Napisał
Fojteg
Jaką kulturą pracy? Jak powinien brzmieć i zachowywać się ten silnik. Jestem 3cim właścicielem mojej Stelvio, więc nie wiem jak w ogóle powinien brzmieć na jałowych. U mnie jest tak, że po uruchomieniu zanim się rozgrzej to telepie budą ale z tego co czytam to dużo osób tak ma i jest to rozgrzewanie kata. Chodzi mi o to, jak powinien brzmieć silnik? U mnie czasem klekocze jak diesel, cyka w miarę głośno jakby coś klepało, ogólnie słychać silnik w kabinie plus delikatne wibracje. Błędów zero, nigdy S&S mi nie wyskoczył, żadnych wypadających zapłonów. Pada Multiair? Czy szukać problemu gdzie indziej? Czy taka jest kultura pracy? Tak jak piszesz zero błędów, moc jest. MES nic nie pokazuje, zero falowania obrotów,rowna praca. Macie podobnie? W trasie delikatne mruczenie, bardziej turbinę słychać przy przyspieszaniu, a na drodze szybkiego ruchu to słyszę opony i świst powietrza. Jak kończę jazde albo na zatrzymuje się na światłach do cykanie(ciężko to nawet nazwać, taki bardziej klekot rozgrzanego diesla?), delikatne mrowienie/wibracje. Stelvio tak mają?