Czy umiemy wymienić wady Alfa Romeo?

pokrop8, nie jedyna bo poza prowadzeniem Alfa jest jeszcze piękna, wysublimowana, bogato wyposażona , z charakterem i duszą

Wiesz.. to jest jak wybor miedzy piękną kobietą z charakterem i temperamentem z którą mozesz spędzic wieczór przy lampce wina lub w łóżku....
a tzw. "kurą domową" ktora zrobi zakupy , obiad, posprząta dom, przekopie ogródek a wieczorem zaceruje Ci skarpetke oglądając "M jak Massachusetts". :mrgreen:

PS, Uprzedze reakcje drogich naszych forumowiczek i oswiadczam ze nie jestem szowinistyczną swinią :D

Cytat:

---

Napisał Fred

Wiesz.. to jest jak wybor miedzy piękną kobietą z charakterem i temperamentem z którą mozesz spędzic wieczór przy lampce wina lub w łóżku....
a tzw. "kurą domową" ktora zrobi zakupy , obiad, posprząta dom, przekopie ogródek a wieczorem zaceruje Ci skarpetke oglądając "M jak Massachusetts". :mrgreen:

---

No no ale co tu jest wadą a co zaletą :P

Alfa z włoch ok . Włoskie auta załóżmy psują się . Miałem małe gówniane cinqecento dostałem je od faceta który wcale o autko nie dbał , na ten samochód użytkownicy psy wieszali (nawet te rasowe) . Ale po doprowadzeniu ,,cieniasa " do jako takiego porządku ten samochód praktycznie był bezawaryjny . Byłem z niego 100 % zadowolony , więc nie uwierzę w to że alfa jest bardziej awaryjna niż ten cienias .

Cytat:

---

Napisał pokrop8

już mnie wkurza mam ten samochód 4 lata zepsuło mi się wszystko co typowe!

---

Wybaczcie, pewnie się czepiam, ale postaraj się zweryfikować dane w profilu, Ty masz 19 lat, a samochodem jeździsz 4 :?: :?: :?:

Odnośnie tematu, moja nie ma wad :mrgreen: Niedawno sypnęło mi się zawieszenie z tyłu, z obydwu stron jednocześnie, ale czy powinienem uznać to za wadę :?:

Dla mnie Alfa ma jedną wadę - cholernie uzależnia.

I tak jak pisał Fred jest jak piękna kobieta której się wszystko wybacza i nie widzisz wad bo jesteś Nią oczarowany i liczą się tylko emocje

Superjahu007, no wlasnie kwestia jest taka ze ja nie wartosciuje :) Kazdy ma wlasne wymagania i priorytety :mrgreen:

Cytat:

---

Napisał jj82

nie ma samochodów bezawaryjnych a Alfa Romeo jest normalnym samochodem ze swoimi wadami i zaletami

---

Święte słowa - zgadzam się w zupełności. Jednak frajda z jazdy zdecydowanie powyżej przeciątnej :wink:

Cytat:

---

A automatyczna skrzynia fajna sportowa ale no psuła się

---

Ale co się psuło? Oprogramowanie czy zębatki leciały przez mech.różnicowy? Bo dla mnie samo stwierdzenie "psuło się" nic mi nie mówi. Tym bardziej, że skrzynie automatyczne robi ZF, nie widzę żadnego związku z FIATem.

baba sie wtraci i napisze nie na temat....jej wada?
przez moja belle rozne wypadki sie dzieja....bo jak stoi sobie pieknie na miescie to albo ktos potknie sie o kraweznik patrzac na nia albo tak jak ostatnio....facet wlazl na autobus bo 3 razy sie ogladal...jej wada to idealne piekno,przez ktore obcy ludzi doznaja kontuzji... :mrgreen:

