Dylemat dot. zmiany felg i opon na większe

Większa i zarazem cięższa felga ma większy moment bezwładności. Auto będzie dużo wolniej przyspieszać jeśli założysz sobie 18", będzie też zużywać więcej paliwa.

Opony wielosezonowe nie sprawdzą się tak dobrze jak dwa osobne komplety. O ile w lekkim autku można by się o nie pokusić, to osobiście w 1600 kilogramowej 159 bym takich nie zakładał.

Na miejscu autora zastanowiłbym się ile chce jeszcze pojeździć.

Osobiście wybrałbym zmianę na 17" nawet na jednym komplecie felg i dwóch kompletach opon.

Bardzo dobre letnie opony można kupić za ok 1450 PLN
Zimowe już za około 1700 rzeczywiście, a tylko dobre za około 1400 PLN

Używane felgi to c.a. 1200 PLN, ale trzeba liczyć się z prostowaniem 4x100 PLN.

Tak to wygląda.


btw. Będę miał na sprzedaż moje poprzednie opony 17" 2 szt letnie (na kilka sezonów) i 2 zimowe (co do tych drugich, muszę tylko zerknąć na zużycie) - kupiłem je z autem, teraz wymieniałem i zostały. Jakby coś to pw.

Cytat:

---

Napisał bobby

Auto będzie dużo wolniej przyspieszać jeśli założysz sobie 18", będzie też zużywać więcej paliwa.

---

Tak dla sprostowania - nie jest to zależność wprost wynikająca ze średnicy felgi. W dużej mierze zależy od szerokości opony oraz wagi zestawu. Bywają felgi 16" cięższe od 18".

kupowanie uzywanych felg to loteria. trzeba je bardzo dobrze sprawdzic pod katem czy sa proste I ja juz nie bralbym felg ktore byly malowane. mam zle doswiadczenie - kupiłem na forum 18 podkowy za ok 1800 byly malowane ale okazaly sie kiepsko była taka skorka pomaranczy I kolor jakis taki dziwny nie to szary nie srebrny. nie wiem czemu sie nie wycofalem z tranzakcji, ale nie mialem pojecia jakie koszty mnie jeszcze czekaja. wiec zdecydowalem sie ze je pomaluje I bedzie git. okazalo sie najpierw ze sa do prostowania,potem po zdjeciu lakieru przez trawienie ze maja fakture pumeksu:

Załącznik 209320
tak mocno ktoś je wypiaskowal. byla kupa roboty zeby je jako tako doprowadzic do ladu. malowanie na specjalny lakier(chrom shadow) i koszt remontu wyniósł 1400,czylu 3200 za felgi, a i tak idealu nie ma, bo nie dało sie zlikwidowac tego pumeksu wewnatrz ramion felgi przy rozsadnym nakladzie pracy. wygladaja OK, ale z bliska widac ciagle skorke pomaranczy wewnatrz ramion:
Załącznik 209321
dlatego mam sugestie zeby isc w jakies w miare firmowe nowe felgi. Np Mak oferuje felgi dedykowane do alfy/fiata w takim podkowiastym wzorze, nazywaja sie mak torino gun metal:

Załącznik 209319
w razie czego jest tez srebrne malowanie, gdybys takie wolal.
masz nowe felgi z gwarancja za 2400, na mój gust jest to cena do zaakceptowania a wzór fajny do alfy.
maja tez inne wzory, mysle ze kazdy cos znajdzie dla siebie.
aha,omijaj szerokim łukiem felgi za 1500-1800 to badziewne chińczyki a sprzedawcy lawiruja z opisem zeby wyglądało jakby to były włoskie albo oryginalne felgi.

Od kogo brałeś te felgi?

Szkoda tylko że sprzedający nie poinformował Cię o rzeczywistym stanie i przeszłości felg .

Cytat:

---

Napisał drift-r

Tak dla sprostowania - nie jest to zależność wprost wynikająca ze średnicy felgi. W dużej mierze zależy od szerokości opony oraz wagi zestawu. Bywają felgi 16" cięższe od 18".

---

Być może znajdziemy wyjątek w postaci Superleggery 18 cali vs chiński no-name 16"

Jednak co do zasady:

Fabryczne felgi 17-calowe Alfy Romeo 159 ważą w zależności od wersji od 11 kg do około 13 kg sztuka.

Do tego większa masa jest dalej od środka obrotu - moment bezwładności jest większy, to tak naprawdę on jest najbardziej istotny.

Najlepiej niech ktoś weźmie zwykły stoper do ręki i zrobi próby 0-100, 0-160, 60-100 IV bieg, 80-120 V bieg, na kompletach 16 cali i 18 cali (oba zestawy kół o finalnie tej samej średnicy) Pomiary pokażą czarno na białym jak bardzo moment bezwładności koła wpływa na przyspieszenie.

Cytat:

---

Napisał khazar

Od kogo brałeś te felgi?

