Ja nie żałuję (a byłem:P) po tym czekała mnie jeszcze wymiana łożyska. Niestety włoszka to skomplikowana kobieta... Ale przynajmniej się "przymknęła" bo chodzi ciszej i nie szumi :P miło było znowu :) grono aktywnych się zacieśnia, ale też robi się coraz aktywniejsze