Termin czego? Mam nadzieję że to termin założenia instalacji, a nie termin regulacji:)
Dopilnuj sobie w razie czego żeby wszystko porobili, bo jak wszędzie- przed zapłaceniem jest wszystko super, a po zapłacie już nie mają nagle czasu:)
Printable View
Termin czego? Mam nadzieję że to termin założenia instalacji, a nie termin regulacji:)
Dopilnuj sobie w razie czego żeby wszystko porobili, bo jak wszędzie- przed zapłaceniem jest wszystko super, a po zapłacie już nie mają nagle czasu:)
Wczoraj mój JTS przeszedł operację zmiany płci, tzn. został zagazowany. Działa, jeździ, instalacja niewidoczna i jej działanie w zasadzie niewyczuwalne. Benzynę połyka do prędkości obrotowej ok. 900, powyżej tej wartości idzie gaz. Przejechałem dopiero 300 km od montażu, więc jeszcze nie ma o czym pisać - ale odnotowuję, że działa i to poprawnie, choć tak wielu straszyło i nadal straszy, że działać nie powinno... Gwarancja na 100000 km bez limitu czasowego, obejmuje również ewentualne awarie wtryskiwaczy benzyny.
Dla zainteresowanych spalaniem i ekonomią: te 300 km przejechałem nocą w 80% drogą ekspresową/autostradą, prędkość podróżna 140-170 km/h, ale bardziej to drugie :-P Pozostałe 20% to drogi międzymiastowe z ograniczeniami do 70 km/h, dużo zakrętów, dużo przyspieszania/hamowania, sporo świateł. Wyszło 12l gazu + 1,6l benzyny na 100 km. Nie oszczędzałem. Jest to luźno licząc ok. 30 zł za 100 km przy dzisiejszych uśrednionych cenach.
W razie zainteresowania mogę podesłać namiar na warsztat, który naprawdę dobrze sobie radzi z JTS-ami, na tyle już dobrze, że mój wystrojono w godzinę (aczkolwiek nadmienię, że mój na benzynie chodzi perfekt, a to podstawa). Można więc chyba niniejszym odtrąbić, że JTS-y DAJĄ SIĘ GAZOWAĆ w cenie 4300 zł.
Niedługo kolejne update'y, po zrobieniu większych dystansów i kolejnych regulacjach.
Pozdrawiam...
Mały update: po przejechaniu 3000 km nadal działa, w dodatku bez zarzutu. Większość z tej puli zrobiona na autostradach europejskich z prędkością podróżną przepisową, czyli ok. 140 km/h. Pali wówczas ok. 10 l gazu. Benzyna - śladowa ilość. Deptanie 170-180 km/h przekłada się na 12 l spalania. Zauważyłem nieco mniejszą moc na gazie, myślę, że jakieś 10%, w niektórych przedziałach prędk. obr. silnika. Może jest to do wyregulowania, a może tak już będzie, zresztą wkrótce pierwsza regulacja po montażu, więc zobaczymy. Spalanie w cyklu typowo miejskim właśnie mierzę, dotąd nie miałem okazji.
Pozdrawiam
witam,jezdze od niedawna prawda alfa 159 jts 3.2 Q4 ale zalozylem gaz i musze stwierdzic ze jezdzi bardzo dobrze spalanie okolo15-17 gazu i 1.5-2l na 100.
Co jest ciekawe dostalem gwarancje na 100000km na instalacje gazowa.
Narazie wszystko gra,jedynym mankamentem ktorego nie potrafie ogarnac jest to ze komputer zczytuje realne spalanie benzyny i co jakis czas musze tankowac benzyne pare litrow doslownie bo widzi pusty zbiornik.
Moze ktos wie jak to ogarnac?
Witam
Może ktoś podać namiary na warsztat który ma doświadczenie w montażu LPG do 2.0 JTS.
Chętnie bym zagazował swoją Alfinke.
