Przy 1.5. 1.3 będzie mieć 275 koni ;)
Printable View
Nie zgodzę się. Niektórzy lubią zwarte auta a nie zależy im na mocy silnika bo np. jeżdżą głównie po mieście. Na krętej drodze prowadzenie jest ważniejsze a nie moc silnika. Ja osobiście wolałbym jeździć słabszym wozem który daje przyjemność z jazdy niż mocnym, bujającym się pontonem.
Inna sprawa, że mała moc silnika w Alfie nie powinna usprawiedliwiać wrażenia jazdy wolnym wozem. Coś ewidentnie skopali w wersji 130KM, po testach wygląda na to że 160KM jeździ już tak jak należy.
To zależy jak definiujesz przyjemność z jazdy ;)
Jeden powie "taczka", a drugi że "zwarty".
Dla mnie właśnie auto powinno być spójne. Dlatego nie zakładam gwintu do 166, choć wiem, że by w zakrętach lepiej wtedy latała.
Zawieszenie powinno być adekwatne do mocy. Ale to tylko moje zdanie i szanuje twoje :)
Tonale nie jest sztywne jak taczka tylko sztywniej zestrojone niż średnia w segmencie. Tak je zaprojektowano bo ma być pewniejsze na drodze niż przeciętny SUV. Powtórzę swoje opinię, że wersje o mocy 130 KM Alfa powinna sobie darować ale jak już ją wprowadzili to bez sensu było by specjalne konfigurowanie zawiasu pod najsłabszą odmianę.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jeździłem potwierdzam. Wiem, że to wszystko kwestia względna, tym bardziej jak siadłem z Q. Kiedyś po całym dniu jazdy na torze gokartem, jak siadłem do Stelvio, to pierwsze wrażenie - o matko jakie miękkie zawieszenie i leniwy układ kierowniczy :). Jednak Tonale właśnie robiło wrażenie sprężystego samochodu, ale na pewno nie taczki.
Jedyne co w Tonale wydało mi się niespójne, to to jak działa układ kierowniczy. Może nawet nie zupełnie, co w trybie D. Ponieważ jest ogólnie naprawdę precyzyjny i lekki ruch kierownicą powoduje reakcję auta, ale siła wspomagania jest zbyt mocna. W pewnym stopni najłatwiej byłoby chociaż w D zmniejszyć siłę wspomagania.
Też zgoda, raczej nie spotkałem się, żeby układ kierowniczy był różnie skonfigurowany od wersji silnikowej.
Nie chce mi się przekopywać przez ten średnio merytoryczny temat - czy ktoś przeglądał test w Motorze "Tonale vs. Lexus UX"?
Tak cztałem , mogę skomentować tylko tyle jeśli Tonale uzyska sprzedaż na poziomie 30% Lexusa UX to będe uważać to za sukces .
Myśle że test raczej nic nie wnoszący dla wielu Lexus będzie lepszym wyborem .
Tu kłania się prosta ekonomia Lexusa będzie łatwiej sprzedać za wyższą cene.
Głupi dobór samochodu do testu z Alfą, raczej niewielu co rozważa Lexusa będzie brać pod uwagę Tonale i na odwrót.
Głupi bo???? Skoro Alfa aspiruje do premium, to testy powinny być z Lexuxem, Mercedesem, Audi, BMW, Porsche. A nie Peugeotem, Oplem czy Hyundayem. Dla mnie Lexus ma jedną zasadnicza wadę - skrzynię CVT. W pozostałych aspektach Alfa będzie jeszcze długo do jego poziomu dociągać.
Lexus jest nudny jak flaki z olejem ale uznawany jest za niezawodny - Alfa dokładnie na odwrót. Jeśli bierze się pod uwagę jakiś samochód to z reguły dobiera się wozy o podobnym charakterze a nie przeciwieństwa.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
To tylko gadanie , zamierzałem kupić topową wersie Giulietty i rzeczywiście gdy kosztował 55-65 tys z przbiegiem do 50 tyś sprzedawał się doś szybko.
przypomne jednak że nowe kosztował 140 tys ,zazwyczaj był to samochody 3-4 letnie więc strata spora.
Obecnie jest mało QV za samochód 5 letni z przebiegiem ok 60 tys żądają ok 80tys i samochody na klijenta czekają miesiącami tak jak biała u Bołtowicz Sp.J.
Pytanie ile zapłacili właścicielowi , biorąc pod uwagę że była na firme.
Panowie czy ktoś wie jak ta nowa Alfa się sprzedaje , ja jeszcze żadnej nie widziałem na ulicy , a wy?
