Z taką ceną używanej wolałbym nówkę.
Printable View
Z taką ceną używanej wolałbym nówkę.
EXCLUSIVE można mieć spokojnie poniżej 80 tys z wyprzedaży rocznika
Z TCT niestety ceny zaczynają się od 80tys.
Witam,
Przekopałem trochę forum, ale nie znalazłem interesujących mnie wiadomości.
Szukam Julki 2.0 JTDm 170 PS przed liftem.
Mam problem z rozszyfrowaniem wyposażenia dodatkowego.
Otóż mam dosyć jasno sprecyzowane wymagania:
Zaciski, Kółka 18', podwójna końcówka wydechu,wbudowana navi.
Jak wyglądały pakiety doposażenia przed liftem?
Do tej pory dowiedziałem się tylko tyle, że była dość duża swoboda i można było do pakietu np sport 1 dołożyć kilka gratów z innego pakietu.
Orientujecie się może co się zawierało w poszczególnych pakietach?
Na Polskich portalach z ogłoszeniami jest olbrzymia wręcz gigantyczna przepaść w poziomie wyposażenia w porównaniu do Niecurów.
Drugie pytanie: czy ktoś się w "domowych" warunkach łączył z ECU w Giuliettach przed liftem?
Z góry dzięki za wszelki trop
EDIT:
Na pytanie z interfejsem znalazłem odpowiedź :)
https://www.youtube.com/watch?v=Ynkvi3A2nX8
Btw. dobry sposób na chociaż szacunkowy pomiar 0-100 przed i po modyfikacjach.
Moim zdaniem za ~70 kzł to można polować na 2 letnią QV-kę,a nie na 170 KM. Tak przynajmniej było rok temu jak ja się przymierzałem do tego i owego. 72 kzł za 2 letni samochód, który nowy realnie kosztował do 100 kzł to chyba za dużo. Tzn. ja tyle bym nie dał za używkę, tuż po gwarancji.
Lepiej dołożyć nawet te 10 kzł i mieć mniej więcej to samo, ale nowsze, pewne, własne, z gwarancją i prawie pewnością, że bezwypadowe. Ale są też tacy, którzy uważają, że "jedyna opcja to full opcja," w takim razie trzeba byłoby dołożyć więcej...
Reasumując - przy takich cenach - wybrałbym nówkę. Co innego, jeśli używana jest w cenie 1/2 ceny nowej.
Nie wiem czy w wypadku Alfy różnice będą istotne, aczkolwiek jakbym już zastanawiał się nad kupnem nówki sprawdził bym ceny w salonach w Niemczech.
Znajomy który, kupował klase e z 4 lata temu, przeglądał oferty kilku dealerów z Niemiec i każdy dawał duuużo lepsze warunki niż te w PL. Pominę zdarzenie kiedy na gwarancji pojechał z jakąś usterką do salonu Zasady i w serwis ładnie zrobił kosztorys na kilkanaście tysi, a w Niemczech zrobili to na gwarancji bez zająknięcia.
Nie chce nikogo zrażać, ale jak myślę o tych wszystkich historiach z ASO to mam mieszane uczucia.
Wiadomo, że nie każde Aso jest be i na bank jest mnóstwo porządnych dealerów oraz autoryzowanych serwisów w Polsce.
Jednak kupując nowe auto warto przeanalizować każdą z możliwości, w końcu wydajemy swoje często niemałe pieniądze
Tutaj masz linki do cennikow ktore kiedys zgralem. Lata 2010, 2011. Sa tam tez rozne pakiety.