P.S Najlepiej z wielkopolski (Poznań)
Jest tylko jeden warsztat w kraju, który to ogarnia "od strzału" - GZW w Zbrosławicach, www.gzw.pl. Zapomnij o innych miejscach w kraju, sprawdziłem kilkadziesiąt potencjalnych warsztatów i nic. Będziesz musiał pofatygować się na Śląsk. Montaż + strojenie trwa z reguły 2 dni. Cena 4300 zł. Montują pracownicy, stroi szef jako jedyny znający się na JTS-ach, niejaki Sebastian. To bardzo specyficzny człowiek, doradzam umówić się, zostawić auto i sobie pójść, wrócić po odbiór. Nie wdawać się w dyskusje, nie próbować uczestniczyć w montażu czy strojeniu. Zrobią Ci wszystko jak trzeba, musisz zaufać i nie wnikać. Dopilnuj tylko, żeby pamiętali, że jesteś przyjezdny, umów się, przypomnij tuż przed przyjazdem, żeby szef był w warsztacie w terminie montażu... Pod względem fachowości są ok, nikt w kraju lepiej od nich JTS-a nie zrobi. Wystarczy poczytać forum lpg, żeby zobaczyć jak słynni monterzy trzęsą portkami przed tym silnikiem, a Ci już kilka zrobili i wiedzą co i jak, nie boją się wyzwania. Dostaniesz też gwarancję obejmującą wtryskiwacze benzyny, więc nie ma strachu, że LPG zabije Ci auto.
Pozdrawiam
OK
Dzięki za info. Cena ok tylko ta odległość. Niestety faktycznie większość gazowników robi wielkie oczy.
Ja jestem z Łodzi, też blisko nie miałem, więc zamówiłem nocleg w "agroturystyce" tuż obok warsztatu. Ceny przystępne, można zjeść, lepiej tak niż jeździć dwa razy albo w dwa samochody. Nie ma zmiłuj, musisz przeboleć tę odległość i doliczyć to do kosztu montażu, chyba że chcesz ryzykować robotę u kogoś, kto nigdy z tym silnikiem nie miał do czynienia.
Pozdrawiam
opisz jak to będzie się sprawować po 10 tyś. i zobaczymy jak to będzie zimą
No i stało się.
Zapiekł się wtryskiwacz od benzyny na 4 cylindrze .
Na chwilę pomogło wlanie jakiegoś czyściwa do wtryskiwaczy.
Koszt używki kupionej na OLX-ie 170zł za kompletną listwę wtryskową , koszt wymiany u mechanika 150zł.
Oczywiście wymieniłem całą.
Największą trudnością w moich stronach było znalezienie mechanika ,który się podjął coś zrobić w Alfie.
Możesz nieco dokładniej opisać czy i jakie były objawy zanim to nastąpiło? Po jakim przebiegu na gazie? Oraz czy używałeś czyściwa profilaktycznie co jakiś czas, czy może dopiero po awarii po raz pierwszy? Dzięki.
Pozdrawiam
- - - Updated - - -
I to jest wg mnie ten prawdziwy, wymierny problem z JTS-em. Nie sam fakt, że wtryskiwacz może się zapiec, lecz strach mechaników przed dokonaniem naprawy, odmowa dokształcenia się, poczytania, popytania...
Praktycznie nie było wcześniejszych oznak. Po prosto zaczął kuleć na benzynie po przejściu na gaz równa praca.
Jakieś 65000km ostatnio jazdy tylko koło komina.
Nie używałem czyściwa profilaktycznie dopiero po awarii spróbowałem i byłem pozytywnie zaskoczony.
Naprawdę pomogło . Przejeździłem około pół baku na benzynie i efekt był super. Po przejściu na gaz utrzymał się jakiś niecały 1000km
Dariusz156 dzięki za info. To jeszcze dopytam o szczegóły - czy na benzynie gdy zaczął kuleć, to kulał już cały czas, nawet jeśli przejechałeś jakiś dystans tylko na benzynie? Czy nie było może tak, że po paru minutach jazdy na PB wszystko się normowało i ciągnął równo? Gdy kulał, to piszczał błędem MCSF? Na diagnostyce kompem wychodzi jakoś ten błąd/awaria wtryskiwacza? Dzięki.
