Przeczytałem jako młody-gniewny, szanuje swoją belle mam zamiar zrobić przebieg 500 tys km
Printable View
Przeczytałem jako młody-gniewny, szanuje swoją belle mam zamiar zrobić przebieg 500 tys km
3mam kciuki:)
reguralna wymiana - ok
Olej max - bez jaj, nie raz miałem na minimum i silnik żyje, szczerze mówiąc jak to sie ma do ciśnienia oleju na magistrali - z tego co wiem to ciśnienie robi pompa oleju, która dopóki nie zasysa powietrza to robi ciśnienie
-po zapaleniu nie dotykać pedału gazu przez min 3 sekundy. - dodam wiecej - nie przekraczac 3 tys obrotów dopóki temp. nie wzrośnie do 50 stopni, a później nie wiecej niz 4 tys. do pelnego nagrzania silnika. Potem czesto krecilem do odciecia, a silnik nadal zyje.
Oprócz co kolega Zet napisał ruszanie delikatnie, a nie jak niektórzy goście bez mózgu z piskiem opon czy to na zimnym czy ciepłym później żdziwnie że panewka wypadła zamka od kata.
Na zimno się zgodzę, ale na ciepło alfa dostaje w dupe i uwierz mi, że pałowanie jej na czerwone pole to chleb powszedni i ruszanie z piskiem i nic sie nie dzieje. Żelazna sprawa - nigdy nie kręce powyżej 3 tyś jeżeli na wyświetlaczu nie mam 90* na sztorc
W każdym TSie w kabinie powinny być wygrawerowane dwie zasady.
Dobry olej
Olej w normie stanu
Zdaje się że same blokady wałków do wymiany napędu rozrządu to za mało.
Zamiast czujnika zegarowego można wykorzystać znak na kole zamachowym, ale z "zegarkiem" jest zdecydowanie wygodniej. Oprócz tego niezbędny jest klucz/blokada do poluzowania koła wałka wydechowego.
Chyba nie do końca o to chodzi. Przy niskim stanie oleju, podczas jazdy, olej w misie olejowej przemieszcza się zgodnie z zasadami dynamiki. Siła odśrodkowa, działająca na olej, może spowodować iż ten nie będzie zasysany przez smok pompy (z powodu zbyt niskiego stanu) a to tylko krok od zerwania filmu olejowego na panewkach.
No mniej-więcej to napisałem, a teoretycznie poziom min powinien być tak oznaczony żeby w/w sytuacja nie miała miejsca. Uprzedzając zaraz nazwanie mnie du.ą przez kogoś, że dopuściłem do tak "niskiego" stanu oleju to powiem, że wystarczy kilkaset kilometrów przejechane na "ostro" żeby ubyło te pół litra.