-
Mechanik wzioł by pewnie normalnie tylko by miał mniej roboty i o ile uczciwy o te "mniej" by ci nie policzył.
Reasumujac jednak twój pomysł - przyrost mocy kiepski przyrost spalania duży - nie widzę w tym sensu, ale jeżeli ty widzisz to nic nie stoi na przeszkodzie:)
-
mowisz, ze az tak duzego przyrostu nie daje te 45KM?
-
A bo ty masz 105 konną wersję...
Nie no ogólnie uważam, że to jest operacja na tak dużą skalę, że przy takim niewielkim przyroście nie powinien sobie czlowiek glowy zawracać,
idź gdzieś do autokomisu i przejedź się taką alfą i zobacz czy będzie to efekt który jest wart Twojego i mechanika czasu oraz pieniędzy.
Uważam, że nie będzie to miało sensu, ale sprawdź i oceń.
Dodam jeszcze od siebie że Alfa jest tak delikatnym autkiem, że mechanik musiałby mieć doświadczenie żeby czegoś nie zdupczyć lub żebyś potem nie słyszał różnych świstów gwizdów skrzeczeń trzasków - czego w alfie z seryjnym silnikiem już nie mało:)
Nie mam doświadczenia bo sam tego nigdy nie robiłem ale piszę co uważam i co podczytałem na innych forach.
-
Dobra odgrzanie kotleta.
Montaż 2,5 V6 w Alfie 147. Od strony mechanicznej żadnych problemów biorąc jako dawcę 156. Pytanie jak zmusić do współpracy elektronikę samochodu z nowym silnikiem?
-
Jest na forum ktoś, kto wsadził 3.0, więc z 2.5 może być podobnie.
Tu masz temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._szostka_.html