Pomoc w odnalezieniu się w Świecie 166-tki :)

Silniki benzynowe są i owszem mniej kłopotliwe, ale to generalizowanie. V6 to jednak dosyć skomplikowana jednostka. Zapomnij o braku dwumasu, bo i tam go znajdziesz. Jesli kupisz V6 TB to i turbo się znajdzie.
W przypadku 166 do tego dochodzi jeszcze fakt, że JTD jest naprawdę udana i trwałą jednostką.
Jest jednak jeden dodatkowy element do rozważenia - Alfa 166 jest bardzo wygodna w trasie. JTD do tego mało pali, więc te auta mają przebiegi nieraz ogromne. V6 jest równie (ba - chyba bardziej) wygodna, ale spala na tyle więcej, że pewnie łatwiej trafić na egzemplarz z umiarkowanym przebiegiem.

Z przebiegiem tak mniejszym ale za to bardziej deptanym.Ja majac obie v6 dzialalem narkotycznie wiec obroty byly zawsze pod czerwona kreche.A wracajac do tematu czesci.Ja robilem objazd po servisach i czesto bylo tak ze trafilem na wyprzedaze gratow do 166 przed liftem.Szczegolnie milo zaskakiwal mnie servis przy Zwirki i Wigury.Spalanie.W nocy palila mi 12.5 jazda non stop po miescie.Dzien 15-17.Korki wieksze i mniejsze.Bez deptania ale nie po emerycku.Ciezko jest dac jedna recepte czy kupic bardzo drogi egzemplarz adekwatnie do rocznika czy bardzo tani i go doprowadzac do ladu.Druga opcje polecam tym co maja jakies pojecie o mechanice miejsce do napraw,czas.Napewno satysfakcja bedzie ogromna a i auto bedzie bardziej szanowane po tym gdy spedzilo sie kilkdziesiat godzin w garazu.I ostatni plus odgroma ilosc czesci bedzie nowa.Trzeba wyposrodkowac co kupie nowe w oryginale,co nowe w zamienniku a co z auta dawcy.Reasumujac kupujac v6 uzyskujemy calkiem fantastyczne przyspieszenie,suuuuper dzwięk,spore spalanie i satysfakcje z tego ze jezdzac autem za kilkanascie tysiecy nie giniemy w tlumie.I jeszcze ostatnia rada.Niech przy zakupie pierwszej belli wyznacznikiem zakupu nie bedzie czy ma glosnik w tylniej pulce czy tempomat.Pozdrawiam obecnych jak i przyszlych posiadaczy Alf.

Cytat:

---

Napisał premek

Silniki benzynowe są i owszem mniej kłopotliwe, ale to generalizowanie. V6 to jednak dosyć skomplikowana jednostka. Zapomnij o braku dwumasu, bo i tam go znajdziesz.

---

O tym już czytałem na forum, podobno w silnikach z 156 niema dmumasu tylko zwykły zamach i podobno niema problemu żeby go założyć w 166 V6. http://www.forum.alfaholicy.org/166/...e_problem.html

Przmek dla mnie za mało konkretów, chcę wiedzieć więcej. :D
Mam jednak rozumieć iż mimo że diesel ma swoje wady to jednak jest prostszą konstrukcją łatwiejszą w obsłudze, czy tak ?? :confused:
Każdy chwali co ma. Prosił bym jednak o jakieś przykłady z życia dlaczego JTD a nie V6.

Należę do grupy ludzi :girl_wacko: którzy jeszcze czegoś nie mają a już wiedzą jak to naprawić. Albo jeszcze się nie zepsuło a już wiedzą gdzie i za ile można części kupić :fans:

ja jak do tej pory nie narzekam na swoje jtd 20V, za rozrząd zapłaciłem około 800 zł (pasek rozrządu, pasek mikro, 2x rolki prowadzące, 2x napinacze, pompa wody, robocizna), spalanie średnio 9-10 l/100km (większość po mieście).

W życiu nie kupisz tej Alfy po lifcie za 15k. Co najwyżej model z 2000 roku w dość dobrym wyposażeniu. Nie patrz na ogłoszenia pokroju okazja, bo zawsze są podejżane. Generalnie to najlepiej przetrzepać auto od A do Z i to z kimś kto dobrze się orientuje w temacie. Bo jak kupisz padlinke to będziesz miał problem. Co do silnika jak chcesz gaz to polecam 3.0 V6, spalanie podobne jak w 2.5 V6, a różnica znaczna. JTD w Alfkach też są fajne, mało palą jak na duże pojemności, ale kupić ładnego w super stanie to nie tak prosto już. Jedną radę Ci dam. Nie kupuj tego auta w silniku 2.0 TS 16V, no chyba, że jesteś mechanikiem to możesz kupić od razu uszkodzone. Wyjdzie taniej, a jak zrobisz kapitalke to się będziesz cieszył. Kupić twin sparka w ładnym stanie - bardzo mało prawdopodobne. Ja bym brał 3.0 V6 i wsadził dobra sekwencje. Co do sprzetu audio to w każdej Alfie 166 jest on przyzwoity i daje radość uszom. Klima super działa jak jest sprawna. Czy automat to muł? Raczej nie, ale jak masz silnik powyżej 2 litrów, 3.0 V6 jest idealny pod automat. Co do navi, nie widziałem osobiście, ale podobno da się załatwić polską mapę tylko strasznie dużo kombinacji, jakieś zamrażanie procesora czy coś (nie wiem ktoś mi mówił, że da się to zrobić - polak potrafi). A i jeszcze jedno, używany samochód to jest skarbonka, nie ma idealnych używek do których nic nie musisz dokładać zwłaszcza jeśli chodzi o Alfe. Sama wymiana świec, przewodów WN, olejów, filtrów to już jest wydatek kilku stówek, a jak ci przyjdzie nowy rozrzad wsadzić to już w sumie koło 1500zł nie twoje na start.

