/skrzyni.
Tyle moge dodać od siebie.
jestem po sporym remoncie skrzyni. Jedno jest pewne im szybciej ją zrobisz tym mniej zapłacisz za remont, a generalka w ASB Długołęka to koszt ok 7 tys pln.
Z tego co piszecie to nie ma co wytaniać na samych elektrozaworach i poprostu wymienić/zregenerować cały sterownik hydrauliczny.
Kwestia jest taka, że jak już robię to chciałbym więcej się skrzynią nie martwić za mojej kadencji. Jednocześnie jak każdy liczę ciężko zarobiony grosz.
To teraz jeszcze pytanie, czy w okolicach Warszawy możecie kogoś sprawdzonego od ASB polecić? Tomek Seliga wspominał mi o firmie Samko na Połczyńskiej, jakieś opinie?
Wymienisz same elektrozawory, to moze sie udać, może się nie udać. Sterowniki sprzedają w komplecie z elektrozaworami, ale pewnie można się dogadać i kupić samą + użyć już kupionych elektrozaworów.
Nadal to będzie loteria, bo tam jest jeszcze mnóstwo rzeczy, które mogą być przyczyną, chociaż u ciebie to typowe objawy własnie elektrozaworów. U mnie wymiana poprawiła pracę skrzyni w tym zakresie, ale to były dużo słabsze objawy, czyli lekkie opóźnienie. Przy szarpaniu i błędach może być już za późno.
Nie pamiętam gdzie to było opisywane czy na naszym forum czy auto juzefów, mianowicie kolega prezes opisywał swoją przygodę z tą skrzynią, zrobił po kosztach, najpierw wymiana oleju (nie pomogło), następnie wymiana elektro zaworów (też nie pomogło) i skończyło się na remoncie skrzyni. Co prawda, jego przypadek był trochę cięższy, lecz niestety zaoszczędzone pieniądze na tej skrzyni lubią wracać, najlepiej daj do fachowców niech ocenią.
Pozwolę sobie nie dodawać tematu tylko napisać update tutaj. Wczoraj odebrałem auto z zakładu napraw ASB. Skrzynię robiłem w Warszawie na Połczyńskiej w Samko, ponieważ tak naprawdę nikt nie był w stanie mi nic lepszego polecić.
Trochę o doświadczeniu, zakład wygląda profesjonalnie, diagnostyka, polegająca na jeździe testowej (organoleptyczna), w gratisie. Osoba przeprowadzająca to sprawdzenie to chyba menago całej operacji, facet zdaje się wiedzieć o czym rozmawia i jaka to skrzynia, w czym była montowana i jakie są bolączki. Wstępna diagnoza wypłukane panewki przekładni planetarnej plus prawdopodobnie sterownik/elektrozawory. Przewidywana cena naprawy określona została na 4-5 tyś. Auto zostawiłem ostatecznie we wtorek w zeszłym tygodniu z informacją, że naprawa potrwa 7-9 dni roboczych. W piątek otrzymałem telefon z werdyktem po rozebraniu skrzyni, do wymiany rzeczone panewki i dwa elektrozawory, oczywiście nowy filtr przy okazji i świeży olej z racji roboty. Cena 3500 (netto, czego przez telefon nie dosłyszałem) więc 4300 z kieszeni, wycena była dobrze trafiona, bez niespodzianek. Auto odebrałem wczoraj (czwartek) i po około 100 kilometrach katowania po mieście w 31 stopniach C i testowania redukcji, manualu, startów, skrzynia wydaje się pracować bardzo dobrze. Nie ma ani szarpania przy zrzucaniu na luz, ani przy redukcji przy hamowaniu. Bieg przy starcie zapina się bardzo szybko, chociaż cały czas mam wrażenie, że przy szybkim starcie skrzynia/silnik się trochę waha zanim ruszy porządnie. Będę dalej testował. Za 2 tys km wymiana oleju, więc jeszcze dodatkowy koszt, ale bez tego przepada gwarancja, która w standardzie jest 6 miesięcy a za 10% faktury można przedłużyć o 6 miesięcy co też uczyniłem. Koszt całkowity naprawy z przedłużoną gwarancją wyniósł 4730 pln.