https://www.dropbox.com/s/zs1q9w4ng4...06.22.pdf?dl=0
https://www.dropbox.com/s/mick87d7cz...03_02.pdf?dl=0
https://www.dropbox.com/s/388x3p1a7y...06_10.pdf?dl=0
Lewel - nie napinaj się na fabryczne navi - jest takie sobie - obsługa bez dotyku jest zbyt absorbująca choć możliwa
aktualizacji map nie mas się co spodziewać - 200jurkow a mapy w naszej republice bananowej niedokładne i błędne
raczej warto celować w skory (podgrzewane - bo bez tez są) - szmaty są do niczego
ja szukałem z szklanym dachem ale nie wyszło
podwójna końcówka w 2.0 170 to raczej standard
łączę się ELM327 BT z andkiem - Torqa akurat nie mam - używam ALfa OBD do sprawdzania DPFa
Torq ma 100x więcej możliwości niz pseudo sportowe tryby fabrycznego navi w Dynamic (przeciążenie oraz Boost i % moc "z sufitu")
TMC nie działa w Polsce
fatalna obsługa USB (plików) w trybie folder - żeby było w miarę to trzeba siedzieć i edytować ID3 tagi przez pól dnia a i tak zeświruje w trakcie
Blue&me dziala ale w poprzednim samochodzie miałem parrota z obsługa transferu muzy z telefonu przez BT - oczywiście jakość nie HiFi ze względu na kodek i kompresje ale do audiobookow super
ponieważ po lifice jest dotykowe radio - nie należy się spodziewać juz aktualizacji , a producent nie zamierza uwolnić kodu (radyjko ma WinMobile 6.5 - nie należy się jednak napalać ze Automapa tam ruszy - choć francowaci w pugach i cytrynach shakowali nieco - da się odpalić wejście Video i podmieniać niektóre infografiki
najczęściej jednak kończą na interfejsie pomiędzy radio a LCD za 300jurkow - co i tak jest słabe - samochody z roczników 2015 zaczynają mieć powoli miracasta - transfer obrazu z np telefonu po WiFi - i wtedy jest janosik czy AM bez spiny
Z tym, że navi będzie takie sobie już się pogodziłem. Wcześniej jeździłem z oplowskim CD 70 navi i tam nasi rodacy do 2013 upchali całkiem sensowne mapy (oczywiście po odblokowaniu radioodbiorników z softem przed 2008 były też PL komunikaty)
Tak czy inaczej do obsługi przyciskami/pokrętłami przywykłem bo Opel mnie w tym wyszkolił. Upieram się przy fabrycznej navi tylko z tego względu, że jest po prostu zawsze "pod ręką" i nie muszę grzebać w telefonie/zewnętrznym urządzeniu, czekać aż się włączy, połączy ect. I przełknę słabe pokrycie bo mieszkam w b. dużym mieście i nawet dziadowskie mapy zazwyczaj dają radę.
Co do obsługi USB mam jeszcze kilka pytań.
Rozumiem, że problem jest z identyfikacją tytułów na wyświetlaczu? Czy w momencie jak wrzucisz wszystko do kupy bez folderów czyta bez problemu? Czy wciąż się kiełbasi? Jeżeli tak, to na czym dokładnie polegają kłopoty?
Po za tym podziel się proszę wrażeniami z użytkowania. Koszty, usterkowość, wrażenia z jazdy.
Robiłeś chipa? Zostajesz przy dpf + egr czy zamierzasz się któregoś pozbyć?
W sprawie wyposażenia pocieszam się tym, że w DE większość JTDm2 170 jest sensownie doposażona.
Obawiam się tylko troszkę tej skóry, bo z 90% aut z tym motorem ją posiada. Gorąca w lecie. lodowata w zimie :/ (bez podgrzewania to pewnie jest masarnia nie do wytrzymania i trzeba ubierać sześć par majtek żeby nie odmrozić sobie tyłka :)
Po roku napiszę tak:
1. Nawigacja może być, choć cieniasta, mapy z 2013 roku i ja już się nadziałem na nowe drogi i skrzyżowania, trzeba myśleć :) w sumie może być.
2. Ja mam skóra-materiał i z tyłkiem jest OK. Specjalnie tak wybierałem, zresztą. Grzanie foteli jest dobre i nawet na 1 za wydajne. Natomiast skóra śliczna tylko jak nowa, potem tylko gorzej.
Pelna skora jak dbana (Gliptone) wyglada po 3 latach prawie jak nowa, jedynie slady widac na podlokietniku ktory kryty jest jakas albo ciensza albo ekologiczna. Wrazenie goraca i zimnosci jest totalnie pomijalne, moze to kwestia tych otworow. Jak masz okazje wziac w pelnej skorze - bierz bez zastanawiania sie.
