Lubisz tracić zbędnie kasę proszę bardzo ;-) Dwa razy u siebie zdejmowałem głowicę po pierwszym planie i wszystko suche. Dam zarobić szlifierzowi, ale po pomiarach, kiedy uznam, że faktycznie głowica wymaga wyrównania płaszczyzny (planowania).
Lubisz tracić zbędnie kasę proszę bardzo ;-) Dwa razy u siebie zdejmowałem głowicę po pierwszym planie i wszystko suche. Dam zarobić szlifierzowi, ale po pomiarach, kiedy uznam, że faktycznie głowica wymaga wyrównania płaszczyzny (planowania).
To nie jest kwestia kasy bo 60 czy 100 du.py nie ma, tu chodzi o poprawność wykonania naprawy, nie jesteś wstanie stwierdzić nawet jako mechnik czy jest prosto czy nie. Ile w ciągu życia samochodu zmienia się uszczelke pod głwowicą ? Dwa - trzy max. Więc za każdym razem nalezy zrobić to dobrze zgodnie ze sztuką. Ale oczywiście możesz mieć swoje zdanie być może miałes swój przykład , ze Ci sie udało ale jeden skowronek wiosny nie czyni.
Nie pisz bzdur kolego, ja swoją wiedzę mogę podeprzeć dyplomem Politechniki (uzyskanym "za komuny", to ma swoją wartość), a Ty? Na codzień zajmuję się obróbką skrawaniem na obrabiarkach CNC. Płyta traserska (słyszałeś o czymś takim?) i odrobina tuszu pozwala ze 100% pewnością zweryfikować stan przylgi głowicy.- zresztą również na niej dociera się głowicę przed montażem, tylko warsztat musi ją mieć.... Dla przylgi głowicy główne znaczenie mają błędy kształtu - te usuwa się planowaniem ("zabielenie" to ten sam zabieg frezarski) w celu uzyskania płaskości przylgi, a mikro nierówności nie mają żadnego znaczenia.
Jak się zajmujesz obróbką skrawaniem to nawet nie powinieneś podejmować tematu. Wiesz co to jest dokręcanie głowicy ? Wiesz co to jest dociąganie głowicy ? Wiesz jakich narzędzi sie do tego używa ? I po co sie to robi ? i W końcu z jakiego materiału jest wykona głowica?
Przeczytaj mały cytat " Czynnością, przy której klucz dynamometryczny jest absolutnie niezbędny, jest dokręcanie głowicy silnika i wie to każdy mechanik. Głowica jest zwykle przykręcana do bloku silnika co najmniej 10 śrubami, ale czasem jest ich kilkanaście i więcej. Jeśli będą dokręcone z nierównomierną siłą, aluminiowa głowica z pewnością się odkształci, albo przynajmniej gazy znajdą sobie ujście w najsłabszym miejscu połączenia. Dokręcając śruby głowicy „na oko”, ryzykujemy co najmniej szybkim wypaleniem uszczelki pod głowicą, a w najgorszym wypadku – nieodwracalnym uszkodzeniem głowicy lub bloku silnika, jeśli również wykonany jest z aluminium. Jest to tak „czułe miejsce” auta, że śruby przykręca się nie tylko właściwym momentem, lecz także we właściwej kolejności i w kilku seriach, stopniowo zwiększając moment dokręcania śrub.
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacj...o-uzywac/jbhh5
Stan przylegania zmienia się za każdym razem kiedy demontujemy głowicę. Zasadność wymiany uszczelki przeważnie bierze się z jej nieszczelności co po ujawnieniu tego faktu zdążyły już zdziałać czynniki powodujące nawet odkształcenia struktury głowicy.
Rozumiem, że popierasz tezę o tym iż dokręcona pierwotnie głowica nie podlega żadnym siłom tak po montażu fabrycznym, demontażu i ponownym montażu warsztatowym jak i w czasie jej codziennej pracy, a planowanie jej przy wymianie uszczelki to bzdura. :)
A co ciebie upoważnia do podejmowania tematu, wykształcenie, doświadczenie zawodowe? Kolego zdecyduj się, czy piszesz o prawidłowości dokręcenia głowicy, czy o konieczności jej obróbki mechanicznej? Montaż głowicy i sposób jej dokręcania to inny nie mniej ważny temat, ale nie o tym był temat. Głowica klasyfikuje się do obróbki mechanicznej jeśli po demontażu powierzchnia jej przylgi wykazuje błędy kształtu -JEŚLI NIE MA TAKICH BŁĘDÓW OBRÓBKA (Planowanie) NIE JEST KONIECZNE, a wręcz w szczególnych przypadkach może zaszkodzić (zbyt duże zdjęcie materiału powoduje uwolnienie naprężeń i głowica nadaje się tylko na złom). Nie ma czegoś takiego jak "odkształcenia struktury głowicy" - co najwyżej zmiana struktury materiału po przegrzaniu, ale wtedy głowicę możesz złomować. Co mają siły działające na głowicę do stanu jej powierzchni przylgowej??? TAK PLANOWANIE POWIERZCHNI GŁOWICY PRZY KAŻDYM JEJ DEMONTAŻU (bez oceny jakości powierzchni) TO BZDURA. A AŚ czasami publikował to co napisałem...
