Sercem ;). Jednoznacznej definicji nie ma, ale jeśli nie myślałeś o przekładce jakiegoś japońca do budy Alfy, to jesteś na dobrej drodze...
Ty należysz do której grupy? Kupując traktor do alfistów bym Cię nie zaliczał.
Szkodnik dlaczego twierdzisz że nic tylko krytykuję alfy? Przecież to kłamstwo. Mówię po prostu jak jest, alfa romeo po 2004 roku nie ma fajnego modelu z benzyną pod maską... Dlaczego tak narzekam na 156? Bo wiem o tym modelu więcej niż 90% pożal się boże alfistów z tego forum. W żadnym swoim poście nie powiedziałem że alfa romeo to zuo wcielone samochody szatana i złom na kółkach. Mówiłem o konkretnych modelach i jak faktycznie 156 moim zdaniem jest porażką tak 159 to świetny wóz dla kogoś kto jest w stanie przeboleć jazdę traktorem i odłożyć na wejściu 2500zł na naprawę wadliwej oplowskiej skrzyni. Powiem więcej, model 166 uważam za przerewelacyjny wóz. Gdyby było mnie jedynie stać na utrzymanie kupiłbym 166 3.2 z końca produkcji bo ten samochód naprawdę bije konkurencję pod względem prowadzenia i radości z użytkowania. Niestety MOIM zdaniem 166 jest albo dla osób bardzo majętnych albo dla tych którzy nie jeżdżą po polskich drogach bo rozpiździć w niej zawieszenie jest bardzo łatwo. Reasumując nie oceniaj książki po okładce, powtórzę jeszcze raz nie narzekam na markę alfa romeo, jedynie opisuje moje zdanie na temat poszczególnych modeli. Temat jest o porównaniu hondy do alfy więc porównałem, wyraziłem MOJE zdanie. Niestety prawda jest taka że moje podejście jest zwyczajnie trzeźwe, nie jestem zaślepiony jedną marką którą uważam za synonim idealnego pojazdu. Wymagania ludzi są różne, i choćbyśmy nie wiadomo jak bardzo chcieli Alfa Romeo nie sprosta wymaganiom wszystkich ludzi!
Heh nic bardziej mnie nie bawi jak ktoś walczący w imię marki, nazywający się alfistą, posiadający skrzyżowanie opla i fiata z dieslem pod maską. I taki ktoś będzie wykrzykiwał kto jest alfistą, kto nie.
Jeszcze odnośnie wypowiedzi majstra na temat diesli hondy. Dokładnie tak, myślę podobnie moim zdaniem honda powinna rozpocząć od obmyślenia całkiem nowej jednostki bo 2.2 to takie ni w pi*dę ni w oko, nie dość że mocy wcale nie ma za wiele, pojemność kwalifikuje go do większych opłat w praktycznie każdym państwie a ceny części zamiennych są średnio dwa, trzy razy droższe niż u włoskiej, francuskiej czy niemieckiej konkurencji (mówimy oczywiście o jednostkach R4). Reasumując gdybym miał do wyboru hondę w dieslu i alfę w dieslu wybór jest zdecydowanie w stronę alfy bo nawet biorąc pod uwagę że wysra mi się M32, i tak użytkowanie 1.9 JTD będzie tańsze niż 2.2 ictdi.
Ja posiadam skrzyżowanie opla z fiatem diesel'a pod maską też mam i jestem mega zadowolony, nie włożyłem do tego samochodu nic poza rozrządem i świecami. Więc gadanie że na starcie musisz szykować 2500 zł na naprawę skrzyni jest po prostu bzdurą. Jak kupisz padło to na starcie wydasz 10.000 albo i więcej bo oprócz skrzyni dojdzie sprzęgło , dwumas , DPF , EGR itp. Wesołych świąt. :)
Ok, to teraz powiedz wszystkim z postu poniżej że są debilami, kupili padła i nic się nie znają na samochodach bo rozdupiła im się skrzynia...
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...zynia_m32.html
Wesołych świąt.
P.S. Mnie ciekawi ilu faktycznie jest użytkowników którzy jeźdżą z uszkodzoną skrzynią bo zwyczajnie nie zdają sobie sprawy że jeśli trochę huczy to już jest nie tak i jest to temat do wizyty u mechanika a nie podniesienia volume w radiu z 15 na 20... :)
Ok , ale kupno samochodu gdzie słychać że skrzynia wyje itp , a pojawienie się tego po jakimś czasie użytkowania to chyba jednak różnica nie sądzisz ? :)
Dokładnie do tego zmierzam. Każda skrzynia M32 w pewnym momencie zacznie wyć i trzeba będzie robić remont, to że Tobie się to JESZCZE nie przydarzyło o niczym nie świadczy. Zmierzam do tego że odkładając pieniądze na remont w trakcie kupna samochodu, nie będzie płaczu gdy nas dopadnie ta przypadłość.