Kolego moją NIUNIĄ jeżdże od 16 czerwca 2008 roku, do dnia dzisiejszego zrobiłem Nią 27.000 km, auto jest eksploatowane maksymalnie, co mi w niej padło???:
- opadł pedał sprzęgła (podnióśł się do swego poziomu)
- nie zamyka centralny - błąd komputera
- wymiana gum stabilizatora i łączników
- ślizga się bendyks
Myślę że na takie uzytkowanie auta to padło nie wiele; podobno wadą Alf jest elektryka i jej osprzęt : jakliej jest on produkcji???? tak oczywiście niemieckiej, dobrze zawieszenie pada na naszych drogach a w których autach nie pada ??? które latają w powietzru??
no właśnie nie ma aut idealnych, Alfa sjest po prostu wyrobem Włskim który nie podoba się prostym ludzą którzy lubią meble ciosane siekierą a nie specjalnie dla nich zaprojektowanych, nie lubią się wyróżniać, my lubimy, oni nie pozdrawiają się na drodze, bo nie mają wspólnych rozmów i się wstydzą rozmawiać o tym co rzeczywiście wymienili w swoim aucie (ale ich auta są niezawodne) mój szfagier ma vectre kombi i w tym czasie co ja jestem szczęśliwym posiadaczem Królowej ja byłem u mechanika dwa razy on jej połowe wymienił i ma jej dość i jest to zwykły nie zucający się w oczy kredens. Każde auto jest wadliwe każde auto ma zwolenników, każde auto ma przeciwników, my jesteśmy za naszymi ale sąsiad jest przeciwny, jeżeli wszyscy by mieli taki sam gust i takie same myślenie nie było by naszego fora nie było by coraz ładniejszych aut :P

Alfa się psuje? Być może. Dla przykładu podam, jako że poza ALFĄ, posiadam wspaniały wyrób niemiecki o nazwie VW PASSAT 2.0 TDI, rocznik 2006 z przebiegiem 112 000 km, moje przygody:
1. Wymiana pompy paliwa (samochód umarł na autostradzie)
2. Wymiana pompowtryskiwacza (samochód umarł w Krakowie na Alejach pod AGH, kto wie gdzie to jest, ten zdaje sobie sprawę z takiej wątpliwej przyjemności...)
3. Wymiana świec żarowych (padły 2, miłe wspomnienia z ostanich mrozów)
4. Wymiana cieknącej chłodnicy
5. Generalnie jaja z elektryką, elektroniką i sterowaniem nawiewami (z tym i ze sterowaniem szybami, serwis Autospecjal i Bełtowski nie mogą sobie poradzić i sugerują abym już do nich nie przyjeżdżał, ponieważ lepiej nie będzie.....

To i ja dorzuce swoje dwa grosze:

Alfa jak kazde urzadzenie mechaniczne musi czasami sie zepsuć, perpetum mobile jeszcze nie wynaleziono. Ja od zakupu tj od marca 2008 wymieniłem:

1] zawieszenie przód ( w tym roku amorki i spręzyny), ale nie ze musze tylko chcę bo nie czekam az zacznie walic czy sie sypać
2] rozrząd + wszystkie "flaki" z nim związane + pompa wody, usczelniacz wału,
3] tył i przód gumy stabilizatora
4]olej po 8 tysiakach + wszystkie płyny+ filtry


teraz jadę na kontrole bo cos mi płyn ubywa ze wspomagania i co...trudno naprawie to i dalej będe jeździł z usmiechem jak dotychczas :mrgreen:

Mój szef jeździ Passatem 2.0TDi z 2007 r. i srednio co 1000 km samochód mu sie zatrzymuje i dalej jechac nie chce, elektronika szwankuje, oststnio głowica poszła w cholerę + inne dziwne usterki...

Więc nie ma co włażic na Alfę tak dla zasady...bo Alfa sie psuje...wszystko co ma trybiki, paski, płyny musi kiedys sie zepsuć, my mozemy tylko minimalizować to przez doglądanie Naszych Ślicznotek i wyłapywanie usterek zanim sie zdarzą...
Ja marki nie zmienię, jedyenie jak juz to model lub jesli inna marka to Lancia Thema bo widzi mi się :twisted:

Pozdrawiam i szerokiej drogi Maniacy Włoszczyzny :mrgreen:

A ja znalazłem ... 2 wady!!!!

prawe i lewe lusterko wsteczne :?
Nic w cholerę w nich nie widać.

