Printable View
Mnie tylko zaskoczyło jak przeglądałem papiery, że instalacja gazowa jest made by AR, z oryginalną książeczką AR, w późniejszym czasie zaskoczyła Mnie po raz drugi że jest to instalacja wtrysku fazy ciekłej V-gen.
A tak to żadnych patentów, auto było w stanie oryginalnym, silnik nigdy nie myty itp itd. Było w serwisie przed zakupem więc z początku nie miało co zaskoczyć, no ale z czasem zaczeła zaskakiwać ta cudowna 'jakość' włoskiej technologi:P i wykonania:P hehe
Ja po zakupie nie miałem zbytnio niespodzianek. Jedynie mnie zastanawiał biały nalot i zacieki na wszystkich plastikach w środku, łącznie z lampkami na suficie.... No i jak wracałem do Wroca to termostat się ujawnił, ale jego LT mi potem przysłało.
Padnięte świece odkryłem 10km od komisu - i tyle - resztę wad znalazłem sam przy zakupie.
Jak na razie uszkodzony mechanizm skladania tylnej kanapy (sklada sie tylko mniejsza polowka), niezamykajaca sie popielniczka, połamana maskownica tylnej wycieraczki, brak kilku spinek w tapicerce drzwi.
W ogloszeniu jako '97, a faktycznie IX.98' - sam wlasciciel byl zdziwiony :D
Pierwsze wrażenia po obejrzeniu samochodu:
- wygląda na nie bity, wszystkie szyby oryginalne a uszczelki nie tknięte
- mechanicznie wszystko wygląda ślicznie, czyste żadnych wycieków całość jak w zegarku szwajcarskim
W tydzień po zakupie...
- miska olejowa do wymiany, zrobiona na sztukę
- pompa wspomagania wymieniona na najtańszy zamiennik po 500km zaczęła jęczeć
Moja bella jest mym pierwszym w 100% własnym samochodem ( wcześnie były tatowe, ale ten używanych nigdy nie miał ... toteż jeździ czym jeździ ) i powiem tak, że miałem raczej pozytywne niespodzianki .
Zacznijmy - W ogłoszeniu na allegro pisało tylko, że alfa 156 sportwagon z polskiego salonu i z przebiegiem 150tys do pilnej sprzedaży i za małą cenę . Pewien, że to szrot pojechałem jednak ze znajomym i ojcem oglądnąć to cudo .
Alfa okazała się być 2.0ts w bardzo dobrej kondycji, właściciel wytknął jej wszystkie usterki ( pomylił tylko górne wahacze z dolnymi w wyniku czego mam komplet cały z przodu nowy ) . Wnętrze nie licząc kierownicy i gałki ( 150 tys .. obecnie 160 tys ) doprawdy idealne - bez najmniejszych oznak zużycia . Szyby okazały się być wszystkie jednakowe .... auto doprawdy było bezwypadkowe i z pewną przeszłością a do tego za śmieszne pieniądze .
Ale to taka pierwsza niespodzianka .
Druga niespodzianka pozytywna - płacę po 2 dniach za auto i odbieram ... a właściciel mnie goni po parkingu u niego, że jeszcze coś dla mnie ma i wytacza z garażu 4 zimówki na felgach ( nówki ) i jedną letnią oponę z 8mm bieżnikiem oraz pompę wody na zapas ( acz ta się nie przydała ) i druciarsko ale sprytnie dorobioną maskownicę na radio .
Najmilsza niespodzianka - mam ją od pół roku niemal, przejechałem 10 tysięcy km w tym kilka tras ... autko nie zawiodło ani razu i pokazało nieziemski pazurek jak ostatnio zamknęła licznik na pewnej autostradzie przy 240km/h ( bardzo mi się spieszyło - sprawa wręcz życia i śmierci była ) .
Pozdrawiam,
Sudi
Ja kupiłem dwie alfy i w żadnej nie działała klimatyzacja. Ale nie chodziło tylko o gaz. Na szczęście w nowej pomogło spawanie chłodnicy.
Moja pierwszą 156 z 1999 roku kupiłem sercem. Np dowiedziałem się, że nie działają wycieraczki jak zaczęło kropić :). Ale kto by to sprawdzał. Zawieszenie do roboty, klima nie działała (wtedy jeszcze nie miałem pojęcia jak działa klima). Palił się błąd poduszki. Zanim usunąłem wszystkie mankamenty to ją rozbiłem.
Ta z 2004 roku sprawdziłem w ASO a i tak drobnych mankamentów się kilka znalazło.
moja miała zamontowany hak holowniczy. trochę mnie zdziwiło ze nigdy nie był używany ( kula nietknięta) jak podpiąłem przyczepkę to się okazał dlaczego. postojówki nie działały po podpięciu przyczepy. ale temat już opanowałem i jest ok.
pierwszy byl golf II 1.6 td - skrzynia od benzyniaka i porzerobiony wsteczny bieg ????????
druga była alfa 155 hmm powiedzmy bez zastrzezen sprowadzona z wloch. nie znalazlem po zakupie zadnych mankamentow procz schodzacego lakieru z dachu. no ale moj ojciec zrobil jej krzywde.... zalal cala instalacje przy silniku woda no i alfka sie od tej pory ciagle chrzanila. nastepnie alfa 166. nawet ladna tez z wloch normalne slady uzytkowania i delikatne usterki. teraz bmw e36 coupe rowniez nie widac jakiegos wiekszego druciarstwa ani oszpecen jedynie slizgajace sprzeglo i rozwalona pompa wspomagania( juz naprawione) a wyglada tak po malowaniu w moim wykonaniu( byla cala porysowana i poobijana )
Silnik najfajniejszy tak czy siakCytat:
Napisał SYSUNIAdq