Teraz mniej przyjemne aspekty współpracy.
1. Auto niby zostało w serwisie umyte, ale w taki sposób, że jest całe w plamach woda/kurz i nadaje się do mycia ponownego. Po co myli, skoro auto szczególnie brudne nie było to nie wiem.
2. W bagażniku zostawili okrutny bałagan co samo w sobie nie jest jakimś wielkim problemem gdyby nie fakt, że wyłamali mi jedną ze śrub mocujących osłonę akumulatora (są to śruby wklejone i po prostu plastik puścił, pewnie też od temperatury), nie zwróciłem na to początkowo uwagi, ale jak znalazłem jedną z nakrętek we wnętrzu to już wiedziałem, że coś jest nie tak. Wróciłem i pokazuję co i jak a oni do mnie, że nic nie robili z akumulatorem. Trochę się zagotowałem co menadżer raczej zauważył ;-) i natychmiast zabrał auto do naprawy. Przewiercili ucho, dali nową śrubę z kontrą i wszystko w ciągu 5 minut zrobione. Nie rozumiem tylko dlaczego nie zrobili tego od razu jak się sprawa stała, tylko nakrętkę wrzucili mi do auta. Taka typowa Polska. Szkoda, bo ogólne wrażenie z obcowania z zakładem pozytywne.
Teraz pozostaje przez 2000 km testować i jechać na wymianę oleju. Gwarancja na rok daje trochę spokoju przy moich przebiegach (25000/rok), jeśli coś jest nie do końca zrobione to powinno wyskoczyć
Ogólnie zakład mogę polecić, póki co ;-)
I tak powinna wyglądać naprawa a nie jakieś półśrodki i później teksty ze skrzynia chodzi ale dalej czasami szarpnie itp. Co do nakrętki to pewnie pracownik złamał i się nie przyznał. Tradycja.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
I kolejny zadowolony użytkownik automatu AISINA :) Tylko szkoda, że gdy chcesz kupić auto z atomatem to każda ale to prawie każda nadaje się do remontu a wg sprzedawców każda jedna jest idealna...ehhh polska rzeczywistość. Timp pokazywałeś swoją alfkę? Mamy ten sam kolorek :)
Alfy nie pokazywałem tutaj. Wrzucałem ją kilka razy na FB grupowym. Chciałem założyć temat o mojej, ale jakoś jeszcze nie doszedłem do tego.
Jeśli chodzi o zadowolenie z Aisina to poza dziwnym przełożeniem 3/4 biegu nie widzę w niej żadnych tragicznych problemów. Dla mnie istotne jest to, że jak na automat to naprawdę niezbyt dużo pali.
niestety warsztaty ASB bezwstydnie zdzierają, a w warszawie to już szczyt szczytów. Za wymiane oleju 550 czy 600 zł kiedyś zapłaciłem. Olej 150 zł, wymiana z 15 minut, co nam daje jakieś ponad 1500 zł za roboczogodzine :D za wymiane całego sterownika mi krzyknęli w midpartsie 4500-5000 + jeszcze za wymiane oleju, a to nawet skrzyni zwalac nie trzeba, robota na godzine (sam sterownik chyba z 3200). U Ciebie jednak trzeba było skrzynie zwalić i w niej grzebać, ale nadal drogo jak cholera.