Ale widocznie projektanci stwierdzili, że Alfą się tylko wyprzedza
i lusterka są zbędne... :D

Według mnie moje belle nie mają wad że czasami się coś zlasuje? zdarza się jak to mówią nawet Rambo ma swój słaby dzień. Ja przed kupnem zawsze oglądam auto i szukam takiego które według mnie nie ma żadnych wad. I chyba dlatego mam alfunie :mrgreen: :mrgreen:

Zgadzam się z przedmówcą/cin_ek/ uzależnia bardzo,niedługo mam AR 155(dla mnie najładniejszy model Alfy) już zdążyła się zepsuć, ale nie narzekam.
Staram się ją naprawić,i dalej mi się podoba.
Miałem w życiu około 20 samochodów, a miło wspominam 2, VW garbus,Reno 5,
nie były bezawaryjne,ale je lubiłem,naprawiałem,jeździłem i nie narzekałem.
Alfę też zrobię i będę o nią dbał,bo uważam ze warto.

Nie ma alf (innych aut tez nie) bez wad jak i kobiet - przesiadzcie sie na rowery i wymyslcie substytut kobiety i bedziemy zyli dlugo i szczesliwie :mrgreen:

Cytat:

---

Napisał Alfamaniak156

Mój szef jeździ Passatem 2.0TDi z 2007 r. i srednio co 1000 km samochód mu sie zatrzymuje i dalej jechac nie chce, elektronika szwankuje, oststnio głowica poszła w cholerę + inne dziwne usterki...

---

odbywałem praktyki w ASO Vw&Audi i mogę śmiało potwierdzić że czego było najwięcej do naprawy ? Nowych Passatów sami mechanicy mówią że to auto pod względem mechanicznym i elektronicznym jest niedopracowane , dosłownie codziennie ktoś zgłaszał się z jakąs usterką począwszy od zapalania się wszystkich kontrolek , wymianie świec żarowych które dziwnym trafem po 10 tyś km padały kończąc na silnikach które nie chciały odpalać

wiele wad które rzekomo posiada alfa romeo to wyimaginowane twory..
bo jak można nazwac to inaczej...

padające zawieszenie....co to jest za określenie?co jest powodem tego że często w alfach słyszy się o koniecznosci całkowitego remontu zawiechy..no cóż...wielowachaczowe zawieszenie zapewnia znakomite własciwości jezdne,ale również wymaga równej nawierzchni....projektanci z włoch nie przewidzieli że ktoś auto nacechowane sportową duszą będzie użytkował w terenie górzystym......

-padający przepływomierz...no cóż...produkt Niemiecki


-panewki,wariator,pasek rozrządu.....
Tu faktycznie można polemizować...moje zdanie jest takie że jest to wada konstrukcyjna,i obstawiał bym złe wyważenie układu korbowo-tłokowego..
Podobny przypadek był w silniku Hondowskim H23..montowanym min. w Hondzie prelude (1992-1996).z powodu wady konstrukcyjnej niesmiertelna Honda sie zacierała,padały panewki
Tylko reakcja Hondy była natychmiastowa , silnik produkowany był chyba tylko przez 2 lata,dostrzeżono problem i usunięto ze sprzedaży...

Polityka alfy jest dla mnie zaskakująca...wystarczy spojżec ile na niemieckich serwisach typu Mobile de jest alf romeo z motor schaden.....przypadek?złe użytkowanie niemieckiego kierowcy?za mało lał oleju?
A panowie z Alfy nie zastanawiali się jaki jest problem,nie próbowali go rozwiązac....

Nie chce żebyście mnie panowie zle zrozumiali,bo ja kocham to auto, i po spideku następnym samochodem będzie również Alfa....ale spójrzmy obiektywnie.....nie są dopracowane tak jak powinny być.
I nie biorę tutaj pod uwagi pierdołek pod tytułem termostat nie trzymajacy temperatury,przepływomierz,wariująca elektryka...itd,to sie dzieje w każdym aucie,ale myśle tutaj o wiecznych problemach natury mechanicznej które dręczą osławiony złą chwałą silnik Twin Spark.


Możemy sobie tutaj wmawiać że jak dbasz tak masz...że kiepski olej ktoś używał,katował na zimnym........
Może być to również prawda,bo wielu z nas kupuje używane auta,czesto 10 letnie i starsze mające wielu już właścicieli,i co z tego że my dbamy i pieścimy....jak auto na dotarciu już mocno w dupe dostało......

Ale co powiedziec wielu użytkownikom którzy kochali swoje auta od nowosci ,a mimo wszystko mają problem???pech?

