Jeżeli blok będzie cały, to lepiej było by remontować porządnie silnik, ale tak z głową... Bo wtedy masz praktycznie nowy silnik, a jak będziesz dbać to zrobisz nim naprawdę bardzo dużo km
Printable View
Jeżeli blok będzie cały, to lepiej było by remontować porządnie silnik, ale tak z głową... Bo wtedy masz praktycznie nowy silnik, a jak będziesz dbać to zrobisz nim naprawdę bardzo dużo km
tez proponuje wyremontowac silnik bo wtedy jestes pewien co masz a nigdy nie wiadomo co kupisz.
No pewnie remontuj jak tanio i dobrze zrobia mówię Ci zobaczysz różnice:D a co do sprawdzenia nie licz na cuda.. Mozesz zobaczyć czy suchy blok jest, rozrząd w jakim stanie, nic więcej chyba nie da rady bo nie sadze ze ktos da Ci rozebrac silnik i pokazać w jakim stanie sa cylindry i czy są luzy, musisz zamontować i sprawdzić jakie ciśnienie teraz daja ludzie 7 dniowe gwarancje na sprawdzenie.. Pamiętaj żeby była ta sama pojemność bo trzeba by było zmienić kompa i parę gratów. Powodzenia życzę:)
kolega pisze ze mu leci płyn chłodzacy na ziemie, olej, tłok sie posypał - to z tego silnika nie ma co zbierć i podejżewam ze do zadnego remontu juz sie nie nadaje.
TS to sa dopiero silniki - nie zna sie dnia i godziny. Po przekroczeniu 6 tys/min powinien seryjnie wyswietlac sie komunikat na desce rozdzielczej - PROCES AUTODESTRUKCJI ROZPOCZETY :) .jezdzacy bubel
dobrze, teraz kwestia tego typu, na mechanice sie wogole nie znam, skoro wnioskowac mozna ze caly silnik sie posypal, to czy ma on prawo normalnie pracowac? ojciec odpalil go na chwilke i okazalo sie ze silnik pracuje cicho, rowno, nic sie nie trzaska.. wiec czy w takim wypadku blok silnika jest pekniety? moze wydmuchalo uszczelki? czy jest to w ogole mozliwe?
wybacz, mój błąd, aktualnie auto stoi u ojca, źle zrozumielismy sie przez telefon , silnik odpalil ale po chwili zgasl, post do usuniecia o ile sie da