Kolega Abezus w bardzo kategorycznej formie wypowiada się o modelach AR. W zasadzie sposób jego dyskusji jest bardzo agresywny, konfrontacyjny. Szkoda, od alfisty powinno się wymagać nieco wyższego poziomu argumentacji i stylu wyrażania poglądów.
Zrobiłem małe badanie wsród znajomych, bliższych i dalszych.
Model 156 sam posiadam: nie narzekam w nim w zasadzie na nic, jest to moje piąte auto i druga alfa. Poprzednie trzy modele były innych marek. No więc moja 156 w żaden sposób nie odbiega od tych aut. Nie uważam tego modelu za porażkę.
Model 159 posiada czworo ludzi, do jakich dotarłem. Żadna z tych osób nie narzeka na skrzynię biegów. Ustaliłem, że te samochody to jedna benzyna z silnikiem TBI, i trzy diesle, jeden 1,9 i dwa modele najsilniejsze, 2.4.
Wygłaszanie ogólnych opinii na temat jakiegoś auta wyklucza dyskusje, jesli ktoś autorytarnie twierdzi, ze coś jest porażką a coś innego na pewno ma fatalną skrzynię biegów.
To są nonsensy.
Zgadzam się z tym że dosyć dosadnie wyrażam swoje zdanie na różne tematy. Po prostu nie lubię owijać gówna w sreberko i jeśli coś jest kiepskie to jest kiepskie nie ma co tego ukrywać. Silniki diesla hondy są średnie, bardzo drogie w utrzymaniu i o tym mówię tak samo głośno jak o kiepskich skrzyniach 159 czy wszechobecnej rdzy w 156. To że Ty czy Twoi koledzy czegoś nie uświadczyli nie znaczy że tego nie ma. Podałem wyżej odnośnik do tematu związanego z m32. Na forum vectry jest podobny temat a w google wpisując frazę m32 masz zatrzęsienie informacji. Teraz porównaj to do Twoich kolegów z których tylko jeden ma m32 (montowana była tylko w silniku 1.9JTD, 2.4 miało F40, do tbi nie mam pojęcia co pakowali...). Temat korozji w 156 jest tematem tabu i mówią o nim tylko ci którzy pozbyli się już strupa. Kolejny raz napiszę że jeśli Ty nie spotkałeś się z czymś nie znaczy że to nie istnieje. Jeśli chodzi o korozję, w KAŻDEJ 156 spróchnieje podłoga pytanie czy właściciel zorientuje się na czas, bo niestety to się dzieje niestandardowo od środka pojazdu. Jeśli uważasz mój sposób wypowiedzi za agresywny czy obraźliwy to przepraszam, po prostu tak jak napisałem na początku lubię nazywać rzeczy po imieniu. Jeśli coś jest dobre to jest dobre, jeśli coś jest gówniane to takie jest. Reasumując uważam że 156 jest gówniana ze względu na rudą, accord w benzynie jest świetnym samochodem natomiast w dieslu już kategorycznie nie. 159 fajna jest tylko z silnikami 1.8MPI i TBI, pozostałe benzyny są tragicznie drogie w użytkowaniu, natomiast JTD to nowoczesne diesle, jeśli kupujesz bo lubisz charakterystykę to fajnie, jeśli liczysz na tanią eksploatację to na bank się przeliczysz.
taniej eksploatacji 159 w ogóle nie oczekuję, bo to nie jest auto dla dusigroszów. zamierzam zakupić 159 z silnikiem jtdm, najlepiej tą 210 KM, licze się z kosztami utrzymania.
natomiast uśmiechnałęm się na widok zestawienia MPI i TBI... nie wiem nawet co napisac:) MPI nadaje się do alfyu 159 jak osioł do karocy. Ten silnik jest dla 159 zdecydowanie za słaby, a moment obrotowty 175 Nm wywołać może tylko śmiech.
TBi to zupełnie inna bajka, silny motor, dynamiczny, narzekają, że bez brzmienia ale jeździ naprawde dobrze i jest trwały, nie słychać narzekania na jakość tych silników, a mają one od 3 do 5 lat już.
Wiem, wiem, sporo pali ale mowiłem juz, 159 to nie auto do oszczedzania.