Napisał
syfon
Sorry kolego, ale ZMIEŃ NAWYKI, bo doprowadzisz kiedyś do tragedii.
Musisz wyrobić w sobie nawyk sygnalizowania zamiaru skrętu! To bardzo ważne dla Twojego, i innych uczestników ruchu, bezpieczeństwa.
Ten migacz powinieneś wbić na długo przed dojechaniem do tego skrzyżowania.
Jak napisałeś, oni nadjeżdzali z naprzeciwka a Ty stałeś na skrzyżowaniu i przez dosyć długi czas sygnalizowałeś zamiar jechania prosto. Dopiero jak wskoczyło zielone, a świeci się króciutko, to Ty naraz wbiłeś migacz i wjechałeś na skrzyżowanie.
Tak jak napisałeś tamci nie stali tylko dojeżdzali i widzieli że Ty pojedziesz prosto, jak wskoczyło zielone, na które oni czekali, to dali po gazie a Ty naraz wbiłeś migacz i dawaj w lewo.
Ja nie twierdzę, ze to było przyczyną główną tej kolizji.
Tylko staram Ci się uzmysłowić, że jeżdzisz niebezpiecznie, łamiąc przepisy.
Bardzo dużo motocyklistów i nie tylko zginęło, przez kierowców, którzy włączają migacz z chwilą rozpoczęcia manewru skrętu. To niedopuszczalne.