tygrysio, chyba dostałeś "Friday afternoon car" - u mnie poza regulacją drzwi wszystko ekstra. Słyszę tylko trochę hałasów z półki - ten Twój problem był z półką, czy plastikiem dokręconym do klapy?
Printable View
tygrysio, chyba dostałeś "Friday afternoon car" - u mnie poza regulacją drzwi wszystko ekstra. Słyszę tylko trochę hałasów z półki - ten Twój problem był z półką, czy plastikiem dokręconym do klapy?
Z plastikiem - jest on przykręcony dwoma śrubami do klapy poprzez dwie tulejki dystansujące oraz mocowany przez zaczepy - jednej tulejki brakowało i rezonowało.
Trzeba brać pod uwagę że mam można powiedzieć chorobę natręctw i każdy dźwięk wyłapuje - po czym mnie on strasznie irytuje - jestem osobą która celowo nic w schowkach nie wozi by wyeliminować obce dźwięki.
Jesli chodzi o skrzynię to przyzwyczaiłem się do działania przekładni niemieckich - które działają cicho i precyzyjnie (wyjątkiem była moja, a zasadzie Żony Astra III). Tak jak napisałem sa to detale (ale tych uszczelek nie odpuszczę - tym bardziej że widziałem jakie teraz montują) .... jeśli ktoś się mnie zapyta czy kupiłbym Julke raz jeszcze ... Odpowiem ..... że w lutym 2011 tak .... dziś ... hmmm pewnie F20 na które i tak poczekam bo bajzel w konfiguracji jest wielki a i pakietu stylistycznego M brakuje:)
Musicie brać na mnie poprawkę :) Julka tak czy siak w rodzinie zostaje :)
PS. Żeby nie było - schowek w F20 jest jeszcze bardziej tandetnyi plastikowy niż w Julce :) mozna by powiedzieć za tą kasę żenada :)
Aaaaa... u mnie coś łupie w okolicach półki i to półkę obstawiałbym, ale zazwyczaj jeżdżę sam i nie ma jak tego sprawdzić.
F20?! No proszę... ;)
Też miałem problem z lokalizacją .... ale miałem miśka (taka maskotka) i zamykająć klapę włożyłem między półkę a klapę i tak co raz to w inne miejsce :) Tym samym zlokalizowałem dziada - reszta to już była proforma :)
A F20 .... nudnego Golfa se już nie kupie .... choć Żona naciska na rodzinne bardziej RAV4 :) (na X3 mnie nie stać ) :(
Rodzinne??!! Rodzinne to może być MPV, a nie SUV... :). Z miśkiem niegłupi pomysł w sumie...
A mnie po 12300 zaczęło coś stukać w zawieszeniu i chyba łącznik stabilizatora poszedł w p... :D Ale się zrobi i będziemy pokonywać polskie bardzo równe drogi :)
Łacznik stabilizatora wymieniony i znowu nastała cisza i znowu można poszaleć i serce nie boli :)
Właśnie pękło 13 tyś. kilometrów i oto lista moich "rzeczy":
- wygięta plastikowa obudowa oświetlenia kabinowego z przodu. Jak mnie to irytuje, auto za prawie 100 tyś złotych a wygina się plastikowa obudowa, pewnie od ciepła żarówek? Miał ktoś z Was coś podobnego?
- "rozpasowało" się łączenie materiałów z przodu w rogu, przy przedniej szybie, pewnie też od ciepłego nawiewu? Strach pomyśleć jak się zrobi zimniej i będę mocniej grzał...
- jedynka wchodzi coraz ciężej.
- hill holder nie do ogarnięcia - działa kiedy mu się zachce, jeśli zaobserwowałem jakąś regułę to może taką że działa przy mniejszych wzniesieniach, przy większych nie.
czyli dwie rzeczy kosmetyczne, ale jakże irytujące i dwie techniczne.
Trochę tych usterek jest, ciekawe czy nadal kupilibyście Giuliettę, bo z tego co czytam jakoś nie zachęcona zostałabym do zakupu.
Wydaje mi się że tak jest przy zakupie auta które to dopiero co weszło na rynek. Wersja z 2013 będzie już poprawiona i dopracowana.