Tak ale raczej wszystko na raz nie pada :)
Tak ale raczej wszystko na raz nie pada :)
Wiecie, jeden będzie dociekał jak tylko coś zaskrzypi, szarpnie albo zakopci i wtedy ciągle jest coś do robienia i są koszty "stałe" (niestety ja tak mam), a drugi będzie jeździł póki się toczy i coś nie odpada albo nie dymi spod maski. Pierwszy stworzy wrażenie, że Alfa to się ciągle psuje bo on coś ciągle robi, a drugi będzie swoim Mondeo TDCI jeździł 50kkm "bezawaryjnie" i bez wymiany oleju, za to z czarną chmurą z tyłu.
Ja od takiego co "nic nie robił tylko lał olej" kupiłem focusa. I potem robiliśmy po kolei turbinę 2 x, czujnik położenia wałków, zacisk, wtryski, pompę CR, alternator 2 x, zegary, sprężarkę klimy, akumulator i jeszcze jakieś tam inne. Tylko dwumas jak na razie się ostał.
Wszystka zależy co rozumiemy przez awarię. U mnie nie ma roku żebym czegoś nie naprawiał ale są to rzeczy, które przy obecnym przebiegu (zaraz stuknie 200tys.km) wymagają wymiany/naprawy (np. końcówki wtrysków, kolektor, rozrusznik, elementy zawieszenia a za niedługo trzeba będzie się turbiną zająć itp.). Mimo tego nie uznaję samochodu za awaryjny bo jak dotąd nie "klęknął'. Odpala i jeździ. Z tego wszystkiego najbardziej drażnią mnie okresowe skrzypienia, których nie mogę namierzyć i zlikwidować:) Pzdr.
No, ale ta sama skrzynia jest w 1.9 16V co w 8V z tego co wiem.
W 1.9 16V porównując do 8V trzeba zrobić porządek z klapkami wirowymi w kolektorze(wywalić, zaślepić otwory na ośki). Jak w każdym dieslu z EGR, można się zastanowić nad jego zaślepieniem, bo jest duża szansa że prędzej czy później zacznie niedomagać/zacinać się a wtedy przynosi odwrotny skutek niż jego przeznaczenie. Poza tym standardowa eksploatacja, silnik raczej dość dobry i nieawaryjny.
Co do mocy 8V, to mi by to nie wystarczyło, więc jeśli już bym się decydował to od razu chip a przy okazji zaślepienie/wywalenie programowe EGR. DPFa bym nie wywalał z 2 powodów: jednak jest po to żeby później nie oddychać syfiastym i niezdrowym powietrzem (mamy chyba najgorsze w Europie), a dwa kto wie kiedy zaczną w Polsce to sprawdzać/robić analizy spalin - dodatkowo czytałem i to chyba tu na forum że za granica policja sporadycznie robi analizę spalin - potencjalne duże kłopoty/mandaty na wakacjach/feriach zimowych, nie dziękuję
Te klapki, mowa o kolektorach z plastikowa obudowa, i ich usuwanie to takze takie szukanie sobie troche niepotrzebnej roboty. Podejrzewam, ze wiekszosc naszych aut moze z tym jezdzic do konca swoich dni. Czesto jak nawet wpadna, nie wyrzadzaja wielkich/zadych szkod. Jednak wiekszosc z nas je ogarnia, glowna w tym zasluga siedzenia na forum i wlasnie szukania sobie roboty. Pozniej mozemy na kazdej stronie o autach wyczytac informacje o awaryjnosci tego silnika, ktora sami, na tym forum i Opla, troche stworzylismy/wyolbrzymilismy.
Ale co ty piszesz? Ktoś przeczyta i pomyśli, że to prawda. Sporo silników ludzie wymienili po awarii urwanej klapy w 1.9 16v z plastikowym kolektorem. I nie kończyło się tylko na gołym silniku bo uszkodzić się może wirnik w turbosprężarce i nawet wtryski.
Typowe uszkodzenie po awarii klap wirowych:
https://www.facebook.com/media/set/?...8272132&type=3
Wiem, ze to co powiedzialem, to duza kontrowersja i beda mnozyc sie takie przyklady. Nie mowie, ze nie warto ich usuwac, sam mam usuniete, jednak jak na ilosc aut jezdzacych procentowo nie wyglada to zle. Nie patzrzcie przez pryzmat forum, gdzie chyba kazdy ma je ogarniete. Z tymi silnikami jezdzi miliony aut i 90% wlascicieli nie siedzi na forach, tylko traktuje auta bezobslugowo nie majac pojecia o klapkach czy nawet dpf-ach.
Tu się nie zgodzę, obie wersje silnikowe mają te same skrzynie. 8V ma mniej złożony silnik, teoretycznie mniej awaryjny. 120 km jedzie, auto spokojnie przemieszcza się po mieście czy autostradach, różnica między 150 jest na poziomie 1sek do setki (?) poprawcie mnie jeśli się mylę. 2.0 na pewno droższy i droższy w obsłudze ale pozbawiony już problemu klap wirowych i z lepszą dynamiką, moim zdaniem dobra opcja jak chcemy wydać większa kaskę.