-
Ktoś tu mi w innym temacie napisał że po wyciągnięciu jednego czujnika od ABS wyłączało się wszystko a korektor ponoć działał. Sam nie wiem. Ale jak się wyjmnie bezpiecznik od VDC to ABS też nie działa czy samo VDC? Mój mechanik stąd miał wiele alf w swojej historii i np w 156 TI wyciągał zawsze bezpiecznik od VDC i tak jeździł jak chciał troche ostrzej się pobawić, sam mi to podpowiedział, że jeśli chce się odłączyć VDC to bezpiecznik.
-
Wojteklm nie chodzi o majtanie tyłkiem na zakrętach jak bmw, po prostu jak tył jest obciążony 147 prowadzi się bardziej "gokartowo".
-
1 załącznik(i)
Podepnę się pod temat. Mam podobny problem, z tym że nie wyczuwam jakichś problemów w zakrętach (może dlatego że na co dzień jeżdżę przeładowanym lublinem i się przyzwyczaiłem) ale gdy jadę na wprost i poszarpie kierownicą w prawo i lewo to mam efekt jak by było ekstremalnie mało powietrza w kołach, pływa na boki. Stuków zero, luzów nie ma, opony wszystkie mam nowe, te na tylnej osi nie noszą śladów jakiegokolwiek zużycia po 10 000km. Inaczej jest jednak z przodem samochodu, mianowicie opony mam ścięte od wewnętrznej strony, stuków w przednim zawieszeniu nie ma, luzów na szarpakach też diagnosta nie wykrył. Zbieżność była robiona przed założeniem nowych opon. Diagnosta wydaje się być cienki do zawieszenia alfy i sprzęt tez chyba najnowszy nie jest ... oto wydruk
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...111_141155.jpg
-
Ten wydruk to jakaś kpina?
Poza tym, że nie widzę najważniejszej osi tylnej, wg. której ustawia się przód, to jeszcze "diagnosta" w jakiś sposób musiał przeprowadzić wymiany elementów zawieszenie, skoro uzyskał inne wyniki kątów po "regulacji". Chyba, że masz mimośrody eibacha z przodu, to wówczas zwracam honor.
PS. Z ciekawości: ile za to "badanie" zapłaciłeś? Np. w ASO we Wrocławiu 122zł brutto mnie to kosztowało rok temu ze sprawdzeniem wszelkich luzów - mistrz serwisu kumaty w temacie zawieszenie i skatowałem ich, że mogłem wejść na serwis :P