Ja naszczęscie rozkoszuje się moim swietnie pracującym 2.0 TS:)( żebym tylko nie zapeszył :))

Cytat:

---

Napisał SOPELTomcat

Podobny przypadek był w silniku Hondowskim H23..montowanym min. w Hondzie prelude (1992-1996).z powodu wady konstrukcyjnej niesmiertelna Honda sie zacierała,padały panewki
Tylko reakcja Hondy była natychmiastowa , silnik produkowany był chyba tylko przez 2 lata,dostrzeżono problem i usunięto ze sprzedaży...

---

Wg mojej wiedzy w tym silniku nie było problemu z panewkami, ale z głowicą, która lubiła sobie pękać ;)
Silnik ten był też montowany m.in. w Accordach CC7 (przez 3 lata produkcji tej odmiany w latach 1993-1996; potem zastąpiono go 2.2 VTEC) oraz w ROVERach serii 600 (przez cały okres produkcji od 93 do 99).

Pomijają problem z głowicą, to był bardzo fajny silnik ;)

Cytat:

---

projektanci z włoch nie przewidzieli że ktoś auto nacechowane sportową duszą będzie użytkował w terenie górzystym......

---

Byłeś kiedyś we Włoszech?

Może ci chodziło bardziej o warunki "poligonu doświadczalnego dla czołgów" ?

Co do TSa 16v się zgadzam, z tym, że jeden egzemplarz może byc niezniszczalny a w drugim co ma 150 000km może byc robiony drugi szlif. No cóż, między 12 a 14 Włosi mają "mangiare"i ktoś może miec pecha, że akurat trafił na silnik którego montaż rozpoczęto o 11-50.

Cytat:

---

Napisał piter34

Wg mojej wiedzy w tym silniku nie było problemu z panewkami,

---

wpisz sobie w Google hasło:
problem z panewkami w H23 a wszystko się wyjaśni :)
Poprostu silnik był zle wyważony...i to cały problem,który również dotyczy nazych TS 16V

przyznaje racje odnośnie głowicy,fakt..miały skłoność do pękania,zwłaszcza w granicach przebiegu 200 tys..
nie którzy sugerują że przyczyną mogło być
złe rozchodzenie się temperatury..trudno powiedziec czy to prawda
W pózniejszych wersjach H23 rozwiązano ten problem...

Cytat:

---

Napisał SOPELTomcat

wpisz sobie w Google hasło:
problem z panewkami w H23 a wszystko się wyjaśni :)

---

Ave ;)

Cytat:

---

2.3 (h23) ma zasadnicza wade. Wiekszosć wykłada sie na skutek kłopotów ze smarowaniem. Spowodowane jest to najprawdopodobniej złym wyważeniem wału. tak czy siak wiekszośc H23 odchodzi nagle w wieku 160-200 tys km na skutek przekręcenia sie panewki lub pekniecia głowizy z przegrzania. jezeli masz taki silnik w dobrym stanie ale ze znaczym porzebiegiem nalezy profilaktycznie wymienic panewki (około 900zeta + robota) oraz wyważyc wał i potem mozna znowu tym jeździc. teoretycznie.

---

Źródło

Cytat:

---

H23 ma fabrycznie niewywazony wał korbowy przez co z czasem wybijaja sie panewki i wał wychodzi bokiem (dosłownie). jesli chodzi o głowice to pekaja w przypadku przegrzania. Jednakże sa egzemplarze które maja założone turbo 500KM i jeżdza bez usterkowo ale to trzeba mieć szczęście by takiego trafic. ja sam bym z chęcia kupił takiego accorda H23 i zaryzykował ale nie stac mnie na ryzyko.
pozdrawiam
Jesli chodzi o h23 to wszystko zalezy od poprzedniego właściciela, jesli nie dłab o silnik przegrzewał go oraz nie zmieniał oleju w wyznaczonym czasie to wiadomo co sie moze stać,

---

Źródło

Moja Alfa, zalet ma dużo, a największą z nich jest to, że jest... Alfą :).
Jedyne co mnie troszkę irytuje w mojej 146, to problem z ustawieniem fotela kierowcy. Mam wrażenie, że pedały są nieergonomicznie usytuowane. Jak już ustawię fotel, tak, żeby pracować na maxa wciśniętym sprzęgłem przy lekko ugiętym kolanie, to z kolei nogę przy pedale gazu mam tak blisko, że szybko się męczy. Ale poza tym jest bajka :).

zrobilem 50000km i nie widze wad.dodam ze alfa eksploatowana jest na wysokich obrotach :)

Mieliśmy kiedyś 145 1.4boxer(taty) prawie od nowości ( roczna od dilera 17kkm) do 117kkm od 30kkm z gazem. Wadą było szybkio zużywające się zawieszenie, plus uszczelki pod głowicami raz wydmuchało (przeoczenie zbyt niskiego poźiomu płynu). Ogólnie silnik chodził super :)

Cytat:

---

Napisał SOPELTomcat

ale myśle tutaj o wiecznych problemach natury mechanicznej które dręczą osławiony złą chwałą silnik Twin Spark.

