Tak, wzoruj się na tym debilu. Klucz dynamometryczny też Ci obcy? Brawo brawo.
Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka
Printable View
Co wy się denerwujecie - gość chce robić bez blokad - niech robi! Zapisać tyko VIN, żeby potem nikt tego nie kupił i po problemie.
Pytanie zagadka: Zakładamy blokady. Luzujemy koło wałka rozrządu. Teraz napinamy napinacz i dokręcamy go. Dokręcamy koło wałka rozrządu. Po tym jak zdejmujemy blokady napięcie paska do momentu kiedy nie pokręcimy silnikiem wszędzie jest równe. Wszystko się zmienia gdy teraz pokręcimy za wał silnikiem. