Napisał
Rocky147
Przyglądam się "stojąc zboku" na poczynania FCA dotyczące tegoż nowego modelu którego nawet nie wiedzą jak nazwać i czuje coraz większą irytację (choć nie oczekuje z wielkimi emocjami tego auta). Trzy miesiące do premiery a nie ma żadnych konkretnych OFICJALNYCH informacji oprócz kilku „mółów” Maserati. Przecież to jest co najmniej śmieszne i nie poważne traktowanie ludzi! Przygotowują niespodziankę? To nie ma być wystawa obrazów czy piknik z zabawami dla dzieci tylko premiera drogiego samochodu który ma odbudować zaufanie do marki i na który być może czekają zamożni ludzie - czekają a nie wiedzą na co!! - więc pójdą/poszli do BMW lub AUDI (jak KRS do LEXUSA dla przykładu) bo potrzebują samochodu a nie finezyjnego mydlenia oczu które Harald i Sergio im funduje od 5 lat. Czasem pojawią się w prasie zagraniczne wzmianki i nadal nic konkretnego. ZERO PROMOCJI. Przecież ludzie którzy nie interesują się Alfą Romeo nawet nie wiedzą, że Giulia ma powstać. Absolutnie nie zaprzeczam powstaniu tego auta, powiem więcej, pewnie zobaczymy je za te 3 miesiące zgodnie z tym co pisali koledzy NA FORUM. Sposób promocji według mnie leży i kwiczy. Zastanawialiście się kiedyś jak duża liczba osób tak naprawdę czeka na ten model? Skąd my mamy informację na jego temat skoro media milczą. Mamy informację (piszę teraz całkiem serio) bo na naszym forum jest kilku bystrych zaangażowanych w zdobywanie informacji chłopaków którym nie umknie nawet mały nowy szczegół nt. Giuli. Czy nie jest to śmieszne, że więcej wiemy od „Naszych chłopaków” niż od Sergia??.
Być może mylę się, nie rozumiem polityki FCA.