Zgadza się, i tej przyjemności w TBi nie ma, no , ciut wyżej niż w dieslu, ale i tak niedosyt zostaje - już się nastawiasz że zaraz się zacznie.... a tu właśnie się kończy :-/
Printable View
sami piraci drogowi i piłowacze silników
potem nie dziw, ze złomami sie handluje, jak co drugi jezdzie z obrotami na czerwone pola:)))
Ja patrze trochę innymi kategoriami na przykład. Samochód musi dostać w dupę raz na jakiś czas bo inaczej się zwyczajnie zastanie. Jednym z powodów padania turbosprężarek w dieslach jest fakt że właściciele jeżdżą po mieście nie przekraczając 2500 obr, to samo z EGR. Inna sprawa że jeśli ktoś kupuje alfę w benzynie żeby jeździć jak dziadek to równie dobrze można kupić matiza. Pamiętam jak kupiłem pierwszą alfę 5 lat temu, starzy użytkownicy, bimski, fiergloo uświadomili mi że to nie są samochody, z którymi masz się pieścić alfa lubi czerwone pole, koniec kropka.
Choć w sumie nie wiem jak jest z tbi, tak jak mówię nie jeździłem moja wypowiedz dotyczy bardziej busso... :)
Żartujesz prawda ? co ma wysokość obrotów do szybkości (są biegi) a już w ogóle piractwa?
I chyba to jasne ze jazda na wysokich obrotach raczej dobrze silnikowi robi choćby w sensie smarowania, na pewno lepiej niż na 1000-1500 obrotów. Tylko trzeba olej kontrolować. Niedawno ktoś opisywał przypadek zdaje się Brery z kłopotami spowodowanymi długotrwałą jazdą na niskich tylko obrotach. Piłowanie to określenie oddające zwiększanie obrotów gdy to już nic nie daje - np. turbodiesel czy właśnie TBI, a nie wykorzystywanie użytecznego zakresu obrotów wolnossącego silnika.
ja znam przykład leszcza, co kupił sobie boxera, wyprowadził z garażu, na zimno zaczał piłować silnik do czerwonego pola, zeby sie rozkoszować brzmieniem i przekręcił panewki:)())))
Ja jestem chyba niezłym przykładem na tę dyskusję, bo szukałem 159 Ti 2,0 albo 2,4 jtd. Jeździłem kilkoma, ale żadna nie miała maksymalnego wyposażenia, którego szukałem, albo miały za duży przebieg. W Austrii trafiłem na swoją TBi i zapadła decyzja, że jadę oglądać samochód (do Wiednia). To była pierwsza TBi, którą jeździłem i ją kupiłem. W ogóle nie żałuję. Więcej pali, ale w samochodzie jest przynajmniej cicho.
super Szymon, o to chodzi
Sorry, proszę o usunięcie postu. Zdublowałem post niechcący.
Czy mniejszy hałas to jedyny plus? Jakie jeszcze widzisz zalety w porównaniu do diesla?
Chodzi za mna TBi. Dużo dobrego słyszałem o tym silniku. Z drugiej strony robię ok. 30 tys km rocznie a 2.0 jtdm też jest dobrym silnikiem. Różnica na paliwie to ponad 3 tys zł. rocznie :(
No jeszcze taka różnica, ze ten Diesel w 159 nie ma ducha.. Moj kolega do dziś nie może pozbyć się wspomnienia po 156 2.4 którą ożenił mojemu szwagrowi i zamienił na 159 2.0 Ta nowa po prostu nie jedzie. TBI to pierwszy silnik godny tego auta, szkoda że na samym końcu produkcji się pojawił.
pzdr, tadzikpl