-
Nie jest to do końca prawda, ponieważ całkiem sporo tematów na giuliaforums odnosi się do długotrwałych serwisów oraz odkupu aut przez FCA. Jaka różnica, w czym tkwi problem auta, skoro serwis tygodniami nie potrafi go naprawić? W kilku tematach wymieniane były wtryskiwacze. Napalilem się na auto bardzo w grudniu 2016, ale nie chciałem ryzykować bycia kierowcą betarestowym. Z tego, co wyczytałem w internetach chyba zatrzymam swoją Lagunę GT jeszcze 2-3 lata i poczekam do liftingu Giulii :p
-
Jednak jest to spowodowane głównie elektroniką gdzie w modelach z 2017 praktycznie błędy nie występują. Ja mam zrobione 12 tys km i zadnego problemu. Jak dużo masz tych odkupów czy długotrwałych serwisów? Nie jest to różne od innych marek. Wejdź sobie na forum BMW czy Mercedesa. Pamiętaj, że ludzie głownie piszą o błędach. ile jest osób niezarejestrowanych? Jeździłem wcześniej również BMW i uwierz mi, że było ich tyle samo jak nie więcej i z tą właśnie marką miałem najwięcej problemów, ale jak to? Przecież to niemiecka (tfu) perfekcja! Problemów takich może być bardzo dużo a czasem coś bardzo małego trudno znaleźć.
-
Te długo terminowe naprawy to przede wszystkim brak części, które najczęściej trzeba ściągać z Włoch (wiem co mówię, bo też tak mialem). Jak przyszła część to serwis uwinął się w kilka godzin!
-
Dobrze ze nie jeździcie KIA lub innym azjatyckim liderem niezawodności. Brak części w ASO oznacza oczekiwanie 20-30 dni.
-
Byłem dzisiaj w jednym z salonów. Od dwóch dni mają demo Stingera, w tym czasie sprzedali 3 szt... Może jednak nie muszą się przejmować czy są, czy też nie są konkurencją dla Alfy... ;)
-
To dużo czy mało? Jak sprzedadzą w jednym salonie 300 rocznie to chyba niezle? ;)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
To będzie taki "hit" jak hyundai genesis coupe "zabójca" 350z, auto o którym już nikt nie pamięta, podobnie ze zwykłym genesisem "zabójcą premiumów". Sorry ale badge syndrome wciąż działa i ma się dobrze, i starym europejskim markom nawet tego nie udało się przeskoczyć (vide fiat 130, czy vw phaeton). W stanach pewnie jakoś pójdzie ale w Europie nie wróżę sukcesu.
-
To jest kwestia taka, czy konkurencja dla giulii w znaczeniu „sukces sprzedażowy” czy w kategorii „sportowy mocny sedan/lb w cenie lekko powyżej 200k”. Ewentualnie kia vs BMW, audi merc i vw. I tak szczerze to kia przegrywa w przedbiegach tylko w kategorii 3 - bo od alfy może być lepszym wyborem i może tez się lepiej sprzedawać (bo giulia tez tuzem sprzedaży nie jest).
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
Moim zdaniem nie chodzi tu o sprzedaż ale o samą markę oraz skojarzenia z nią. Nie chodzi tez o awaryjność ani marketing. Również według mnie o sam model nawet jak będzie najlepszy z najlepszych. Jako klient marek premium o Hyundaiu, Kii i innych markach nawet takich jak Toyota czy Opel zawsze myślę jako o produktach strikte użytkowych, do tzw. tłuczenia. A jak mam coś kupić powyżej 200tys to omijam dużym łukiem takie marki. Nie wiążą mnie z nimi żadne emocje, historia, fascynacja. A tym kieruję się przy wyborze samochodu dla mnie. Dlatego Giulia, reaktywacja nazwy, zawsze będzie miała gdzieś w genach te szaleństwo i respekt Ferrari oraz elegancje Maserati. A kto z samochodziarzy tych prawdziwych nie chciał by mieć tych aut super premium :). Kupując Q ,a sprawdzałem M3 i C63 AMG, gdzieś w tyle miałem ..... Ferrari ,Ferrari :).
Zresztą samo pojecie konkurencji zostanie zdefiniowane przez pismaków (chcemy czy nie chcemy ale pośrednio kierujemy się ich sugestiami, nawet jak zaprzeczamy bo pierwsze pożądanie danego auta zaczyna się od pierwszego wejrzenia a później przejrzenia artykułów) i zobaczymy z kim będą chcieli tą nową Kie porównywać. Myślę że z produktami z niższej półki. Ale mogę się mylić bo świat oszaleje :)
A zresztą KIM spuści bombę na Koree Płd i po Hyundaiu ( sorrki za czarny humor, tfffuuuu)
-
Tak właśnie kojarzona jest [notranslate]Alfa[/notranslate] :)
http://m.auto-swiat.pl/zdjecia,jxkrjd#fp=as
Gdzie tu Kia?? :) jako konkurencja