Pozdrawiam
- - - Updated - - -
I jeszcze jedno, co to było za czyściwo? Thx.
U mnie w zasadzie kulał cały czas. Trochę po wlaniu czyściwa(nie pamiętam marki) jechał równo . Tak z pół baku PB potem przeszedłem na LPG no i jak już pisałem może 1k może1,5k było dobrze zanim zaczął znowu przebierać , MCSF piszczał wtedy. Diagnostyki komputerowej nie robiłem bo po pierwsze powód szarpania był dla mnie oczywisty a po drugie primo tak szczerze mówiąc to nie miałem gdzie.
A co do tych mechaników o ,których pisałeś to nie do końca tak jest że im się nie chce douczać. Jeden powiedział mi wprost że dla jednego egzemplarza (JTS) nie będzie tracił dwóch dni na zgłębianie problemu bo on pracuje dla pieniędzy i w tym czasie obskoczy kilka innych popularnych aut. A z tym ( Alfa JTS) nikt inny mu nie przyjedzie a może i ja już więcej też nie.
Tak to jest w małych miejscowościach ,
Kolejny mały update spalania z mojej strony, po 6 tys. km od montażu: gaz 10-13 l, benzyna 0,5-1,5 l. Dolne wartości przy spokojnej, płynnej jeździe, górne przy butowaniu. Na "autostradzie" zużycie benzyny jest śladowe, często nawet mniej niż 0,5... Te półtora to w zakorkowanej Łodzi w najgorszych godzinach. Gaz 10 l przekraczam tylko, gdy cisnę do upadłego, utrzymując 5-6 tys. obr. Na co dzień średnia to 10 l, czyli obecnie koszt przejechania 100 km to mniej niż 25 zł, uwzględniając dolewki oleju, którego mój JTS sobie nie żałuje.
Pozdrawiam
To chyba trzeba się cieszyć, że nie więcej...? Póki co 1,5 l nie przekroczyłem. Mierzę uczciwie. PB włącza się tylko na wolnych obrotach, więc nie ma bata, by spalił więcej.
No to gratuluję i życzę udanej eksploatacji.
Dzięki i wzajemnie... A tak podsumowując - uważam, że JTS to bardzo dobry silnik do Alfy. Nawet w porównaniu do ubóstwianego powszechnie V6. Jako całokształt - nie wiem czy bym na to V6 zamienił, biorąc pod uwagę wszystko, koszty eksploatacji, radość z jazdy itp. Szkoda tylko, że tak wielu mechaników i użytkowników się JTS-a boi, bo... tak się przyjęło, że należy się go bać, że to dziwadło itp. Uprzedzenia i plotki niejedną ideę już zniszczyły. Wyobrażam sobie, że gdybym zechciał swoją maszynkę sprzedać, to chętnego raczej nie znajdę... :-P Z powodów jak wyżej.
Pozdrawiam
mjrLeeVox
w Łodzi zakładałeś lpg?
Ile CIę to wyniosło jeśli można wiedzieć. Pozdrawiam
W Zbrosławicach (śląskie). I tylko tam polecam - parę postów wyżej więcej info na ten temat. Wciąż jeździ, wciąż tanio i dobrze ;-)
Pozdrawiam
Witam,
Niestety nie posiadam jeszcze Alfy (pewnie większość sobie pomyśli to co ja tutaj
robię) ale jestem w trakcie jej pozyskiwania, dokładniej to szukam Brery 3.2 V6.
