Większość znanych mi samochodów ma negatyw, a tu jest pozytyw. Może wyjaśnisz, ekspercie?
Printable View
Większość znanych mi samochodów ma negatyw, a tu jest pozytyw. Może wyjaśnisz, ekspercie?
Nie jestem ekspertem- tak jak mówiłem wcześniej już, zanim się wypowiem to się dowiaduję, czytam... w skrócie studiuję.
Taki kąt pochylenia koła przy skręconej kierownicy poprawia prowadzenie samochodu w szybkich zakrętach. Wyobraź sobie, że tak jak w tym przypadku koła skręcone w lewo... przy wolnym zakręcie przyczepność trzyma, w uproszczeniu, lewa krawędź opony. Przy szybkim zakręcie, gdy auto się przechyla, a opona jest ścinana przez siły tarcia i wyginana na zewnątrz samochodu... to bieżnik opony jakby wypłaszcza się i przylega to drogi znacznie większą powierzchnią.
W przypadku znanych Ci aut, czyli zapewne aut zwykłych, o niedużej mocy- takie rozwiązanie to wada. Bo są nieduże prędkości (a więc i siły) i auto będzie miało na przedniej osi mniejszą przyczepność.
Dla aut szybszych, sportowych itd. teoretycznie przy małych prędkościach będzie to samo, ale opony same w sobie są tak szerokie, że tej przyczepności starcza. Natomiast jak depniesz to w zakręcie będziesz mieć przyczepności tyle ile trzeba.
Popatrzcie na Mercedesy od lat 90-tych albo i wcześniej, nie wiem jak dziś, ale większość z nich seryjnie ma takie pochylenie kół.
Myślę, że taka konstrukcja jest uwarunkowana tylnym napędem, choć ekspertem nie jestem ;)
75-ka ma negatyw:
Załącznik 190605
Dlatego tym bardziej mnie to dziwi...
Dzięki takiemu pochyleniu kół mamy mniejszy promień skrętu, rozwiązanie stosowane już dawno przez inne marki.
Oczywiście te kąty są zależne od tego do czego samochód ma być wykorzystywany... to też zależy od konstrukcji samego auta itd.
Poza tym Radosuaf... myślisz, że w Giulii "tak im wyszły" te koła, czy robił to ktoś kto się na tym zna i zrobił to najlepiej jak się dało? ;)
Radosuaf, ale co Ty tu pokazujesz... koła na wprost, a my mówimy o skręconych kołach przecież...
Radek tu akurat nie ma związku z negatywem. W giuli ze zdjęcia jest kolumna McPhersona. Skręcone koła będą zawsze tak się ustawiały - im większy kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy tym pochylenie większe (tak jak w rowerze) a im większy KWSZ tym kierownica szybciej wraca do położenia środkowego i to jest wszystko.
Chłopie nie kombinuj - dajesz zdjęcie zawieszenia ustawionego prawdopodobnie na tor (na slickach) na którym dokładnie nie widać kątów i chcesz to porównywać do zawieszenia drogowego - nie kompromituj się