Wlasnie o tym mowie ze cennik Stelvio jest szalony, w tej cenie znajdziesz Mercedesa GLB w wesji AMG czy w miare doposażonego GLC.
Cennik może i jest szalony, ale rabaty też można zacne otrzymać. Ja właśnie złożyłem zamówienie na Giulię Veloce do produkcji, gdzie dostałem rabat 22%. Jak porówna się ceny katalogowe, to może i wychodzi poziom Mercedesa w podobnej opcji, ale jak się pogada o faktycznych cenach transakcyjnych, to sprawy już wyglądają trochę inaczej.
Potwierdzam, ja dostałem na Stelvio Veloce około 23% od ceny 271470 PLN (katalogowej).
Auto było brane w kwietniu, a produkcja 2019. Wg specyfikacji w cenach katalogowych a tym co płaciłam dokładnie był rabat 22,82%
Stelvio nie należny do tanich pojazdów, szczególnie jak chcesz go przyzwoicie doposażyć, jednak trzeba pamiętać, że jego cena i tak jest o ok. 40-50 tys niższa przyrównując do GLC lub X4 w podobnym wyposażeniu i z tego samego rocznika.
Przerabiałem ten temat nim podpisałem zamówienie na swoje Stelvio do produkcji. Drugi na liście do zamówienia był GLC i brałem pod uwagę właśnie stosunek ceny do otrzymywanego wyposażania. Konfiguracyjne moje Stelvio wyniosło około 285 tyś. chcąc z tożsamym wyposażeniem zamówić GLC lub X4 kwota wynosiła 330-320 tyś. oczywiście ze słabszym silnikiem i osiągami. Również rabaty od ceny konfiguracyjnej (choć podobne) były jednak korzystniejsze w AR.
Dlatego, jednak mimo dość specyficznej polityki sprzedażowej uprawianej w salonach AR, to Alfa broni się atrakcyjniejszym wyposażeniem przy tej samej cenie względem konkurencji.
Takie są moje odczucia jako osoby rzeczywiście kupującej.
Pamiętam, że jeszcze zanim pojeździłem i już nic innego nie chciałem to właśnie tak porównywałem: Q5, X4, czy XC60
to w podobnym wyposażeniu wychodziło tak spokojnie ok 40-50 tys mniej, mam na myśli cenę katalogową, nie wyjściową. Bo biorąc wyjściową, po rabatach to jeszcze bardziej na plus dla Alfy
Odnosząc się do tytułu wątku mogę raczej potwierdzić aniżeli zaprzeczyć. (...) Po 6 miesiącach oczekiwania, owszem zakłóconego nieco zamknięciem firm/biur/fabryk vide covid, mam wreszcie jasne stanowisko od dealera/centrali FCA Polska. Nie sprzedamy Panu i co nam Pan zrobisz? Nie chcą sobie - cytat 'zapaskudzić rynków'. Mercedes może, Lexus może, BMW może, Audi może, Volvo, Jaguar, itd. - realne przykłady, wszyscy mogą sprzedać w kraju i wskazać izbę celną do której odprowadzono i wysokość akcyzy. FCA nie może. Także tak.
Będziesz tym autem jeździł w PL czy zagranica?
Ok.2-3 lat za granica a potem w kraju. Dlaczego pytasz? Co to zmienia?
Ok, jeśli za granica to ok.
to jaki problem kupić Stelvio na granicą? nie płacąc akcyzy, i jeszcze na przykład w DE vat teraz tylko 16 % i do odzyskania jeśli na firmę. Jeśli tam pracujesz i przebywasz na codzień to nie widzę sensu kombinowania. Po tyhc 2-3 latach wracajac do Polski tak czy inaczej zapłacisz podatek. I szczerze to ja bym ci też auta nie sprzedał, na miejscu FCA zysk dla nich żaden , a zawsze jest ryzyko że skarbówka zmieni zdanie za 5 lat, i wtedy to oni będą ten vat czy akcyze płacić
Akurat w PL nie jest tak źle z akcyzą... Fakt, pow 2l jest skokowy wzrost i może zaczynać się w niektórych krajach (np DE) opłacać coś kombinować. No i połówkowy vat/koszt też słabo wygląda. Ale nie liczyłbym na to, że inne kraje nie mają swojego Vateusza i patrzą przychylnym okiem na obcokrajowców omijających ich ulubione niskie (ale liczne) podatki. Np zwykła policja, jeśli auto jest firmowe, pyta gdzie się jedzie i bardzo niedobrze jest odwozić właśnie dziecko do szkoły czy żonę na zakupy...