---

Tak wadą Alfy Romeo jest ogólnie mówiac błąd w konstrukcji silnika T.S 16 V lub kiepskie pasowanie elementów i jak wiadomo deklarowane koniki mechaniczne w rzeczywistości tam przebywały :wink: Kupowanie auta z tym silnikiem to wielka loteria podobnie było z Polonezami

panowie...mimo wielu wad które posiada nasza kochana bella...ma to coś czego nie posiada wiele innych aut tego pokroju cenowego..była budowana z pasją:)oczywiście nie mam na myśli współczesnych Alficzek,niestety komercjalizm wszędzie dotarł:(

Wezmy pod uwagę że jeśli silniki były by budowane z precyzją Hondy,częsci składane z dokładnością BMW ....to 90% z nas nie było by w posiadaniu teg auta,bo było by idealne,a co zatym idzie bardzo drogie...wiec jest to jakieś pocieszenie :mrgreen:

Policzmy wszystkie plusy i minusy......mimo ich wielu(minusów) i tak to auto daje mi to coś,czego nie dawały inne....oryginalność i wielką przyjemność z jazdy......
kurde,Włosi wiedzą jak budować auta....ale żeby to było troszke bardziej dopracowane....ach

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Kupowanie auta z tym silnikiem to wielka loteria podobnie było z Polonezami

---

witam!!!co ty chcesz od poloneza?

miałem kiedyś poloneza CARO z 94r. na szerszym zawieszeniu i z odświerzonym wnętrzem.miał ponad rok jak go kupiłem (miał też czerwony kolor...hi,hi). :wink:
jeździłem nim ponad 3 lata i byłem bardzo zadowolony z tego samochodu. :wink:
mam związane z nim piękne wspomnienia z tamtego okresu życia. :D

a alfa romeo?alfa to już inna bajka...

pozdrawiam!!!

Cytat:

---

witam!!!co ty chcesz od poloneza?

miałem kiedyś poloneza CARO z 94r. na szerszym zawieszeniu i z odświerzonym wnętrzem.miał ponad rok jak go kupiłem (miał też czerwony kolor...hi,hi).
jeździłem nim ponad 3 lata i byłem bardzo zadowolony z tego samochodu.
mam związane z nim piękne wspomnienia z tamtego okresu życia.

a alfa romeo?alfa to już inna bajka...

pozdrawiam!!!

---

Ogólnie poecie chodziło o to, że kupując TSa 16v musisz miec przodków w Las Vegas, bo trafic możesz na silnik, który zrobi 500 000 bez remontu, a równie dobrze na taki co przy 150 000 będzie po drugim szlifie. Polonezy- jeden może byc taki, że zrobi bezawaryjnie 10 równików, a drugi taki, że z fabryki wyjeżdżał już zepsuty.

Cytat:

---

Ogólnie poecie chodziło o to, że kupując TSa 16v musisz miec przodków w Las Vegas, bo trafic możesz na silnik, który zrobi 500 000 bez remontu, a równie dobrze na taki co przy 150 000 będzie po drugim szlifie. Polonezy- jeden może byc taki, że zrobi bezawaryjnie 10 równików, a drugi taki, że z fabryki wyjeżdżał już zepsuty.
_________________

---

Dokładnie o to mi chodziło ale poetą nie jestem :wink:

a tak, żeby nie zakładać nowego tematu to mam krótkie pytanie.
W mojej alfie kierownica podczas jazdy na wprost jest przekręcona lekko w lewą stronę. Oczywiście ściąga mnie :/
Do tego słyszę jakieś pukanie pod podłogą.
Czy to objawy zepsutego zawieszenia?