Doświadczenie życiowe.
Dokręcanie głowicy jej właściwe dokręcenie , za pomocą odpowiednich narzędzi i schematu niesie za sobą również konsekwencje dla głowicy. I nie jest uzasadnione twierdzenie z Twojej strony, iż nie o tym był temat, również o tym o wymienie uszczelki pod głowicą, która obejmuje i tą czynność. O skutkach nieodpowiedniego montażu napisane było w linku, który załączyłem wyżej. A wracając do planowania, czy jako zawodowiec w sprawach obróbki metali uważasz, że głowica jak w przypadku kolegi zakładającego temat po przejechaniu stu lub więcej tysięcy kilometrów będzie równa i nadająca się do montażu bez planowania? Bez sarkazmu można powiedzieć iż był by to miracle jak mawiają amerykanie. Być może nowy silnik być moze przejechanie tysiąca dwóch po planowaniu głowicy być może nie było by to wymagane ale przejechanie 100 000 km nie jest możliwe.
Doskonały przykład oceny głowicy był pokazany w poście (linku gdzie mechanik chciał zaoszczędzić pieniądze klienta), osczędność starczyła na kilka tysięcy kilometrów.
Jak napisałem pierwotnie nie znam przypadku aby mechanik nie zawiózł głowicy do planowania, być może dlatego, że nie miałem do czynienia z partaczem. Mam jednego mechanika od 25 lat.
Każdy kto to czyta ma swój rozum zrobi jak uważa, może zaryzykować być może się uda, a może zapłaci dwa razy. :)
Doświadczenie życiowe nie zawsze zastąpi solidne wykształcenie... Co ma przebieg do stanu głowicy??? - Po 400kkm można zdjąć głowicę w idealnym stanie, jeśli chodzi o powierzchnię przylgi. Przykład, który podałeś (http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=10738.0 "Mechanik mnie poinformował, że nie oddal głowicy do planowania tylko "zabielił" " ) jest wręcz śmieszny, bo klient nie zna znaczenia słowa "zabielenie", a znaczy ono dokładnie to samo co "planowanie", więc przyczyną usterki nie była chęć zaoszczędzenia na obróbce..... A o " kasowaniu luzów zaworowych w silniku z hydrokorektorami" nie słyszałem bo kasują się same... Pytanie czy wymienił szpilki (nie śruby) podczas montażu tej głowicy?
Aktualnie mechanicy pracują dla pieniędzy i mają w dupie to czy klienta głowica jest prosta czy krzywa. Zawozi i planuje, dokłada swój zysk i wciska kit, że zrobił wszystko jak należy.
Osobiście parę aut w których wymieniałem uszczelkę głowicy zawoziłem ją do planowania - powód prosty - klient i tak zapłacił za to.
W linku wyraźnie jest napisane cyt" Mechanik mnie poinformował, że nie oddal głowicy do planowania tylko "zabielił" j?... powiedział, że głowica jest prosta więc nie ma sensu wydawać niepotrzebnie pieniędzy." co kolwiek miał na myśli mechanik mówiąc zabielił nie było to planowanie :)
Tak czy siak przy wymianie uszczelki pod głowicą sama głowica powinna wylądować w zakładzie gdzie sprawdzą jej parametry. Zaden mechanik na warsztacie nie jest wstanie sprawdzić na 100 procent czy płaszczyzna jest OK. Kończąc podtrzymuję swoje zdanie, ja płacę raz inni mogą liczyć na szczęście lub zapłacić dwa razy.
- - - Updated - - -
Nie wiem o jakim zysku piszesz w wypadku mechanika w kwestii planowania głowicy. Poprostu dolicza Ci do rachunku koszt planowania ale to nie jest jego zysk. Zysk jest dla warszatatu planującego głowice.