Napisał
jahu
Idź do salonu i kup nowe auto. To jest moja rada. Naprawdę. W Krakowie co drugie auto jest malowane – klienci chcą mieć ładne, niepoobijane auto, a auta które przyjeżdżają z Włoch są zwykle obtłuczone. Naturalne jest, że wymagają odmalowania. Maska w 159 standardowo po przejechaniu kilkudziesięciu tysięcy km na autostradzie jest do malowania. Jeśli dyskwalifikujesz auto z powodu pomalowanych drzwi to ograniczasz swoje poszukiwania do kilku % rynku samochodowego w Polsce. Co innego auto malowane w połowie, przekoszone, a co innego poprawki kosmetyczne. Ktoś kto kupuje nowe auto i używa je intensywnie 3 czy 5 lat to zwykle chce się cieszyć autem wyglądającym jak nowe, a nie poobijanym. I maluje każdy mocniej obtłuczony na parkingu element. Pajacowanie nie ma tu nic do rzeczy.