to jednak załóż nowy temat ;]

wady alfy... nie da się cholerstwem spokojnie jeździć, w każdym razie nie TSem. albo trzymasz ją na dole, jest cicho a jak wciśniesz gaz do dechy to się NIC nie dzieje; albo dajesz czadu i wyprzedzasz wszystko, a drogówka słyszy cię z odległości trzech kilometrów. nie ma opcji pośredniej.

technicznie natomiast uważam, że program ECU (M1.5.5) jest niedopracowany i kiepsko się adaptuje z zużyciem czujników; wadą jest to że nie kasuje głupich błędów, i że pracuje dobrze tylko na oryginalnych czujnikach, platynowych świecach, i każdy problem techniczny NATYCHMIAST daje się odczuć

miałem wcześniej Rovera z silnikiem SDI; szlag trafił termostat - nie zauważyłem; szlag trafił świece żarowe - nie zauważyłem; szlag trafił wahacze - nie zauważyłem; wtryskiwacze zeszły 70atm poniżej minimalnego ciśnienia - nie zauważyłem; zrobiła się wielka dziura w dolocie przy turbinie - jakby nie syczenie to bym się nie zorientował...
ale i tak nie znosiłem tamtego auta 8)

Cytat:

---

Napisał v4l4r

wady alfy... nie da się cholerstwem spokojnie jeździć, w każdym razie nie TSem.

---

Zgadzam się w 100%, ale w TS do 3500 obr/min masz możliwość popyrkania sobie za Panem W Kapeluszu.

Jak kupowałem swoją Alfę to trafiłem na wersję V6, jazda po mieście to była masakra
postałem trochę w korku zanim wyjechałem na drogę na której mozna było się rozpędzić,
dopiekło mi to strasznie, dlatego zdecydowałem się na TS.

V6 tak ale poza miastem.

Moim zdaniem dużą wadą jest poziom bezpieczeństwa nie mówie tu o 159, Mito itp. Chodzi mi o wcześniejsze modele 147, 156. Starszych nie liczę bo nie znam wyników. Powiem szczerze że widziałem kilka poważnych wypadków z udziałem 156 i trochę mnie to przeraziło. Dlatego decydując się na Alfę poczekam i dołożę do 159.
Może macie jakieś wyniki crash testów 145/6 155 czy 164.

Cytat:

---

Może macie jakieś wyniki crash testów 145/6 155 czy 164.

---

Fragment 164 widizałem na you tube-> od 1:35

Cytat:

---

wypadek pod Radomiem gdzie Alfa wbiła się pod ciężarówkę i 4 twarze w piach.

---

Powiem Ci, że w konfrontacji z ciężarówką mało kto ma szanse.

Cytat:

---

Napisał fiergloo

Powiem Ci, że w konfrontacji z ciężarówką mało kto ma szanse.

---

To fakt ale nie przy prędkosci 60 km/h, gdzie samochód obija się od rogu wpada w rów i łamie.

Do TS-a potrzeba ciężkiej nog-wtedy sie nie narzeka na ten silnik.
Jeśli chcesz jeździć oszczędnie- kup Tico- też będziesz chwalił...

Cytat:

---

To fakt ale nie przy prędkosci 60 km/h, gdzie samochód obija się od rogu wpada w rów i łamie.

---

A ręczysz, że ten samochód był bezwypadkowy?

Cytat:

---

Napisał fiergloo

Cytat:

---

To fakt ale nie przy prędkosci 60 km/h, gdzie samochód obija się od rogu wpada w rów i łamie.

---

A ręczysz, że ten samochód był bezwypadkowy?

---

Tak Alfa była kupiona w Polsce, uderzona była w tył, w opini biegłych było że konstrukcja podłogi z powodu małej sztywności nie wytrzymała, mój ojciec miał tą sprawę na wokandzie, co ciekawa Alfę musieli wziąść na parking żeby ją rozciągnąć a potem rozciąć i wyciągnąć ludzi. Zdjęcie z wypadku były na naszym forum. Jak ojciec mi da akta to może jakieś skany wrzuce :mrgreen:
Były też zdjęcia z wypadku gdzie Alfa stukneła się czołowo z passatem, tam też zgineło dwoje ludzi i złamała się podłoga.

To, że 156 i 147 miały słabe crashtesty to nawet na youtubie oblookac można:

156
147

Ale, żeby podłoga była aż tak słaba- w sumie pochodzi od Marei.