Ok ale ta roznice poczujesz dopierp jak wladujesz sie w studzienke/dziure, a nie podczas normalnej jazdy na nierownosciach typu tory, skrzyzowania ze zmienna nawierzchnia itp
Printable View
Ok ale ta roznice poczujesz dopierp jak wladujesz sie w studzienke/dziure, a nie podczas normalnej jazdy na nierownosciach typu tory, skrzyzowania ze zmienna nawierzchnia itp
Ja mam z goła inną opinię na ten temat. Na miękkich oponach auto strasznie pływa na boki na nierównościach natomiast na tych twardych przejeżdża przez dziury jak czołg stabilnie i bez zbędnych wahań.
Wysłane z mojego G620S-L01 przy użyciu Tapatalka
A jakie masz ciśnienie?
Ja uważam że mam miękkie opony, ale o pływaniu nie ma mowy. Ciśnienie 2.5 bara. Jechałem moją grubo ponad 200 i auto stabilne mega, więc jak miałoby "pływać" przy, powiedzmy 50km/h czy ile tam masz na dziurach?
Oczywiście rozmawiamy o 225/45R17. Bo na 16" faktycznie jest efekt pływania :P
Ja w innym aucie przy tym samym rozmiarze czułem spora podatność na boczne przechyły miedzy balonami a tymi z rantem
Moje są z rantem, tyle że miękkie :P
Bez rantu omijam z daleka...
Tomazowi szkoda felg :) poza tym te z rantem o wiele lepiej wygladaja :)
Jakoś tak nosiłem się ze zmianą felg na 16", bo na 17" które teraz mam jest wyjątkowo twardo. Ciśnienie co prawda wysokie, ale takie jakie powinno być wg instrukcji dla tego rozmiaru opon. Zawsze staram się omijać wszelkie dziury, studzienki itp., ale i tak wszystkiego nie da się ominąć. Nawet na dylatacjach na mostach potrafi nieźle walnąć i np. płytę przerwać :P Choć znowu z drugiej strony nie zdawałem sobie sprawy, że to może być też kwestia opon, może akurat mi się trafiły jakieś twarde...
Zależy to też pewnie od oczekiwań: jeden będzie jeździł na 18" i będzie zadowolony, a innemu na 16" będzie jeszcze za mało komfortu ;)