Jest fabryczny jeszcze - czyli z października 2015. Może faktycznie wystarczy podładować... Ostatnio mniej jeżdżę, bo sytuacja jest wiadoma :).
Printable View
Jest fabryczny jeszcze - czyli z października 2015. Może faktycznie wystarczy podładować... Ostatnio mniej jeżdżę, bo sytuacja jest wiadoma :).
to raczej najprostsza metoda - podładować prądem o małym natężeniu 2-3 A przez kilkanaście godzin i będzie żył. No chyba, że znajdziesz tego "skopania" ;)
Jak masz takie cuda z Alpina, to może zamień na U Conrada fabrycznego. Można takiego cudaka za 3 stówy kupić na znanym portalu, zwłaszcza w bardzo ekskluzywnej wersji 5" z wyświetlaczem z epoki gierek kupowanych od Rosjan na początku lat 90. Wtedy będziesz miał fabryczne i nie będzie się resetowalo. Nie będziesz miał jednak wtedy tych wszystkich ficzerow związanych z słuchanie i odbiorem muzyki, czego nie ma fabryczny U Connect, a do czego tak naprawdę służyć powinno tzw. Radio w aucie.
- - - Updated - - -
A poważnie. Alpina jest świetna i wszechstronna. Daj znać jak się problem rozwiązał.
Uconnect leży u mnie w kartonie, jeśli mnie Alpine zirytuje, to wymienię :). Ale zacznę od akumulatora...
Tak zrób
Dzisiaj przy odpalaniu wyskoczył błąd poduszki powietrznej. Przypomniałem sobie, że to się faktycznie od czasu do czasu zdarza. Czy to może mieć z tym związek? Po wyjęciu akumulatora i podłączeniu do prostownika pokazywał poziom naładowania (oceniając z diod) niecałe 50%...
tak- poziom naładowania w granicach 50% lub mniej powoduje wyłącznie poszczególnych odbiorników prądu np ogrzewania szyby tylnej lusterekp otem innych modułów- aku jest tak słaby ze elektronika świruje przy rozruchu.
nie będę się powtarzał- ładuj aku, ale pamiętaj aby podopiąć żabkę prostownika do śruby przed czujnikiem IBS od S&S na klemie dodatniej.
W domu ładuję, musiałem go wyciągnąć :D. Jak długo mam go trzymać?
daj mu ze 15-20 h
Cóż, faktycznie wygląda na to, że pomogło... Dzisiaj S&S załączył się kilka razy i nie było problemu. Mam jednak nadzieję, że operacji nie będzie trzeba zbyt często powtarzać, bo miejsca tam za bardzo nie ma i bez grzechotek dokręcanie akumulatora i klemy dodatniej jest trochę upierdliwe, ale w sumie cała operacja ponownego montażu zamknęła się w jakieś 8 minut :).