Chce 156 i dostał już radę, by lepiej z tego pomysłu zrezygnować.
Printable View
Chce 156 i dostał już radę, by lepiej z tego pomysłu zrezygnować.
Co wy tak o tej uczelni piszecie. Przecież Hazel i tak na zajęcia jeździ autobusem, wiec fura potrzebna jest do innych tras. To, że kupi alfe nic nie zmieni raczej, skoro teraz ma lagune a i tak pomyka busikiem. Napisał, że jest studentem, co się przekłada na to, że nie ma dużo pieniędzy i właśnie dlatego potrzebuje pomocy ojca w utrzymaniu, więc musi go przekonać.
Jestem zdziwiony tak duzym zainteresowaniem tego tematu, dzieki za wszystkie odpowiedzi. Doszedlem do kompromisu, przekonalem ojca na alfe romeo najprawdopodobniej bd to 156 1.6 benzyna albo skucze sie na ta gtv ; )
Rzeczywiscie na te trasy ktore bd pokonywal czyli ok 300km miesiecznie LPG lub diesel byly by zbedne.
Alfe bd kupywal w lutym mysle ze minimalnie zejda z ceny po nowym roku a do lutego jeszcze 2,5 miesiaca a zalapalem lepsza prace w weekendy i planuje ze budzet na samochod bd mial wiekszy o ok. 3-4 tys. Wiec 11tys alfa + 3 tys na pakiet startowy.
Teraz tylko czekac w lutym pokaze Wam co zakupilem glownie bd chcial kupic cos z tego forum z dzialu bazar bo sa tam naprawde zadbane egzemplarze.
Jeszcze raz dzieki za wszystkie odpowiedzi
;)
w takim przypadku kup 1.8... spali podobnie jak 1,6 a przynajmniej coś już jedzie...
Rzmudzior napisał "Jeżeli robisz 300 km dziennie na uczelnie to obstawiam że mieszkasz jakieś 5-10 km od niej albo 75 km i 2 zjazdy miesięcznie". To co on kilka lub kilkadziesiąt razy dziennie jeździ na uczelnię?
Zamiast 156 rozważ jeszcze zakup lancii kappy 2.0.
Miesięcznie miałem na myśli :P
Powiem Ci tak na swoim przykładzie:
Kupiłem moją 1.9 JTD 12/2000 110 KM za 8900 do tego opłaty więc wyszło jakieś 10500
Z inwestycji jakie poczyniłem:
300 nowy aku (cena zrobiona i tak po znajomości)
250 tarcze przód
110 klocki
200 felgi stalowe na zimę
780 opony na zimę
100 czujnik poł wału korbowego
100 zł za zrobienie elektryki, przetarty kabel i nie działały zegary w środku
gdzie praktycznie w ciągu dwóch miesięcy wydałem prawie 2 tysie, czeka mnie jeszcze wymiana oleju i filtrów i konserwacja spodu w tym roku, aha i rozrząd miałem wymieniony wcześniej
na wiosnę ogarnięcie zawiasu bo po naszych drogach zaczyna poskrzypywać, no i troszkę dupereli zostanie, uszczelka drzwi, ogranicznik, itp. ale to jak będzie ciepło :)
ale wiesz co, p.....ol to, przyjemność z jazdy jaką daje to auto wszystkie koszty Ci wynagrodzi :) kupuj alfę :)
Ja powiem tak: kupiłem pierwszą Alfę za kasę, którą sam zarobiłem, więc problemów z przekonywaniem do marki czy modelu nie miałem (choć moi uważali, że GOLF w TeDeIku będzie dla mnie super, bo "pali 4l/100"). Byłem ukierunkowany na włoszczyznę, a nawet nastawiony tylko na 156. Kupiłem... TS'a 2.0 (mającego tak naprawdę najgorszą opinię z jednostek stosowanych w 156). Paliła mi 12,5l/100 po mieście (bardzo krótkie odcinki - trasa Liceum - dom) - utrzymywałem sam. Sprzedałem... Kupiłem 1.8 (jeździła podobnie, byłem bardzo zadowolony - 1.8 ma tańszy rozrząd niż 2.0 - odpada koszt jednego dodatkowego paska balansowego i jego rolki). 1.6 podobno 'nie jedzie'.
Przy takich odcinkach pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że dla przyjemności warto kupić 2.5-litrówkę V6 (jeśli auto ma być z gazem). TS nawet brzmi, ale przy V-ce się chowa (a koszt jazdy na gazie nie byłby o wiele wyższy w 2.5).
Po 1.8 wróciłem do 2-litrówki... Dziś jeździ nią Hannah i Kolaś (odzywają się do mnie jeszcze, więc autko chyba złe nie jest :D).
Teraz mam 147 1.9 JTD (do tej decyzji skłonili mnie znajomi - "kup diesla... ja mam znajomości... tania ropa i jeździsz jak za darmo" - g. prawda... kontakty urwały im się zaraz po zakupie przeze mnie klekota :D). Fakt, że na dzień dzisiejszy - też jestem studentem dziennym i nie pracuję, a sam utrzymuję auto dzięki Allegro m.in. ;) - diesel jest dobrą opcją. Na studia dojeżdżam co tydzień i na każdy weekend wracam... Do tego jazda po Wrocławiu: uczelnia-mieszkanie. W pół roku zrobiłem jakieś 10000km...
ALE ... (!) w planach powrót do benzyny ... diesel to nie dla mnie (chyba, że 2.4 w 156). Młody jesteś - kupuj coś, co będzie Ci dawało frajdę z jazdy i będziesz czuł się w tym dobrze. Chyba, że tego nie chcesz ... WTEDY KUP GOLFA :)
Pozdro,
Wojtek
PS. A co do ruchania... w GTV będzie niezbyt wygodnie :D :D :D
Hazel temat wywołał zainteresowanie, bo każdy odnalazł w nim po części swoje początki z alfa. Ja też zanim kupiłem pierwsza AR 147 2.0 TS to rodzina była kompletnie na nie.
Postawiłem na swoim i nie żałuje, bo te auta mają coś czego w golfie nie odnajdziesz na pewno :)
Grunt zebys znalazl jak najlepszy egzemplarz - szukanie od forumowicza jest niezla opcja bo alfaholicy raczej dbaja o swoje auta.
Dobrze tez jak przed zakupem konkretnego modelu poradzisz sie moze nawet znajdziesz kogos z twojej okolicy kto ma takie auto i doradzi Ci lub pojedzie z toba obejrzeć na miejscu (wiadomo jak sie ma faze na konkretny egzemplarz mozna nie znalezc jakis niedorobek).
Od momentu kupna mojej 147 minelo 11 lat, teraz to juz 3 AR i nie widzę opcji na inny samochód...
Fakt nie byłem uzalezniony finansowo od ojca i inaczej jak się kupuje za swoje - ale co sie nasłuchałem....
Ojciec zmienił jednak zdanie jak kilka razy dałem mu sie przejechać !
Good luck i czekamy na zaprezentowanie belli w odpowiednim dziale :)