Zgodze sie z przed mowca BIELU1996.Jak pod gaz to 3.0. Ale jednak polecil bym manual.Jednak to jest jakas dodatkowa przyjemnosc troche powachlowac.Badz 3x bardziej podejrzliwy podczas kupna niz bys kupywal inna marke.Jedz z kims kto ma pojecie o alfie.I to najlepiej z kims z klubu.Kto doradzi na zimno.Osobiscie nie polece ts-czytaj to co kolega napisal wyzej.Wiadomo jest jedno.Czym lepszy zakup tym mniejszy pakiet startowy.

Oglądałem dzisiaj taką jedną V6 :o, co zauważyłem to to że ciężko i nieprecyzyjnie wchodziły biegi, pan powiedział że jest częsta przypadłość tego modelu. A ja was pytam czy aby na pewno a jeśli tak to czy droga i kłopotliwa do usunięcia ??

Cytat:

---

Napisał Traianus

Każdy chwali co ma. Prosił bym jednak o jakieś przykłady z życia dlaczego JTD a nie V6 (V6TB nie biorę pod uwagę).

---

Nie sądzę, żeby jtd było prostsze w obsłudze/naprawie niż V6.
W nowoczesnym dieslu jakim jest jtd siedzi sporo elektroniki, która decyduje o tym jak silnik ma pracować. Żeby dobrze zdiagnozować taki silnik musisz pojechać do kogoś kto ma kompa i przede wszystkim (to podkreślam) umie zinterpretować wyniki takiej diagnozy. Z moich doświadczeń wynika, że nie jest to łatwe (nawet w tak stosunkowo sporym mieście jakim jest Poznań).
Moja alfa na przykład dość kiepsko odpala na mrozie (i to tylko rano). Nie żałuję pieniędzy na naprawy i części, bo naprawdę lubię to auto, ale jeszcze nie znalazł się fachowiec, który by zdiagnozował usterkę.

Z uwag natury ogólnej na temat zakupu 166 to z grubsza zgodziłbym się z Clarksonem, który napisał, że jest wiele samochodów lepszych, szybszych, bardziej niezawodnych i wygodniejszych od tego auta, ale myślę, że większość z nas potwierdzi to, że nie traktuje alfy jako samochodu po prostu do przemieszczania się, ale jako swego rodzaju hobby. Jak większość hobby także alfa nie jest tania.

Podsumowując chyba trudno będzie Ci kupić alfę w idealnym stanie (chyba, że trafi Ci się auto od jakiegoś pasjonata - czytaj alfaholika). Będziesz musiał sporo włożyć w to auto (w moim przypadku jeśli chodzi o to ile wydałem na to auto to zbliżam się do równowartości ceny zakupu)i powiem Ci, że prawdopodobnie nie będziesz tego żałował.

Gdybym miał wybierać jeszcze raz to chyba zdecydowałbym się na benzynę 3.0V6 i gaz. Koszty eksploatacji są zbliżone do 2.4jtd a radość z jady jednak większa. No i ten dźwięk. Do tego sądzę, że benzyniaki ze sporym przebiegiem w sumie są łatwiejsze do doprowadzenia do dobrego stanu niż diesle.

Cytat:

---

Napisał Traianus

Oglądałem dzisiaj taką jedną V6 :o, co zauważyłem to to że ciężko i nieprecyzyjnie wchodziły biegi, pan powiedział że jest częsta przypadłość tego modelu. A ja was pytam czy aby na pewno a jeśli tak to czy droga i kłopotliwa do usunięcia ??

---

Chyba sobie koleś jaja robi :D Trzeba się go było zapytać jaki olej ma w skrzyni biegów i kiedy go ostatnio wymieniał, ewentualnie sprawdzał jego stan. Podejżewam, że nie wiedziałby o czym do niego mówisz :P W Alfach nie ważne jaka by była; manualne skrzynie chodzą bardzo płynnie i cicho. Biegi zmienia się praktycznie "jednym palcem". Automaty może już nie są tak udane (osobiście wole w Mercach), ale jeśli chodzi o manuale to naprawde sporadycznie się zdarza żeby coś tam nawaliło, no chyba, że się jeździ bez oleju. Wiesz jest mróz w okresie zimowym tak bywa, że na starcie troszkę oporniej chodzi dźwignia zmiany biegów, ale bez przesady. Jak olej jest dobrej jakości i jest na full to nie ma problemów.

Ja nie slyszalem o takowej przypadlosci zeby biegi zle wchodzily.... tym bardziej w 166. Czesto sprzedajacy mowia: "Klapa zle spasowana-ten typ tak ma" "elektryka sie zawiesza-to normalne" "czesto w nich to tak telepie". Nic bardziej bzdurnego!!! 166 to model niezwykle dopracowany i jak jest nalezycie dbany to do niczego sie nie da przyczepic.