Dzięki za info. Na szczęście wszystkie jakie do tej pory pojawiały się w miejscu gdzie szukam, miały pełną skórę (większość czerwoną). Pocieszyłeś mnie :)
Co z tego ze zawsze pod reka jak dziadowskie? Ani informacji o korkach, ani o wypadkach, ani o radarach itp.
Utwory mozna wybierac po folderach, lub tagach np. po wykonawcach. Ja mam zrobiona na pendrive strukture folderow i odtwarzam zwykle po folderach. Mam np: Polski Rock -> Coma -> Czerwona. I wtedy jesli masz syf w tagach to po prostu bedzie ci ten syf pokazywal na wyswietlaczu.
Ale mozesz i wszystko do jednego wora wrzucic i wtedy leciec po tagach. No ale wtedy musisz miec wzorcowy porzadek w tagach.
Zadna masarnia. Nic nie odmrozisz. Bierz skore bo fajnie wyglada - nie mam z nia zadnych problemow po 4 latach. Oczywiscie musi byc dobrze konserwowana.
Co do tagow to wszystkie Media Playery dzialaja na nich, a soft do samochodow pisza firmy robiace playery. Z ciekawosci polecam sprawdzic kto jest wspoltworca radia z Blue&Me, mina bezcenna :) Przestawienie na poczatku boli ale potem wygoda jest nieporownywalna. Nie wiem jak w wersji z navi ale w normalnej swietnie sprawdza sie iPod podlaczony po kablu w schowku. A jak ktos ma iPoda touch z wifi i samochod pod domem to moze synchronizowac muzyke w samochodzie siedzac w domu przed kompem.
Soft jest od MS. Bazuje na Windows Mobile 6.5
Oto pewien gość przekonany ,że sprzedaje QV http://allegro.pl/alfa-romeo-giuliet...435697713.html
Właśnie to, że pod ręką, mimo dziadowskości jest gotowa już, teraz right in the moment :)
Jadąc w trasę i tak korzystam z nawigacji w telefonie, a tam już info korkach itp.
Dzięki za wyłuszczenie sytuacji z układem folderów. W tagach mam raczej bajzel, stąd ciesze się że można kolejkować po folderach.
Ze skórą mam małe doświadczenie stąd moje obawy. Jeżeli jednak piszesz, że jest ok, to być może faktycznie nie ma się czego obawiać. Choć odczucia zimna/ciepła zawsze jest sprawą indywidualną.
Dziękuje również za przestrogi względem foteli z łączonych materiałów. Btw. jeszcze na żywo tego nie widziałem.
To ja jestem za Murzynami i to daleko w lesie...Nie miałem takiej fury nigdy w życiu co na motorze 1,4 robi 170 KM
Moja kurę też kręciłem ze 105 na 140 właściwie to jeździ na boxie Vtecha.Ale tej mocy nie czuję np na trzecim biegu,musi byc non stop na obrotach,min 2000.Do tej pory jeździłem na sprawdzonych patentach wolnossących i doładowanych dislach.Mieszkam na Korsyce,w Bastii.To cholernie zatłoczone miasto.Na co dzień poruszam się Yamahą T Max bo auto w sezonie odpada.Zbyt tłoczno.Ale po sezonie auto niezbedne,do polski też nie pojadę motorem a jeżdżę 4 razy do roku nawet i 5.Myslałem o A3 ostatniej edycji ale mam strach przed tymi benzyniakami.A 2 dni temu dosiadłem Julkę 2.0 w dieslu i powiem tyle: jeździ się wspaniale.To nie jest toporna Octavia.Co prawda nie miałem możliwości dłuższej podróży bo z Bastii wychodzi droga co ma 30 km długości,gdzie można depnąć.Ale auto nie moje więc trzeba było być ostrożnym.Maska nie sprawiała mi problemów bo jakoś tak mam ,że czuję dystans i patrzę w lusterka.W środku żadnych uchybień.Nic mi nie skrzypiało nic nie stukało.Julką ma 40 tysięcy na liczniku więc to młoda laska.Rocznik 2011.Ale nie na sprzedaż.Podoba mi się ten diesel ale ja szukam benzyny a w benzynie nie udało mi się nic przetestować.W każdym razie wrażenia po krótkiej przygodzie bardzo pozytywne.No i mój kurak jest na pompowtryskach,więc go słychać jak się nie rozgrzeje a Alfa jest naprawdę cicha.Fajne auto, ale naprawy tu drogie.Za zacisk do hamulca( do Skody i nie ASO) z wymianą płynu itd zapłaciłem 298 euro .Dlatego chciałbym uniknąć częstych wizyt w warsztatach.Biorąc pod uwagę,że zmieniam auto po 40-50 tysiącach to chyba się skuszę.
