-
U mnie najwiecej poprawil inny zawor odmy ale pisalem ze traktuje to odrobine jak polsrodek przy czym sa najlepsze efekty ale mam TRA na minusie -54 i troche jakby za duzo palila o 2 litry.
Noweczki przeplywomierz i sonda Bosch dedykowane,jutro wracam do oryginalu z zaworem odmy i robie reset parametrow i dalsze obserwacje
W planach mam zrobic porzadek z popychaczami bo "graja" i nurtuje mnie troche EVAP.bo tam jeszcze na dobre nie zagladalem.
Bledow brak,ale pytanie do bardziej doswiadczonych w bojach z FES uzytkownikow jakie ma miec parametry TRA,FRA w miare zdrowy M 1.5.5?
-
TRA parameter - pokazuje tylko tendencje, nie jest ważny jeśli FRA jest w granicach
FRA parameter - 0.8-1.2
Tak też wyczytałem z postów BUBU który niestety już tu nie zagląda...
-
A probowales ziulek zrzucic na lince troche np o jedna podzialke przy regulacji i zaadotowac nastawnik w nowej pozycji?
ewentualnie jakis maly przeciek lewego powietrza skoro obroty za wysokie,tak na szybko pomyslalem
Szkoda ze bubu juz sie oddalil z forum,lebski facet ale jutro napisze co sie dzieje po zmianach
-
Teraz myślę że linka jest OK... po zdjęciu trochę z linki pedał robił się dość kapciowaty z dużym luzem... więc nie robiłem nic dalej...
A do czego jest ta śruba regulacyjna na przepustnicy...? co ona ma niby robić skoro przepustnica ma własny nastawnik (przecież ona właśnie odpowiada za przymknięcie przepustnicy podobnie jak to było w fiacie 126p)... Może ona jest do niewielkiej regulacji, a potem dopiero adaptacji...
(nie ruszałem jej jeszcze, ale pewnie i to zrobię... w razie co mam drugą przepustnicę jeszcze z plombą więc jest zawsze szansa powrotu do identycznych ustawień wg. suwmiarki)
-
Ja juz zmienialem przepustnice,odkupilem od znajomego ktory mial problem wlasnie taki ze obroty byly za wysokie i dopiero po lekkim musnieciu pedalu gazu schodzily z 1200 na 850 i w ASO nie dali z tym sobie rady na co oburzony kupil nowy nastawnik i uzywana przepustnice i oddal znowu do ASO a oni znowu sobie nie poradzili.Moze nie byloby nic dziwnego gdyby nie cena uslugi bo bagatela 1000zl jak na rok 2007 za "nic"
Jeszcze jak auto odbieral to serwisant podczas jazdy zdziwiony pytal o co mu chodzi przeciez jest dobrze.Temat zostawil i autro sprzedal a ja odkupilem od niego komplet i po wsadzeniu do mojego auta niestety nie bylo wyzszych obrotow tylko to samo falowanie...
Sruba regulacujna sie bawilem na poprzedniej przepustnicy i linke tesowalem ale nie mialem wtedy interfejsu wiec tylko podczas jazdy testowalem ale na podciagnietej lince falowal na jalowym a na poluzowanej do standardu falowal przy dojezdzaniu i jalowy ok
-
u mnie akurat przepustnica nie chciała się zamknąć rozbierali ustawiali i nic to nie dało nawet wymienili na nową i dalej było to samo okazało się że był problem z elektroniką gdzieś pod samochodem coś tam z kablami było nie tak polutowali zaizolowali i teraz jest ok
-
A nie mówiłem, że są tacy co już naprawili ale wiedzą się nie podzielą.
Uderz w stół...
-
co ty chcesz ,przecież napisal ze "cos tam pod samochodem bylo nie tak" i wiemy wszystko
-
Faktycznie napisał, Mozilla mi nie odświeżyła. Dobrze jakby kolega podpytał się mechanika co dokładnie robił. Jeśli chodzi o kable pod samochodem, ja stawiam na przewód od sondy Lambda lub czujniki prędkości pojazdu. Innych przewodów które można złapać pod samochodem lub przerwać nie znam. Z tymże sondę można wykluczyć, ja mam sprawną i falowanie jest. Pozostaje jeszcze przewód od czujnika położenia wału, ale on jest dobrze schowany.
-
ciekawe co to za mechanik był... czy taki prawdziwy co zna zasadę działania silnika i podzespołów, czy dłubak od PRL-ów
W co drugim warsztacie nie wiedzą jak poprawnie ustawić rozrząd w TS-ach, główkują co to wariator a tu nagle super szpec...
Sorry ale wydaje mi się że kolegi auto cierpiało na uszkodzoną sondę i tyle (ona też potrafi być sprawcą falowania... i szpeć trafił odrazu) a lutowanie wynika z dłubania w kablach od sondy uniwersalnej (tani zamiennik) w nich trzeba samemu dobierać kolor kabli we wtyczkach...
Co najgorsze mógł uciąć poprostu kabel w połowie i zastąpić starą sondę nową lutując właśnie kable... (bo mu się za silnikiem nie chciało przeplatać)