Może ktoś wie czy na auta stockowe też można wywalczyć rabaty? Te stockowe na stronie alfy już są po rabatach. Zastanawiam sie czy jeszcze można coś ugryźć. Jak tak to szacunkowo ile %?
Alfa ma niestety ŻENUJĄCĄ ofertę i piszę to jako fan marki. Poniżej przykład z życia - dotyczy co prawda Giulii, ale ze Stelvio jest to samo. Otóż jestem odpowiedzialny m.in. za sprawy flotowe w jednej z firm farmaceutycznych. Jako że sam zbliżam się do momentu wymiany mojego własnego auta służbowego to wysłałem zapytanie do jednej ze współpracujących z nami firm leasingowych prośbę o wycenę:
1) Audi A4 2.0 TSI 150 KM, manual - wersja bazowa, cena wyjściowa 134 400 PLN brutto
2) AR Giulia 2.0 200 KM, automat - wesja bazowa (Business), cena wyjściowa 139 900 PLN brutto
Warunki leasingu dla obu aut takie same: tzn leasing na 4 lata, przebieg całkowity 100 000 km itd.
Po kilku dniach od dealerów spłynęły oferty, z firmy leasingowej przysłali oczywiście ofertę dealera, który zaproponował firmie leasingowej najniższą cenę na dane auto.
1) dealer Audi dodał od siebie za free pakiety wyposażenia (min. pakiety Comfort, Technology) o łącznej wartości kilkunasty tysięcy PLN. Oprócz tego do ceny wyjściowej zaproponował rabat w wysokości 29 000 PLN. Efekt: miesięczna stawka leasingu to 1 760 PLN za A4.
2) dealer AR nie dodał os siebie NIC. Zaproponował rabat w wysokoścki 8 500 PLN. Efekt: miesięczna stawka leasingu to 2 370 PLN za Giulię.
Żeby było jasne - ja nie ma pretensji o to, że Alfa jest droższa (w końcu tu automat i moc 200 KM vs manual i 150 KM). Ale brak kompletnie żadnej polityki flotowej powoduje, że nawet takie osoby jak ja nie mają wyjścia - nie mam szans u szefa tłumacząc mu, że zapłacimy o 50% większą stawkę leasingową za Alfę vs Audi. 10-15% różnicy byłoby jeszcze ok, ale 50% to jest przepaść. Dramat.
To tylko przyklad jakim plebskim autem jest to A4 :D
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
zapytaj się innego dealera, dobre wyjściowe oferty miał Torino bodajże z Lublina, u nas Gezet jest drogi na początku, ale jak dostał cenę auta o podobnej konfiguracji z Polski to od razu zjechał z ceną
Jak nieporównywalne jak A4 to bezpośrednia konkurencja Giulii.
No cóż to ten sam segment i zbliżone wymiary. To że odczucia kierowcy i wrażenia estetyczne są zupełnie odmienne to inna sprawa.
https://www.forum.alfaholicy.org/ima...020/09/139.jpg
1. co to znaczy "plebskim"? O przymiotniku "plebejskim" to słyszałem... Nie lubię takich żartów z ludzi, którzy wybierają inne auta ("plebs")
2. W tym temacie chodzi o słaaaabą pracę działu sprzedaży AR w PL i większości dealerów. Tu masz pole do popisu by opisać ich "wyczyny". Oni nie zachowują się jak obsługa szlachty, posługując się Twoją terminologią :)
Powoli przymierzam się do zakupu kolejnej Alfy. Ceny pojazdów są w większości adekwatne do realiów rynkowych. Widzę, że większość chciała by kupić AR bardzo tanio, z bardzo dobrym wyposażeniem a potem bardzo drogo odsprzedać. W dzisiejszych realiach nawet za dobrze wypasioną oklepaną skodę octavię trzeba dać gruuubo ponad 120 000 zł. I też ciężko dostać tam fajne rabaty. Od dłuższego czasu obserwuję wystawioną przez salon w Lublinie fajną AR Veloce Ti za 249 000 - katalogowa 283 700 zł. Uważam że jest to cena adekwatna do osiągów i wyposażenia auta. Jestem pewien, że w trakcie negocjacji można by jeszcze coś urwać. No niestety, AR trochę kosztuje i trzeba się z tym pogodzić albo poszukać cos innego, tańszego.