Warto może też wspomnieć o rezerwach mocy jakie mamy w 2.0 JTDm2 :)
W sumie to własnie one przesądziły o tym, że nie kupuję Astry J, a przesiadam się do Alfy.
Choć silniki bliźniacze w obu modelach to w Astrze 165 PS w serii przyspiesza o ponad 1s wolniej do 100.
Dodatkowo zestopniowanie skrzyni w astrze sprawia, że jeździ dużo, dużo gorzej.
Kwestie prowadzenia oraz przewagi na rzecz Alfy w budowie zawieszenia przemilczę, bo tutaj już różnica porównywalna jest do jedzenia trocin w wychodku, a obiadem w Sheratonie.
Obawy mimo, że małe to jednak posiadam. Nie tak dawno kupiłem Cromę ( jako dodatkowe auto,2010, 1.9 16v), której używam od pół roku jestem wręcz zaskoczony jakością i wrażeniem jakie pozostawia to auto (in plus rzecz jasna).
Oby tylko Alfa dorównała tym odczuciom :)
Jeździłem Astrami. Imho przy Julce to niezdarne kloce :P
@th@ales - MA w Julce daje dużo frajdy, w trybie D, auto wydaje się bardzo lekkie i wywołuje przyjemny uśmiech. Jedyne co bym zmienił to, skrócił drążek zmiany biegów ;)
Astrami jeździłem : 3 lata H (1,9 16v @190KM) i kilka przejażdzek J (2.0 16v 165KM). Oba te auta mają dosyć prymitywne zawieszenie z tyłu. Tanie w serwisie, ale niestety mało, że tak powiem "fajne". Pomimo tego, że w H miałem IDS+ (amortyzatory ze zmienną siłą tłumienia) to radości z zakrętów specjalnej nigdy nie odczułem.
jest specjalny kit do tego , było o tym kiedys na forum , ale chyba nikt z forum sie nie zdecydował tego sprowadzić i zamontować. Nie chodziło o fizyczne skrócenie samego lewarka (bo tego sie chyba nie da zrobić z racji podciąganego wstecznego-jesli się myle niech ktos mnie poprawi) tylko o znacznie zmniejszenie jego skoku roboczego -więc zmiana biegów szybsza. Jakiś drązek przy skrzyni się wymieniało
Chodziło o tzw. short shifter - skraca skok lewarka.
Da się dorobić teoretycznie do każdego auta. Pytanie tylko czy w Julce jest, aż tak źle żeby SS trzeba było montować.
Moim zdaniem lewarek i skok są wystarczająco krótkie, ważniejsza byłaby precyzja działania skrzyni (mniejsze wrażenie mieszania kijkiem w budyniu i nieco bardziej wyczuwalny "klik" po zapięciu biegu), a zwłaszcza wrzucania "jedynki".
no nie wiem czy właśnie taki podobny efekt by też nie był tzn przynajmniej takie wrażenie mogło by to sprawiać tak mi się wydaje. Po skróceniu lewarka w 146 miałem właśnie efekt bardziej precyzyjnego wrzucania biegów z racji tego że drążek mniej "latał" w ręce. Wiadomo skrzynia jest jaka jest i lepsza nie będzie- i tak jest niezła. Jak się przejechałem nie dawno focusem to tam to jest dopiero budyń...