Może ktoś dysponuje nowszymi danymi, ja znalazłem dane na koniec lipca, 14 tys. zamówień
https://www.clubalfa.it/425768-alfa-...vembre-il-phev
W Lublinie widziałem dwa, w sensie nie demo, ale już jeżdżące
U mnie o ile dobrze pamiętam Giulietta 170KM 117tys vs Mazda 90tys, wersja 165KM, prawie full (jedno oczko poniżej pełnego wypasu). Madzia po 5 latach miała utraty coś koło 30%, czyli podobnie - brawo dla AR. To już nie te czasy, kiedy kupowałeś 9-letnią 166 za 1/10 ceny nowej.
Hm z brawami to trochę warto odczekać, nie po włosku - jeszcze nic nie ma, jakaś prezentacja, a już bravo ! ;) , jakieś 5-10 modeli jak będzie faktycznie mieć na poziomach powyżej średniej utraty wartości to można powiedzieć ok, do braw to jeszcze hoho, dla braw trzeba być na topie najniżej utraty wartości. A 5-10 modeli w przypadku AR to ze 100 lat, więc nie doczekamy :)
No i nie wiem czemu nie należy brać pod uwagę ceny cennikowej niby ? skoro dealer żeby w ogóle sprzedać AR musi tak potężne rabaty dawać, to znaczy że ona ma utratę wartości... jeszcze przed sprzedażą. Dobre sprzedaje się w cenie katalogowej.
Znaczy Teslę? Bo resztę to chyba nie...
Co do utraty wartości, to już to wrzucałem ileś razy:
https://motoryzacja.interia.pl/samoc...ie,nId,5404152
jak to które, np takie, które mają wartość rezydualną ponad 60% a nie jakieś 50, choć fakt , jak na AR to ok , jedyne czy to obliczona czy wyciągnięta z realnych cen transakcyjnych wartosć, piszą że to pierwsze. Czy nie wiem, Porsche , znajdzie się trochę takich gdzie "rabat" jest symboliczny a i tak idą. O Tesli nie wiedziałem, widać też dobre auto.
te są tańsze ? :
Marka i model PHEV Wartość rezydualna na 2022 rok
Mazda CX-60 2.5 e-SKYACTIV 62 proc.
Mercedes GLC 300 e 4MATIC 62 proc.
Volvo XC60 Recharge 56 proc.
BMW X3 xDrive30e 54 proc.
Audi Q5 50 TFSI e quattro S tronic 50 proc
Z tymi testami i dobrymi plasowaniami się Alfy to jest tak jak z tym mitycznym już video o "prowadzeniu" 159 vs jakieś BMW i cośtam jeszcze,. Pojawi się coś takiego, to jak relikwia jest przez Alfisti przywoływane, choćby bylo jakimś wypadkiem w morzu innych wyników, czy gdyby się zmieniło bo mijają lata i świat idzie na przód a AR tkwi przy tej relikwi.
A dlaczego akurat wziąłeś PHEV do porównania ze spalinówkami? I iluletnie to są samochody? Zestawienie z którego niewiele wynika...
Pod linkiem ode mnie była większośc tych samych modeli:
Stelvio 51%
Jaguar F-Pace (49,4%)
Mercedes GLC (48%)
BMW X3 (47,1%)
Audi Q5 (46,9%).
I procenty są tutaj nieco inne... Ten test 159 to akurat śmieszny, bo ciężko ten samochód z BMW 3 porównywać.
Eurotax 2022
Co z tego że phew? Chodzi o to że wcale nie są tańsze od stelvio, nie są daciami, a ta tzw wartość rezydualna wyższa.
Sam jak pisałem Man wątpliwości co do obliczanej wartości rezydualnej ( ta dla stelvio tak samo obliczana skoro to ten sam eurotax) wobec realiów sprzedawania samochodu.
Nie mam zamiaru się przekonywać jak wygląda obecnie sprzedaż prywatnej alfy. Dlatego sam mam wątpliwości czy te wyliczone dla stelvio mają odzwierciedlenie w rynkowej.
Powiedziałeś że tanie auta mają powyżej 60 proc. Pokazuję że nie.
Nie wiem nie znalazłem ile mają Giulia stelvio w obliczeniach z 2022.
Ale btw w innym wątku czytam, z czym się osobiście zgadzam się, że nie kupuje się auta biorąc pod uwagę jego sprzedaż . Więc po co te brawa dla dobrych cen odsprzedażowych i łatwości tej sprzedaży giuliett? Skoro to nie ma znaczenia .
rzekomo. Skoro nie ma , to czy 20proc czy 60 dla Alfisti nie ma żadnego znaczenia.