Widziałem tą ofertę, świetne auto i optymalnie wyposażone. Nie zmienia to faktu, że 13% opustu od cennika to według mnie w tym przypadku za mało, taki opust to w kryzysie jest na wersjeniższe. W końcu im lepiej wyposażona i droższa wersja, tym lepsze opusty. Powinieneś wywalczyć mimimum 20%, to auto już z pół roku mają, więc powinni chcieć sprzedać...
Przy cenach i na tle nowych samochodów w ogóle (szczególnie słabszych i gorzej wykonanych kompaktów) to Giulia Busines 2.0 z ZF'em zaczyna być okazją.
Np. nowy Golf kombi z silnikiem 2.0 TDI 150 KM i skrzynią DSG kosztuje prawie 135 tys. zł..
Wiem to żadna konkurencja, chciałem tylko zwrócić uwagę na sytuację rynkową w ogóle.
To ja inaczej. Na Stelvio MY2019 200 KM o wartości katalogowej 201 900, cena finalna 149 900. Oglądałem Volvo XC 40 i mimo rabatu na dzień dobry 25 000 zł, finansowanie wychodziło duuużo drożej przy tych samych parametrach leasingu. Podobnie w Audi gdzie miałem spory rabat na Q5. Dodatkowo warto dowiedzieć się, czy rata leasingu/wynajmu obejmuje ubezpieczenie, nie pamiętam jak w Volvo ale w Audi trzeba dokupić oddzielnie i wychodzi na 3 lata jakieś 15 tys...
I teraz sedno - Alfa koszt miesięczny 2300 brutto, Volvo i Audi powyżej 3000 brutto (plus wspomniane ubezpieczenie).
To inaczej. Porownujesz dwa różne auta. To raz. Dwa cena. Nie napisałeś ceny XC 40, być moze proporcja % rabatu za XC40 będzie taka sama jak za Stelvio. Trzy, na Stelvio dostałes 52 tys rabatu, wiec juz na dzień dobry 2x wiecej niż na Volvo.
Cztery, XC40 sprzedaje sie bardzo dobrze, wiec diler nie musi dawać dużych rabatów, bo to auto i tak sie sprzeda, co regułą z Stelvio nie jest.
Kolejna rzecz - porównaj XC60 i rabat.... tak sie składa ze miałem nowe Volvo na które również dostałem około 50 tyś rabat. Jak szukałem kolejnego to o wiele taniej wychodził XC60 niż XC40. A wynika to z polityki firmy, wartości rezydualnej, oraz odgornych rabatów jakie moze zastosować diler.
U mnie, przy pierwszym modelu rata najmu z serwisem wyszła 1460 brutto (200 zł rata serwisowa), gdzie za Giulie musiałbym zapłacić prawie 3000 zł....przy tych samych parametrach najmu... wiec także tego....;)))
Pozdrawiam
Właśnie finalnie ceny aut wychodziły bardzo podobnie. Najdrożej Audi, bo powyżej 160 tys. na XC60 nie patrzyłem, ale może tak być, bo niedługo wchodzi jakiś lift, podobnie przy Q5 zaraz będzie nowy model i stare były wyprzedawane.
Ok, wiec zobacz. Dostałeś prawie 25% rabatu w Alfie za auto segmentu wyżej od Volvo, w którym dostałeś prawie 18% rabatu. 18% za auto wyjściowa tańsze o około 25 tys. ;))) wiec patrząc na proporcje, wcale nie uważam ze dostałeś złą ofertę w Volvo. ;))
Zerknij na XC60. U mnie wychodziła duza różnica w wartości rezydualnej i tym samym różnica w racie była naprawdę znaczna.
Ja na przełomie marzec/kwiecień zamawiałem Stelvio Veloce MY2020 do produkcji (konfigurowane pod siebie), wynegocjowałem rabat 24%. Odebrane na początku września.
