wiem ale co mam sie z nimi klucic??Tyle mi powiedzieli.Jak wymienialem u nich swiece tyle samo zaspiewali.Rafał co miales na mysli z tym żywiolem??Mozna go wymienic nie spuszczajac plynu??
Printable View
wiem ale co mam sie z nimi klucic??Tyle mi powiedzieli.Jak wymienialem u nich swiece tyle samo zaspiewali.Rafał co miales na mysli z tym żywiolem??Mozna go wymienic nie spuszczajac plynu??
Ja w swojej poprzedniej 159, sam sobie wymieniłem i świece żarowe i termostat, wielkiej filozofii w tym nie ma tylko trzeba uważać i robić wszystko dokładnie.
A na żywioł to że nie będą spuszczać płynu, wyjmą stary termostat( trochę płynu wyleci) a jak założą nowy no po prostu doleją do stanu.
Pozdro
Nie ma to sensu, pewnie takie są po prostu ceny, chociaż sądziłem, że ta operacja powinna się zamknąć kwotą 70zł za robociznę (poza ASO oczywiście).
Dokładnie.
Jeśli spuszcza się płyn to jest więcej roboty, bo trzeba demontować osłonę pod autem, ale za to nie ma jego ubytków. Ja nie spuszczałem. Zacisnąłem przewody, zdjąłem opaski, zdemontowałem termostat i pod przewody podłożyłem jakieś tam naczynie do którego łapałem cieknący płyn. Suma summarum straciłem go około 0,5l.
Pozdrawiam.
- Rafał
wiem chlopaki ze nie ma w tym wielkiej filozofii ale ja nie chce czegos zepsuc.Jakbym widzial chociaz wczesniej jak ktos to robi to bym sam powymienial.Laska w obsludze klienta powiedziala mi ze jest przy tym 2 h roboty
Wymienilem.O tym jak sie wszytko ma poinformuje jutro ale od razu zauwazylem ze lapie temp.60* szybciej i leci cieple powietrze.Tylko co koszt wymiany mi policzyli 140 zl bo musieli dolac jeszcze 2 l plynu do chlodnicy czyli musieli robic to jak napisal kolega pitbullek na tzw. żywioł i policzyli sobie taka kase.No ale coz musialem zaplacic.To ze plyn mi wylali to gowno mnie w sumie obchodzi.Ja go nie wylalem tylko macherzy wiec powinni dolac w tej cenie ktora powiedzieli czyli 100 zl
Grunt, że wymieniłeś! To była najdłuższa historia wymiany termostatu w dziejach tego forum;) Bez obrazy oczywiście - po prostu musiałeś "dojrzeć" do tej decyzji. Niemniej jednak gratuluję!
Co do kosztów to różnie z tym bywa - jak pisałem wcześniej mnie cała operacja wymiany termostatu oraz zalania świeżego płynu zamknęła się w kwocie poniżej 100 zł w ASO, ale karmal robił to np. za 50 zł.
nie ze musialem dojrzec Franek tylko nie bylem pewien bo Tomek pisal mi zebym nie wymienial a tu wszyscy wymien.Mam nadzieje ze teraz bedzie dobrze.W sumie zaczela palic chyba lepiej niz bylo.Mam nadzieje ze zadnych komunikatow typu DPF,ABS,i 130 * przy odpalaniu juz nie bedzie.Jutro jade na spot 70 km wiec powiem jak lapie temp. na trasie.Pozdrawiam
aku mi dzis sprawdzili i jest OK
no czasami cos mi wyskoczy.Nie zawsze.Raz na kilkanascie odpalen
Sprawdź połączenie:akumulator-klemy i masę do Alfy.
Pozdrawiam
Radek
no ale co mam tam sprawdzic??Klemy sa podpiete odpowiednio.
Panowie przeczytałem cały temat od deski do deski...i od wczoraj zacząłem obserwować wskazówkę od temperatury(zaciekawiony tym co na forum wyczytałem) i mam pytanie gdyż jestem zaniepokojony tym co zobaczyłem. Otóż czy wskazówka jak wskoczy na 90* to nie ma prawa opaść ani o milimetr?? U mnie jest tak, że na trasie tak przy normalnej jeździe czyli do 130 cały czas jest 90* ,ewentualnie jak jak jadę dłuższy okres bez wciskania gazu to potrafi sie opuścić o grubość wskazówki tak samo jest jak poruszam sie max. do 70. Czy to normalne, czy objaw uszkodzonego termostatu???Czy może nie ufać wskazaniom wskazówki tylko kompa podpiąć i dopiero oceniać czy coś jest nie hallo...??
O grubość wskazówki to mogą być pierwsze objawy padniętego termostatu. Podepnij pod kompa i zobaczysz co i jak ( ale pewnie temperatura na kompie pokazywana będzie niższa niż na wskaźniku - gdy wskaźnik będzie niżej niż 90stopni ).
Ja tam miałem na początku - po podpięciu pod kompa wszystko było czarne na białym ( Marcin w Cinsoft mi to wszystko pokazał i powiedział ).
ja dzis zauwazylem ze w koncu mam 90* i to caly czas nawet gdy sie zatrzymalem na jakies 10-15 min bez gaszenia silnika bylo 90*
No ja dziś mogę jeszcze raz potwierdzić, po wymianie na nowego wahler'a przy -5 st.C jak się zagrzał tak równo na całej trasie trzymał 90 st.C. Na starym nagrzewał się w miarę szybko ale na trasie falowało od 75-90 gdzie 90 tylko na moment.
