Ja mam Giulie z 12.2018 i oprócz jednego wadliwego czujnika TPMS bez żadnych problemów - czyżby na bieżąco poprawiali problemy? Znajomi, właściciele BMW/Audi/Volvo nie mogą tego powiedzieć.
Printable View
Ja mam Giulie z 12.2018 i oprócz jednego wadliwego czujnika TPMS bez żadnych problemów - czyżby na bieżąco poprawiali problemy? Znajomi, właściciele BMW/Audi/Volvo nie mogą tego powiedzieć.
Prezes FCA ma złe dni. FCA zanotowała w I kw. spadek zysku o 47% do I kw 2018r. We Włoszech w kwietniu rynek +1.5%, a FCA - 4.1% głównie za sprawą Alfy Romeo -50%.
[emoji123]
coś tam poprawiają, to wiemy - mnie ominęły odpadające zaślepki spryskiwaczy, czy błędy ECU w 2.0, niestety trafiły na mnie problemy z lusterkami nierozkładającymi się (potem kampania 8135 z tego wyszła - Ciebie ominęła), no i nowy typ radia (z AA) które sprawiało problemy. problem w tym że nie czytacie tego co chcę Wam przekazać. jak w BMW czy Mercu coś się dzieje to każdy na to przymróży oko, bo auta mają w miarę dobrą opinię i wszystko zwala się na pojedynczy przypadek, do tego serwis działa pewnie bardziej kompetentnie (tzn wrażenie, to co się dzieje za zamkniętymi drzwiami pomijam) . natomiast w AR ze względu na złą opinię, każda usterka tylko utwierdza stereotypy głęboko zakorzenione. teraz AR żeby podnieść opinie musi robić auta dużo mniej awaryjne niż poziom na który chce zmierzać (postrzegania), a nie mniej więcej na takim poziomie jak BMW czy jak robiła do teraz - to nie wystarczy do zmiany postrzegania/stereotypów bo nie jest zauważalne a jakieś problemy ciągle i tak są - ludzie nie robią statystyk czy spadło coś o 10% i jest dobry trend, tylko mają swoje stereotypy i dopasowują rzeczywistość do nich.
Do poprawy opni nie pomaga ASO o jakości obsługi i kunszcie odpowiednim bardziej dla Fiata Ducato, i to dalej słabo to wychodzi. Jak na to nałożymy wielomiesięczne oczekiwanie na części dla ASO, które jakoś na produkcję są dostarczane na bieżąco - klapa.
Ja mam porównanie do auta kumpa - BMW 440i xDrive Msport i inne bajery. podobny przebieg (15kkm). W ASO nie był ani razu, w aucie wszystko działa tip-top - ja o taki poziom musiałem zawalczyć ok 20toma wizytami w ASO.
- - - Updated - - -
nie, ale inne marki (np BMW) mają pozytywny steteotyp a AR nie ma (po tym co wyrabiała w latach 80-2005)
- - - Updated - - -
Twoje Stelvio jest po praawie 3 latach produkcji (liczę od Giulii na której jest oparte), więc też bardziej dopracowane. pewnie też trochę fuksa. Może i ASO lepsze niż to w BB
Jesteś kolejnym który gubi sens o awaryjności - jest stereotyp do zwalczenia który bardzo rzutuje na sprzedaż - tu nie może być rzeczywisty poziom jak średnia konkurencji - musi być 5-10 lat o klasę lepiej żeby stereotyp zmienił się ledwo na ten z konkurencji.
Ta marka do premium ma jeszcze bardzo daleka droge i nie chodzi o auta ale o obsługę klienta.
Generalnie nie ogarniają tematu.
Moje doświadczenie z BMW i leaseplan nieporównywalnie lepsze.
Tak to można sprzedawać seicento a nie markę premium.
Jeszcze nawet nie wsiadłem do auta a już żałuje :)
[MENTION=81190]Btechfan[/MENTION]- wszyscy wiedza ze masz super doświadczenia z alfą.Nie wiem tylko dlaczego sugerujesz ze ci co maja beznadziejne doświadczenie stanowią wyjątek. Obiektywnie obsługa klienta w tej marce jest średnia
Do stelvio przymierzałem się tez w zeszłym roku w sierpniu -próba dowiedzenia się czegoś, wyceny leasingu lub jazdy próbnej kończyła się moja frustracja.
W tym czasie jak wszedłem do BMW - dostałem kawę, wycenę i propozycje jazdy próbnej.
W Mercedesie było dokładnie tak samo. Do audi tradycyjnie ostatnio nie wchodzę (taka zemsta za aferę spalinowa) ale moje doświadczenia sprzed kilku lat były dość dobre.
Jak Janusze biznesu chcą sprzedawać i serwisować fury za 200k na poziome polmozbytu to sukcesu im nie wróżę.