Więc mając na uwadze doświadczenia [MENTION=27546]mdymel[/MENTION], [MENTION=86465]wip[/MENTION], i moje chyba z tym wsparciem rabatowym nie jest tak źle...
Zauważyłem, też że w AR podobnie jak BMW, MB czy Volvo, im bogatsza wersja tym większy rabat można uzyskać. Na podstawowe wersje, te rabaty wszędzie są symboliczne i AR jakoś szczególnie od tej polityki nie odstaje.
Zatem ten kto rzeczywiście chce kupić nową Alfę, jest w stanie znaleźć dobrą ofertę, tylko trzeba jej szukać w salonach a nie na forum ;).
Nie jest źle. Ale powtórzę to co przewinęło się już wielokrotnie - im więcej pakietów, opcji tym większy rabat. Kolega dostał średnią ofertą na Business. Ty masz Stelvio nabite pod dach za dwa razy tyle co ta jedna Giulia Business.
A tak poza tym, to problem z wersją Business jest taki, że to ofert specjalizowana i sama w sobie jest już tańsza od tego co oferuje wyposażeniem. Z tego względu na Business nie było mowy o rabatach jeszcze jakiś czas temu. Teraz chyba jest inaczej i coś tam można urwać.
Dokładnie. Właściwie to może nie tyle rabat co po prostu bardziej rozgarnięte salony dorzucą coś do wyposażenia od siebie bez czego puścić na rynek samochód tej klasy nie przystoi. Patrz np. brak przednich czujników parkowania ;)
Poza tym moim zdaniem np. Stelvio w wersji business za 130k netto to dobra oferta. W standardzie ma praktycznie wszystko to, czego tak naprawdę potrzeba - a najważniejsza to przyjemność z jazdy.
Natomiast jak ktoś nie ma parcia na Alfę to pewnie weźmie Volvo x60 albo Mazdę cx5 i pewnie taniej z lepszym wyposażeniem znajdzie.
Ale nieporównywalne bo ? Oba wymienione auta to sedany segmentu premium w podobnych widełkach cenowych ? Wg ciebie z czym miałem zestawić Giulię - z Bentleyem Bentyagą ?
Zresztą, rynek bezlitośnie weryfikuje takie życzeniowe myślenie godne fanboya a cyferki są bezlitosne, poniżej sprzedaż przez pierwsze 6 m-cy 2020 w Europie:
1 BMW 3-series 52.140
...
3 Mercedes-Benz C-Class 39.151
4 Audi A4 / S4 / RS4 37.152
...
17 Alfa Romeo Giulia 3.236
Oddanie fanów i świadomość wyjątkowości marki (design samochodów, własciwości jezdne etc) u niewielkiej grupy osób nie uratują marki.
Dobrze powiedziane, IMHO marka jest do uratowania ale muszą zaadresować 4 tematy:
1. Postrzeganie marki jako awaryjniej - tutaj powinni pójść drogą KIA - jakies darmowe lub rozszerzanie gwarancji. To by pokazało że są bardzo pewni swoich modeli
2. Zaadresowanie problemu cen ofertowych vs rzeczywistych - po co zabawa w rabaty 20-25%, ktoś kto patrzy na cennki bez zagłębiania się w specyfikę to się odbija i nie wraca. Niech obniżą o 15%-20% procent.
3. Brak abonamentu dla "cywili", w audi bez problemu mogę dostać najem na osobę prywatną a alfie niestety nie.
4. Sieć sprzedaży musi chcieć sprzedać samochód - obecnie wydaje się że klient jest dla nich tylko bólem głowy.
Dlatego napisałem. Porównaj XC60, a nie XC40, na który nie ma takich rabatów, oraz który ma inna politykę cenowa, diametralnie inna wartość rezydualna niż XC60. Jak dobrze pamiętam przy najmie to XC60 zrabatowany dla mnie z 225 tys na 186 tys kosztowal mniej miesięcznie niż XC40 za 170 tys. Fakt bylo to 1.5 roku temu (bo wtedy szukalem następcy V60 CC i sie mocno rozgladalem)
O Audi sie nie wypowiem, bo Q5 sie nie interesowałem. Pamiętam tylko, ze w Vagu jest zasada taka: kwota netto raty to % kwoty brutto zakupu. Mowie o najmie. W leasingu mozna tez sensowne rabaty wyciągnąć.
Pozdrawiam