Ale najpierw chciałem się dowiedzieć jak wygląda sprawa z gazem, poczytałem już trochę tutaj na ten
temat i z tego co zauważyłem to nie jest to jakiś problem. Głównym moim pytaniem jest
gdzie najlepiej będzie to zrobić (jestem z okolic krakowa), ponieważ nigdy nie miałem
do czynienia z gazem także nie chcę jechać do 1wszego lepszego warsztatu a w około
ich mnustwo.. :( Przeczytałem wypowiedź mjrLeeVox co do warsztatu w Zbrosławicach, są
tutaj inne osoby, które mogłyby się podzielić opinią, jak i Ci, którzy montowali
w innych warsztatach i czy są godni polecenia? A moim pobocznym już pytaniem jest to,
jak eksploatacja na gazie wygląda na codzień? często trzeba mieć jakieś kontrole
czy wizyty w warsztatach? Bardzo proszę o odpowiedź :)
Mam 3.2 V6 w 159, jako że zacząłem robić przebiegi, patrzyłem za jakimś gazem i szczerze mówiąc nie jest to wcale proste. Masz dwie opcje - dotrysk gazu i pb. Koszt instalacji ok 6500zł. Realny zysk wcale nie powala bo mimo wszystko auto spala tej benzyny trochę. I nie wiadomo jak z awaryjnością bo póki co czytałem o dwóch takich silnikach. Jeden umarł, właściciel drugiego nic nie pisze.
Druga, moim zdaniem lepsza opcja to gaz VI generacji - wtrysk lpg w formie płynnej realizowany przez wtryskiwacze benzynowe. W PL znalazłem tylko jedną formę, która twierdzi że się tego podejmie w Alfie z JTS i koszt instalacji to ok 7500 - 8000zł. Nazwy nie pamiętam, ale warsztat mają w Krośnie. Auto odpala już na gazie, podobno nawet ma trochę więcej KM i w zasadzie można zapomnieć o benzynie. Tyle, że nikt tego jeszcze w 159/brerze nie robił. Znane są takie instalacje do innych aut, ale z uwagi na ogromny koszt instalacji, tych samochodów jest mało i też opinii na temat ciężko szukać.
Więc jeśli mam być szczery... Szukasz taniego auta, które będzie jeździło na gaz? Odpuść Brerę 3.2. Chyba że lubisz eksperymenty.
W tym wątku było już wspomniane, że użytkowników JTS-ów z gazem (ogólnie wszystkich) jest w naszym kraju... kilkoro? Nie ma co liczyć na wypowiedzi osób innych niż te, które już się wypowiedziały. JTS jako całość od gazu na pewno nie umrze, umrzeć mogą wtryski, ale bynajmniej nie kosztują majątek i nie padają co miesiąc... No nie powtarzajmy w kółko "opinii zasłyszanych", bo to już nudne jest. Owszem, LPG w JTS to eksperyment, bo nie ma dedykowanych "kitów" do tych silników. Dlatego wszystko zależy od wykonawcy, wybierzemy złego, to będziemy płakać (ale czy tak nie jest i z innymi silnikami...?). No i przestańmy chrzanić, że zysk jest dyskusyjny, bo różnica w cenie PB do LPG jest większa niż 2x - bez urazy, ale nie wiem jakiej matematyki trzeba używać, żeby się tych oszczędności nie doliczyć. Nawet droga instalacja w pewnym momencie się zwraca - warunek jest taki, że robimy auto dla siebie i trochę nim pojeździmy. Jeśli dziś kupujesz, a za rok na handel, to faktycznie odpuść, nie Twoja bajka. Jeżdżąc 90% po zakorkowanym "mieście meneli" mój 2.0 spala benzyny może z litr, gazu ok. 10. Na autostradzie nie pali benzyny w ogóle. Czy to przyspiesza zużycie wtrysków? Nie wierzę w cuda, więc zakładam, że tak. Póki co, po 10 tys. km nadal działają. No i są na gwarancji od gaziarza, padną to wymieniam bezkosztowo.
Wtrysk lpg w formie płynnej - rozważałem i odpuściłem. To jeszcze większy eksperyment niż opcja LPG+PB. Bo nie ma ŻADNYCH opinii na temat tego jak się to sprawuje. Wyłącznie teoria i "wydaje mi się".
mjrLeeVox zgadzam się, ale w przypadku 2.0 JTS. Temat jest obadany i z opinii wynika, że nie ma się czego bać.
Natomiast 3.2 to jednak trochę inny silnik. Prawie nikt tego jeszcze nie robił. Ale jak ktoś lubi eksperymenty, ok.