Klejek ja to wczorej zauważyłem po wymianie termostatu ale ogrzewanie chodziło prawie na full i tez wskazówka opadła o jej grubość ale zmniejszyłem siłe nawiewu i wróciło do normy. Teraz pytanie czy tobie też przy nawiewie czy bez???
no niby przy obecnych temperaturach to cały czas mam włączoną tak na 3kreski i obieg mam otwarty bo przy zamkniętym jakoś szyby mi parują muszę chyba filtr wymienić... zobaczę co się będzie działo jak wyłączę nawiew...chociaż myślę że to jednak termostat, jak znajde chwilę to musze wymienić,a i przy okazji za płyn się chyba zabiorę.
to że szyby parują przy obiegu zamkniętym to normalne tak jest w każdym samochodzie. Żeby tego nie było to musisz załączyć klimę wtedy wilgoć wychwyci skraplacz i nie będą szyby parowały ;) filtr tu nie ma nic do rzeczy
a widzisz, a myślałem że wina filtra:)
ja jak mam klime zalaczona i obieg zamkniety to i tak mi paruja szyby po jakims czasie.Chyba wtedy sama sie przelacza na obieg otwarty
na tym polega praca czujnika zaparowania szyb...że po wykryciu zaparowania włącza się klima i obieg otwarty.
Jestem świeżo po wymianie termostat na Wahlera co zajęło mi prawie 2 godz. ale mam satysfakcję, że znów coś potrafiłem zrobić samemu :) Temperatura utrzymuje się w końcu na poziomie 90*C :) :) Trochę zabawy miałem ponieważ nie zaopatrzyłem się do tej pory w specjalne kleszcze do zdejmowania opasek i w efekcie wymieniłem je na skręcane. Po wymianie weszło mi 2 litry płynu. Po przejechaniu 35 km codziennego odcinka spalanie było mniejsze o ok. 0,7 l (ale czy będzie rzeczywiście mniejsze to się jeszcze okaże ). Po za tym nic się nie zmieniło. Najważniejsze, że temp. powróciła do normy.
no u mnie spalanie dalejk w granicy 9 l:(
Mam pytanie do uzytkownikow ze sprawnym termostatem, jak dlugo Wam sie nagrzewa do temp 90 stopni jezdzac po miescie przy temperaturze jaka mamy tzn -2 po uruchomieniu na zimno (po nocy) ? Mysle ze termo mam sprawny, choc zastanawia mnie ze troche dlugo trwa zanim osiagnie temp 90 stopni, tzn. u mnie dopiero po przejechaniu jakichs ~6-8 km - ale jak sie nagrzeje do 90 to trzyma (jak jest trasa i wyzsze obroty / V bieg to nagrzewa sie szybciej - pewnie jestem przeczulony ;)
Przy kolejnym odpaleniu jest juz szybciej.
Czarny przy minusowych temp po miescie u Ciebie 9 naprawde nie ma tragedii...
panowie a trochę z innej beczki...ma ktoś jakieś namiary na sprawdzonego dostawce termostatu wahlera??Bo niby można z allegro...ale wolałbym raczej sprawdzonego sprzedawce:) z góry dzieki
Klejek bierz u DamianaS na "autosklep24" <sklep@autosklep24.pl>.Napisz ze gadales z Damianem na Alfaholikach i zrobia Ci cene 173 zl z przesylka.Szewi mysle ze jestes przeczulony.Ja robie krotkie trasy po miescie-do 4 km i nagrzeje mi sie do 60-70* ale jak mi juz lapnie 90* to jaki stane na 10 min to dalej jest 90*.Z tym spalaniem u mnie to juz sam nie wiem.Jak mialem walniety termostat bylo 9.6-10 l.Teraz spoadlo do 9-9.1l
dzieki za info Czarny:)
czekac tylko jak szewi pol auta profilaktycznie wymieni:cool:
Super spalanie, ja mam 35km w jedną stronę do roboty, 80% trasa (2-pasmówka) i mam 7.8. Po mieście myślę, że poniżej 10-11 nie zejdę.
karmal to nie byla zlosliwos tylko zart.Odnosnie mojej jazdy to jezdze delikatnie wiec dziwi mnie to spalanie.
witam . też muszę wymienić termostat, już jest zamówiony. sam podejmę sie wymiany. A moje pytanie brzmi czy muszę wymieniać też płyn chłodniczy? czy tylko jak się uleje to uzupełnić to pełnego stanu?
możesz uzupełnić stan przy wymianie termostatu ok 2l, zależy ile się wyleje. Paraflu UP
świetnie się je zdejmuje i zakłada zwykłymi kleszczami - takimi do wyciągania gwoździ :)
U mnie podobnie.
Do pracy mam właśnie 8km i kiedy jestem już niedaleko temp jest na 90*C Tyle tylko, że mam kiepską drogę, więc jadę bardzo spokojnie mieszając biegami maksymalnie do IV, ponadto jest z góry, więc nie używam tam pedału przyspieszenia.
To ja podczas jazdy na odcinkach jak wspomniałem powyżej notuję spalanie rzędu 7,5l. Nie zauważyłem spadku spalania po wymianie termostatu, ale być może dlatego, że robię póki co za krótkie odcinki by temp. silnika mogła utrzymać się na 90*C przez dłuższy czas i przez to dać wymierną korzyść w postaci zmniejszonego apetytu na ON.
Twoje spalanie jest zaskakująco wysokie, aczkolwiek nie znam charakterystyki Twojej trasy, a tym bardziej nie wiem jak dynamicznie jeździsz...
A jak z DPF'em? Masz go jeszcze?
Pozdrawiam.
- Rafał