---

nie chce pisac dokladnie, ale od jednego z zaufanych handlarzy felg/opon na forum. on kupil pare dni wczesniej wysylkowo od innego alfaholika(zwyklego uzytkownika), i pewnie o szczegolach nie wiedzial, potem nie sprawdzil, a problemy dopiero ja odkrylem po paru tygodniach jak zawiozlem felgi do malowania, zdjeli opony i lakier i sprawdzili.
opony tez kupulem od niego używki(za 800zl) w miare malo zuzyte, ale 2 okazaly sie wyzabkowane(nie sprawdzilem przy odbiorze, zaufalem informacji ze sa bardzo dobre) i tak po 5tys km kupilem nowe porzadne opony, a tamte za 350 sprzedalem na olx juz z informacja o wyzabkowaniu.

tak wiec teraz mam juz uczulenie na uzywki nawet z "zaufanych" zrodel.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał bobby

Być może znajdziemy wyjątek w postaci Superleggery 18 cali vs chiński no-name 16"

Jednak co do zasady:

Fabryczne felgi 17-calowe Alfy Romeo 159 ważą w zależności od wersji od 11 kg do około 13 kg sztuka.

Do tego większa masa jest dalej od środka obrotu - moment bezwładności jest większy, to tak naprawdę on jest najbardziej istotny.

Najlepiej niech ktoś weźmie zwykły stoper do ręki i zrobi próby 0-100, 0-160, 60-100 IV bieg, 80-120 V bieg, na kompletach 16 cali i 18 cali (oba zestawy kół o finalnie tej samej średnicy) Pomiary pokażą czarno na białym jak bardzo moment bezwładności koła wpływa na przyspieszenie.

---

tak, ale duzo zalezy tez od wagi opon, a te sie roznia. np czesciowo zuzyte kumho o ktorych pisalem wczesnie wazyly ok 11.5kg(ciekawe ile nowe by wazyly) ,a nowe GY Eagle F1 Assy 3 jakie kupulem, bodajze kg mniej

Cytat:

---

Napisał bobby

Być może znajdziemy wyjątek w postaci Superleggery 18 cali vs chiński no-name 16"

---

No nie do końca.

Cytat:

---

Napisał epsonix

tak, ale duzo zalezy tez od wagi opon

---

Dokładnie. A im opona ma większy profil tym więcej też waży.

Przykład ode mnie, bo akurat mam na tym punkcie świra :) :

Na zimę mam ori felgi AR (szprychy) 17" opona 225/50/17, a na lato ori felgi Fiat 18" i opona 225/45/18 (wszystko felgi OEM, żeby nie było, że jakaś super lekka kucizna ;) ).
Koła mają identyczną średnicę (różnica 2 mm chyba) i zestaw na 17-stce jest cięższy niż 18" i to całkiem sporo.

Nie pamiętam dokładnych danych. Są u mnie w temacie gdzieś, ale nie chce mi się szukać.


Zasadniczo nikt nie bierze tego pod uwagę kupując/zmieniając felgi ale przy tych rozmiarach opona zazwyczaj waży więcej niż felga :)
Tym sposobem zestaw 16 na profilu nadającym się do jazdy na 16" w zimę 159-tką może ważyć więcej niż zestaw na 18-tce na profilu wystarczającym do jazdy latem.

Cytat:

---

Napisał drift-r

Tak dla sprostowania - nie jest to zależność wprost wynikająca ze średnicy felgi. W dużej mierze zależy od szerokości opony oraz wagi zestawu. Bywają felgi 16" cięższe od 18".

---

Owszem zależy od tarcia opony.
Ale największy wpływ ma moment bezwładności.

Nie chodzi o to że jak koła ważą razem 20 kg więcej to jest tak jakbyśmy te 20 kg wsadzili do bagażnika.

Chodzi o to, że są to masy wirujące.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Goora

No nie do końca.


Dokładnie. A im opona ma większy profil tym więcej też waży.

Przykład ode mnie, bo akurat mam na tym punkcie świra :) :

Na zimę mam ori felgi AR (szprychy) 17" opona 225/50/17, a na lato ori felgi Fiat 18" i opona 225/45/18 (wszystko felgi OEM, żeby nie było, że jakaś super lekka kucizna ;) ).
Koła mają identyczną średnicę (różnica 2 mm chyba) i zestaw na 17-stce jest cięższy niż 18" i to całkiem sporo.

Nie pamiętam dokładnych danych. Są u mnie w temacie gdzieś, ale nie chce mi się szukać.


Zasadniczo nikt nie bierze tego pod uwagę kupując/zmieniając felgi ale przy tych rozmiarach opona zazwyczaj waży więcej niż felga :)
Tym sposobem zestaw 16 na profilu nadającym się do jazdy na 16" w zimę 159-tką może ważyć więcej niż zestaw na 18-tce na profilu wystarczającym do jazdy latem.

---

17" szprychy ze 159 ważą właśnie w okolicach 13,5 kg. Pozostałe 17" ze 159 około 11 kg

Cytat:

---

Napisał bobby

17" szprychy ze 159 ważą właśnie w okolicach 13,5 kg.

---

No to sporo - moje Toora T686 18x8" ważą jakieś 10,5 kg z tego co pamiętam.