[MENTION=20089]epsonix[/MENTION]
Moje doświadczenia z BMW 430 i volvo xc40 takie jak piszesz - auta do aso niezagladaly
Czemu zatem zamówiłem alfę - taki kaprys ale już żałuje :(
Szkoda, że Cię nie dowartościowali podając kawkę. Zadzwonię do nich i ich opieprzę.
[MENTION=81933]Jack801[/MENTION] nie mógłbym zgodzić się bardziej :D
Z własnego doświadczenia: dwa tygodnie próbowałem umówić się na jazdę próbną a udało mi się tylko dlatego, że byłem obok w Mercedesie i czekając na serwis skorzystałem z okazji i umówiłem się osobiście. Musiałem poczekać do następnego tygodnia bo niby późno i zaraz zamykają... Ale jak przyszło co do samej jazdy to była tak krótka, że spokojnie byśmy wtedy zdążyli ;)
Po samej jeździe miałem dostać tego samego dnia ofertę abo i wycenę leasingu. Czekałem tydzień a dostałem tylko dlatego, że... zadzwoniłem do drugiego sprzedawcy. Wyceny leasingu nadal nie dostałem, ale już przestałem oczekiwać bo szkoda mojego czasu.
Szczerze to jeszcze nie mam dopiętej umowy i boję się, że gdyby mój handlowiec to czytał to na złość proces mógłby się tylko wydłużyć. A jeśli czyta to pozdrawiam i mam nadzieję, że jakość się jednak poprawi i następny klient będzie mógł odwołać moje słowa :edziahurra:
Na litość, gdybym nie był praktycznie zdecydowany na Alfę a po prostu był kimś kto szuka samochodu w takim rozmiarze i takiej cenie i porównuje wszystko co dostępne to mógłbym już tam nie wrócić. Nie mówiąc już o tym, że musiałbym się najpierw dowiedzieć, że jest coś takiego w Alfie i przeskoczyć wszystkie stereotypy, żeby w ogóle wejść do salonu.
Pewien brytyjski YouTuber podsumował to dobrze: wszystkie inne marki skaczą wokół klienta i robią wszystko, żeby był zadowolony i kupił samochód a dopiero potem mają go "w tyle". W Alfie się nie brandzlują i już na starcie wiesz, że nie ma co liczyć na pieszczoty (a co dopiero później jak przyjdzie do serwisowania). A prawda jest taka, że klient, który wejdzie do salonu POMIMO tego co wie/słyszał o marce jest wystarczająco rzadki, że taka sprzedaż bezpośrednia nie mieści się w głowie.
I to nie jest tak, że to odosobniony przypadek. Na tym forum był już przynajmniej jeden 10+ stronicowy wątek o tym jak bardzo większości sprzedawców przydałby się kubeł zimnej wody. Albo komuś przez kogo sprzedawcy działają tak a nie inaczej. To zbyt nieprawdopodobne, żeby wszyscy mieli równo wywalone ot tak po prostu, z natury.
Swoją drogą FCA coś tam próbuje reklamować... W Krakowie na Opolskiej na billboardzie reklamowali abonament Giulii i Stelvio (teraz już zmienili na ofertę Fiata). Niby super, ale ciekawe czy zdają sobie sprawę, że ktoś kto zostanie zachęcony takim banerem pewnie nie zostanie klientem bo samochód sprzedawany w formie drogi krzyżowej? :edziahaha:
Bycie marką "premium" to cały zestaw cech, które wypadałoby spełniać. Niestety AR nie wygląda nawet na kandydata do premium. Jak dobry nie byłby produkt to sam nie nadgoni tony niedociągnięć w innych rejonach tego biznesu.
Kiedy szukałem auta byłem u wszystkich marek premium po kolei, wykluczając BMW z wiadomych powodów, bo to złom i spalił mi chatę. W AR byłem w najpierw w Carserwis i była taka nabzdryczona panna która mnie wkurwiła, więc stwierdziłem że nie dam jak zarobić. U Dutkiewicza i Boltowicza miło, kawa i jazda próbna, ale słaba cena i odległe terminy realizacji. Na koniec Euromobil i tu wszystko zagrało, bo był Stelvio taki jak chciałem zamówiony w produkcji, dobra cena i gratisy. Ja auto dostałem 10 dni po terminie w Euromobil, ale za to otrzymałem prezent w gratisie karbon na gałke biegów. Wszystkie dodatki zainstalowali przed odbiorem w gratisie. Przegląd po 3k km bezboleśnie też u tego dealera. Ponieważ fabryka zapomniała założyć moduł Mopar Connect, Euromobil zaproponował termin i w dwie godziny było po sprawie, też w gratisie. Nie narzekam na AR, bo u INNYCH premium bywało różnie. Przykro mi że macie słabe doświadczenia, ale jak dla mnie Alfa na razie jest git. Zobaczymy jak będzie za rok, dwa.....