Otóż właśnie ten kolo ze Zbrosławic zrobił 3,2, chyba w 159 jeśli mnie pamięć nie myli. Czyli można u niego spróbować, a cała historia jest opisana na LPG forum (a przynajmniej była do niedawna). To taki sam eksperyment jak wcześniej z 2,0, choć fakt, "sterowanie paliwem" w obydwu jednostkach przebiega nieco inaczej. Zresztą gaziarz zwrócił na to uwagę w opisie zrobionej przez siebie instalacji.
Wiem, śledziłem temat. Zrobił nawet drugie 3.2 JTS i też podobno jeździ. Tylko póki co opinii samych użytkowników brak.
Zawsze można połączyć opcję JTS i sześć cylindrów w jedno 3.2 JTS np. w 159 :). Osobiście bardzo chętnie tak zrobię przy zmianie mojej 156 2.0 JTS na 159 3.2 JTS i rozważę wrzucenie LPG z ciekłym wtryskiem, który stworzono przede wszystkim do silników z wtryskiem bezpośrednim. Pozdrawiam.
Pomyśl realnie czy tak znikoma ilość paliwa podawana wtryskiwaczem jest w stanie go schłodzić jeśli non stop jego element rozpylający PB ma kontakt z komora spalania i temperaturami 600-800stopni dla auta wolnossącego. Z tym całym podawaniem paliwa chodzi tak naprawdę o coś innego, sposób emulacji wtryskiwacza PB przy jeździe na LPG, nowoczesne sterowniki od wtrysku bezpośredniego non stop monitorują pracę wtryskiwaczy PB, ich szybkość reakcji, parametry elektryczne, dawkę w zadanych zakresach wydajności i stale korygują to indywidualnie względem wtryskiwaczy. Podawanie PB w czasie jazdy na LPG wynika głównie właśnie z tego co napisałem powyżej, a to ile która instalacja LPG dedykowana do wtryski Di PB pobiera paliwa, zależy głównie od elektroniki LPG i zaawansowania jego firmware/hardware zabudowanego emulatora PB.
Witam, niedawno kupiłem 156 2.0 jts i takze zamierzam ja zagazować dokładnie tak jak mjrLeeVox mówi w Zbrosławicach wiem że to jest najlepszy zakład jeśli chodzi o instalacje gazowe w Polsce, może nie alfe ale lanosa tam stroiłem i są moim zdaniem geniuszami w tym. Mam nadzieje że tym razem i u mnie świetnie w alfie to zrobią.
mjrLeeVox mógłbyś sie jeszcze wypowiedzieć jak sie sprawuje twój gaz? troszkę mnie uspokoiłeś mówić że w Zbrosławicach robią to dobrze bo sam sie obawiałem tego czytając tak dużo negatywów ale cóż do odważnych świat należy :D
- - - Updated - - -
Z tego co widzę na fb po zdj to już mają tam 6 ALF z silnikiem jts przerobionych w Zbrosławicach wiec już mają doświadczenie.
Witam, przejechałem 52tyś km na LPG w alfie 156 2.0 JTS z 2004r. instalacja zwróciła się wraz z kosztami przeglądów.
W czasie eksploatacji brak jakichkolwiek problemów, jedyne co robiłem w samochodzie to wymiana cewek zapłonowych- przebieg mojego auta to 230tyśkm, wymienione 3 cewki- czwarta daje o sobie już znać.
Brawo TY.
Odkąd VV zaczął wstawiać LPG do swoich silników z bezpośrednim wtryskiem to ludzie już się nie boją tych instalacji.
Cześć, ja tu pierwszy raz.
Rok temu odwiedziłem firmę Zbrosławice ( dokładnie filię w Dębicy), montaż w 159 sw 2.2 JTS ( z Selespeedem :) ).
15K na liczniku z LPG, problemów brak. Za kilka miesięcy wyjdę z instalacją na zero.
Nie lubię jeździć ekologicznie, ale zaskoczony jestem spalaniem, LPG nie więcej niż 13, benzyna poniżej 2 (więcej pali w mieście).
Opisz instalację.