A co chciałbyś żeby było za darmo? Płaci się za wiedzę, mało jest serwisów asb to dyktują ceny.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
1500 za wiedzę jak to zrobić :) jak ktoś mi mówi czemu moja usługa kosztuje tyle a robię to godzinę to odpowiadam ze jak będzie miał lepsze samopoczucie to mogę to robić 3h:)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Panowie szybkie pytanko. Czy ktoś wyciągał skrzynię z auta ? Da radę przez nadkole czy tak jak mnie doszły słuchy, że jedyna możliwość to z całym silnikiem do góry. Sprawa pilna, bo wstrzymuje mi przekładkę skrzyni :(
Popytajcie lepiej w innych serwisach, prędzej czy później ktoś normalny się znajdzie
Od dość długiego czasu borykałem się z problemem poszarpywania skrzyni. Po regeneracji sterownika skrzynia zaczęła zachowywać się normalnie (prawie) poza tym,że po rozgrzaniu było czuć poszarpywanie przy hamowaniu (wyraźnie czuć zapinanie biegów) i drobne uślizgi szczególnie między 2-3. I po zatrzymaniu puknięcie w skrzyni biegów. Pierwsza myśl, źle zregenerowany sterownik (1500zł psu w dupe). Dzwoniłem chyba do 5 specjalistów i każdy,że mechanik dał ciała i po łebkach zregenerował byle jechało i już padł. Nawet u dwóch byłem przejechali się i "Panie ch*j sterownik strzelił. 1500 i za dwie godzinki odbiór". Najlepsza cena padła z Torunia czyli z miejscowości do której mam 30km, gdzie "spec" podliczając robociznę, olej, sterownik bla bla bla zaśpiewał mi 5,150zł. ( :D ) Cóż, wiem ile kosztuje nowy sterownik, ale tu to już jakiś żart. Każdy nie przekraczał kwoty 2000zł. Ale do rzeczy. Z polecenia kolegi zadzwoniłem właśnie do Tucholi. Z racji obecnego zakoszarowania jeżdżę nią tylko w weekendy więc nie śpieszyłem się za bardzo bo więcej stała niż jechała. Nie miałem możliwości pojechać osobiście, wysłałem ojca. Na poligonie telefon (był umówiony na 10- dzwonił juz 10;10) pogodzony z porażką mechanika od sterownika liczyłem ,że wróci sprawnym samochodem. Mechanik z Tucholi nawet do bramy nie dojechał a już wiedział,że padł konwenter. Sprawdził sterownik, igła. Nawet podał powód usterki, ktoś musiał dowalić oleju do pełna i rozpizgało sprzęgło. A to niestety prawda, po zakupie gdy wymieniałem olej było go pod sam korek. Cena regeneracji konwentera z robocizną - 1800zł ( wszystkie uszczelniacze itp + nowa poduszka skrzyni bo stara była urwana). Stan skrzyni mechaniczny skrzyni bardzo dobry, brak jakichkolwiek uwag, jeździ rewelacyjnie. To już chyba koniec nierównej walki z automatem.
Silnik zrobiony na cacy, skrzynia również, za dwa tygodnie wjeżdżam z blachami. Dała mi popalić... :P
W okresie urlopowym jesteś na poligonie? Nieludzkie.
A ja chciałem mieć w automacie...Kurde,dobrze,że nie kupiłem.To jakiś matrix z tymi skrzyniami.Co chwilę słychać,że komuś automat leci.Normalnie to auto dla milionerów.Miałem w życiu 3 automaty.Ostatni w oplu senatorze.Zrobiłem na niej około 130 kkm a ile poprzednik? uj go wie.Nic się nie działo ze skrzynią. Brat miał w omedze-zero problemów.A też te auta nowe nie były.Sąsiad ma mesia w dieslu z automatem-400 kkm i zero problemów.Nawet nie wiedział,że olej też się wymienia w skrzyni.Nie dziw,że już polifta za 6 tysi można kupić,jak taki babol wsadzili.
Jak maja nie.lecieć jak kazda taka skrzynia przyjechała juz minimum 300 tysięcy
Sławek sprzedam Ci ;) skrzynia sprawna i parę ekstrasów dodatkowo dostaniesz ;)
To co to są za przebiegi? U Krisa skrzynia poszła po 70 kkm u Danusa po 140 kkm i auta z ori przebiegami.Bez kręcenia.Ty piszesz,że po 300 a uj wie który to remont tej skrzyni już jest.Ewidentnie te skrzynie,to bubel.
Hehehe...dziękuję:).Już z tą swoją w manualu się pomęczę.W razie co,to drugą kupię za 400 zł i przełożę.A automat od 6000-do nie skończoności (8000) remont kapitalny .Oj sypią się jak trociny w tartaku.
Skrzynia ma swoje plusy i minusy. Mechanicznie raczej bezobsługowa,tylko sprzęgło i sterownik to taki słaby punkt.
