Napisał
abezus
To nie jest tak do końca. Dobrze że masz pedantyczne podejście do swojego samochodu ale trzeba niestety się przyzwyczaić że auto to przedmiot martwy. Przedmiot martwy który w tym przypadku ma już 5 lub więcej lat, składa się z tysięcy części, poddawany jest codziennie warunkom atmosferycznym, oraz naszym pięknym polskim dziurom. Ponadto większość samochodów nie lubi zimy i przy mrozach potrafi zachowywać się dziwne. Dziwne dźwięki, ciężko wchodzące biegi na zimnym silniku, problemy z odpaleniem diesla przy dużych mrozach, to niestety normalka w tych samochodach. Należy jeszcze wziąć pod uwagę że coraz to nowsze pojazdy naszpikowane są dużą ilością elektroniki która też oczywiście nie lubi zimna. Dlatego w zimie podstawą jest chłodne podejście bez paniki bo dużo przerażających objawów może zniknąć wraz ze wzrostem temperatury na zewnątrz.