I w tej kwestii Astry zjadały Alfę. Zarówno w H jak i J lewarek chodził bardzo fajnie. Ciasno i precyzyjnie.
Szkoda bo do alfy taka skrzynia była by idealna.
Ja mogę porównać Skodę Octavię 2014 którą właśnie zrobiłem trasę 500 km. Lewarek chodzi precyzyjnie i ciasno, ale...po przesiadce do Julki jest jednak bardziej komfortowo i przyjemnie. W Skodzie mam wrażenie, że drążek przesuwa się po metalowych prowadnicach, Alfa bardziej przypomina Audi - też jest precyzyjnie ale te "prowadnice" są bardziej podatne, przez co nie czuć takiego "metalowego" oporu. Ciężko wytłumaczyć to wrażenie ale być może niektórzy mają podobne odczucia.
Mi ta skrzynia w Julce jakoś nie przeszkadza, tak jak pisałem mogłaby być szybsza i bardziej precyzyjnie, ale źle nie jest. Pomijając, że w nowym samochodzie potrafi jedynka nie wejść...
W sumie przesiadłem się ze 147 gdzie skrzynia chodzi bardzo podobnie... Bardziej bolało jak się przesiadłem z Mazdy 6 do 147, tam różnica w precyzji była duża - na korzyść Japończyka. Z resztą równolegle do 147 jeździłem i40, która też była bardziej precyzyjna, zbyt "sucha", ale biegi wchodziły bardziej samodzielnie ;)
Wisi już dość długo. Myślę, że cena być może i adekwatna do auta, ale dla przeciętnego kupca Julki trochę za duża.
Druga sprawa, że u Cinka taką moc da się zrobić na seryjnych gratach. Jeżeli faktycznie, ktoś dłubnął tam wydech turbo i Icka to potencjał powinien być spory.
Myślę, że jednak ilość modów też może odstraszyć, takie auto trudniej odsprzedać, nigdy też nie wiadomo ile górnej półki w górnej półce ;)
Moim zdaniem dostała w przód. Maska krzywo schodzi się ze zderzakiem + naklejka na szybie odkleja się, co może sugerować, że była przeklejana. Oczywiście jest to wróżenie z fotek. I ta poobszywana deska... Mnie to ani trochę nie przekonuje. Szczególnie, że sprzedający nie pisze, że bezwypadkowa (albo ja to przegapiłem w jego bełkocie).
Zgadzam się z Wami. Po dłuższym wpatrywaniu też mi coś przód nie leży (na tych dodatkowych zdjęciach to już całkiem się maska z lampą lewą nie zgrywa). Czemu naklejka z rejestracją odłazi? Dobre pytanie i 10 pkt za spostrzegawczość dla MiLykie :)
Co do modów to są opisane okropnie ogólnie. Niby jest turbo jakąś hybrydą, ale jaką? Icek większy... ale jak duży? Wydech przelot ale jaka średnica? Gdzie jakiś wykres z hamowni? Chciałbym zobaczyć jak idzie po krzywej to 520 NM oraz jak długo wytrzyma to dwumasa i skrzynia.
Ciekawe że na jednym zdjęciu jest grill chromowany a na pozostałych już czarny. Podejrzany jak dla mnie brak informacji ilu było właścicieli auta. No i dziwne że sprzedaje tak doinwestowane auto bo chyba na te wszystkie mody sporo kasy poszło i raczej tego wszystkiego nie odzyska, chyba nikt nie wkłada kupę kasy w auto tylko po to żeby go za chwile sprzedać
Z modów zasadniczo nigdy nic nie odzyskasz. Między innymi dlatego się wyleczyłem z ładowania taczek pieniędzy w jakiekolwiek poważne modyfikacje aut, którymi jeżdżę. Wiele wskazuje na to, że auto miało jakąś przygodę wypadkową (większą lub mniejszą - pytanie czemu go ktoś nie poskładał jak należy?). Wszystkie te i wcześniejsze nasze podejrzenia tłumaczą czemu auto wisi na portalach już tyle czasu. Pamiętam że pierwszy raz widziałem ją już dawno temu, btw z wyższą ceną nawet.