Mój znajomy ma mercedesa w211 gdzie wpakował 6'000zl bo tam sie posypalo prawie wszystko. Kupiony w Polsce, 244.000 przebiegu. Ale to jest loteria. Nie zapominajmy,że to tylko rzecz. Człowiek choruje to i samochod ma prawo sie zepsuć :) odnośnie tego Aisina wśród mechaników jest bardzo znaną skrzynią i ceny napraw też nie są wygórowane. Biorę poprawkę też na to,że poprzedni właściciele mieszkali w Warszawie gdzie zużycie skrzyni jest troszkę szybsze ze względu na styl jazdy. Dwumas do manuala to tez koszt ok 2000zl więc porownywalnie
Regeneracja regeneracją ale wyjęcie aisina z auta do przyjemności nie należy. Przerobiłem to właśnie na własnej skórze i plecach ;)
Dodatkowo koszt poduszki ok 300pln
600 regeneracja
320 ok za poduszke
400 olej
100 ok simering
400 robocizna
I masz podaną kwotę w przybliżeniu
No fakt.Wyjęcie samemu automatu,do łatwych nie należy.Wagę swoją ma.Próbowałem ją podnieść i słabo to widzę w porównaniu do 6 z diesla.Tam ją biorę i samemu targam bez kanału.Za 400-500 bym się wymiany nie podjął wymienić skrzyni w automacie.
Sławek i podnosiłeś skrzynię bez konwertera, a ten z olejem swoje waży ;)
I dla tego ma się w niej co psuć:). Ogólnie uważam,że ta skrzynia do udanych nie należy.Może źle ją sparowali z silnikiem.Bo przecież nawet moment zmniejszyli w porównaniu do manuala,bo za słaba była już w fazie konstrukcji.A do chipowania się nie nadaje.No chyba,że same kuce.O chłodzeniu nie wspomnę.
Motogold nie pisz złe o tej skrzynii bo zaraz obrońcy aisina Cię powieszą :D
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Sama regeneracja konwentera to właśnie ok 600-800zl. Co by o tej skrzyni nie mówili, dla mnie jest okej. Fajnie sie jeździ, koszt który ponioslem wliczylem już przy zakupie autka. Mam trochę inne zdanie na temat aisina ale nie zamierzam go wybielac na forum,kazdy ma swoje zdanie. Tak naprawdę nie ma złotego środka,każdy automat ma swoje wady i zalety. Tak jeszcze z 10-15 lat i na drogach będą same automaty, ceny usług w tej branży zmienią sie znacznie a i podejrzewam kazdy memechanik bedzie umiał go naprawić. Co jak co ale kolejne auto tez kupilbym z tą skrzynią :P
Niech mnie najpierw znajdą:edziahaha: Ja też bardzo lubię automaty,tylko niech to polata trochę.Do benzyny dobrali odpowiednią skrzynię.Bo jedyny mankament,jaki tu czytam,to tylko sterownik zlany...A w 20v to bubla wypuścili.Żeby chociaż serwisowanie tych skrzyń było na przyzwoitym poziomie cenowym i jakościowym,ale nie tyle,co warte jest całe auto lub więcej,to już jest paranoja.
Kiedyś pisałem,że mój brat miał 626 w automacie i 2 mechaników ją naprawiało i dale nic ale kasę to kroili.Jakieś elektrozawory się sypały.A,że to była mazda model amerykański,to kupiłem mu na szrocie w stanach skrzynię i razem z wysyłką zapłaciłem 300$.Gdzie sama skrzynia 230$.
To mój pierwszy automat wiec może i kwestia sentymentu sie załącza :D poza alfa mam jeszcze dwa autka w manualu i kurcze automat to jest to :) fakt ponoć najtwardsze są te 4 biegowe. Teraz ponoć na wieeeeele kilometrow mogę zapomnieć o istnieniu skrzyni, gwarancja na rok wiec jest kwit w razie "w".
Póki co jedną z najdroższych skrzyn w naprawie jest chyba multitronik, tam ceny oscylują ok 9-12'000.