Może mam dziwne pytanie, ale kiedy wiadomo, że trzeba regulować zawory? Czy po za klekotaniem są jakieś inne objawy?
Printable View
Może mam dziwne pytanie, ale kiedy wiadomo, że trzeba regulować zawory? Czy po za klekotaniem są jakieś inne objawy?
Wcisnę się do tematu, bo mnie zainteresował. Podstawowe pytanie, bo nie jestem tego świadomy. Klekotanie mam od dawna (od kiedy mam auto, czyli ponad 1,5 roku - napinanie łańcucha nie pomogło), ale nie mam większych problemów z silnikiem. Warto wykonać w/w czynności czy lepiej nie ruszać, bo może się skończyć gorzej niż zamierzałem?
Luz zaworowy ustaw koniecznie! Jest podejrzenie, że zbyt luźne zawory powodują zużywanie wałka rozrządu.
Na pewno zbyt ciasno ustawione zawory mogą doprowadzić do zużycia wałka, popychacza i kto wie do czego jeszcze...
Warto prowadzić notatki jak się zmieniają luzy na poszczególnych zaworach przy kolejnych pomiarach. Dzięki temu można zawczasu wykryć największe zło - wydłużający się zawór wydechowy...dość straszenia, ale podobno w DOHC Alfy zdarzały się urywające się zawory wydechowe (choć to chyba musiały być potężne przebiegi). Taki zawór się wydłużał przed urwaniem, a więc miał coraz mniejszy luz.
Etam, dramatyzujecie zwykle siada gniazdo i/lub zawór wtedy wystarczy oszlifować płytkę pod wymiar ( oczywiście nie gumówką ). Jeżeli płytka za niska - ostatnio zamawiałem w serwisie i szt ok 25 zł, więc dramatu niema.
pozdro
P.S ja regulowałem zawory i po zminiejszeniu luzu o 0,025 !!!! klepanie ustało.
nie potrafię sobie wyobrazić skąd ma się wziąść taki duży luz w sprawnym silniku
Z własnego doświadczenia przypomnę że w przypadku klepania istotny jest stan szklanek. Luzy mam ustawione jak trzeba a dalej klepie bo 2 szklanki mam zjechane, nie robiłem ich świadomie do testu.