Czy może jednak ma i kupując auto trochę się zwraca uwagę na to za ile i ile się trzeba będzie bujać że sprzedażą.
Dla mnie nie ma znaczenia - gdyby było inaczej, to bym jeździł Golfem w dieslu zamiast Giulietty czy 308-ki (i to jeszcze w kombinacji benzyna + automat) albo Audi A4 w dizelku zamiast Giulii. A wszystkie te samochody kupowałem w salonie bez zastanawiania się nad ową utratą wartości.
Nie wiem, zawsze musisz podważyć normalne dane, które są publikowane. Naprawdę nie możesz przeżyć, że Alfy dobrze trzymają cenę, a nie tracą na wartości w mgnieniu oka?
Trzymanie wartości to nie tylko aspekt tego, że ktoś analizuje ile na nim straci przy odsprzedaży (jedni zwracają na to bardziej, inni mniej), ale również jakiś wskaźnik jak dane auto jest postrzegane na rynku i czy ma dobrą opinię czy nie.
P.S. mały offtop dla naszego kolegi z forum, który jest purystą odnośnie polskiego języka i przeciwnikiem wszelkich zapożyczeń. Ostatnio czytając pewną książkę natrafiłem na bardzo fajne polskie określenie zapożyczonego i obco brzmiącego perpetuum mobile - wieczyste ruchadło
A mi to zwisa jak trzymają czy nie cenę, i niczego nie podważam - uzupełniam wyrywkowo podane przez radosuaf'a dane . A nie , fakt, podważam - to że tylko tanie auta mogą mieć >60% tej wartości.
Ciekaw jestem jednak jak te wartości są liczone, dla aut dopiero pojawiających się na rynku wtórnym, bo nie z transakcji realnych przecież (tych dla np CX60 nie może jeszcze być, a wartość rezydualna wyliczona). To są wartości dla leasingów/wypożyczeń . Jakieś podstawy muszą mieć zapewne, na ile zgodne z realnym procesem sprzedaży nie wiem .
Wartość auta po jakimś czasie ma nie tylko znaczenie przy ewentualnej odsprzedaży. I tutaj akurat sposób liczenia przez Eurotax vs rzeczywistość na otomoto nie ma znaczenia. Chodzi o wycenę do AC :cool:
Jeżeli kupujesz Alfę i jeździsz nią 10 lat, to jednak fajnie jest mieć zabezpieczenie w postaci normalnej wyceny przy wypadku, a nie od razu szkoda całkowita i śrubki za samochód.
Kupowanie auta z myślą o odsprzedaży jest dla mnie idiotyzmem, bo kupuję pod siebie, a nie pod przyszłego właściciela :D
Ale komfort zabezpieczenia finansowego w razie wypadku jest fajny.
A to akurat prawda, jeżdżąc 75-ką cały czas byłem w stresie, że mi ktoś ją skasuje, a ja dostanę 1 500 albo coś w tym stylu.
Wartość odsprzedaży w deklaracjach wielu nie ma znaczenia, ale jednak nikt nie porzuca auta na drodze, tylko jednak sprzedaje - za pieniądze. Więc jak by nie zaklinać to ma.
Kupowanie "dla drugiego" użytkownika akurat wychodzi w przypadku aut o dużej utracie wartości - bo ten drugi kupi tanio. To dotyczyło Alf dotąd jak żadnej innej marki.
Cena odsprzedaży to po prostu część ceny auta - tylko odejmująca się od ceny zakupu za jakiś czas. Gdyby nie miała znaczenia - j,w, porzucone na poboczach auta kupione "dla siebie" zastawiałyby drogi, oraz nie istniałyby wersje tanie, w przypadku AR same Vki kiedyś czy Q obecnie. A istnieją . Bo skoro cena nie ma znaczenia - to czemu 2.0 a nie 2.9 ?
Obiło mi się o uszy, że dealerzy Porsche potrafią oferować więcej za niedawno sprzedane auto, bo jest na takie klient na już. Wiem, pojedyncze przypadki, dostawy, półprzewodniki itd. Ale jednak o czymś to świadczy.
Co do wycen z ubezpieczenia to fakt, miałem 2 całkowite szkody na jednym aucie bo reflektor 166 kosztuje jak ponad pół auta ;) wyjściem przynajmniej w przypadku 75 może są żółte tablice, wtedy o ile wiem można ubezpieczać wg wyceny rzeczoznawcy. Choć jaka wówczas składka AC wyjdzie to może też być ciekawe.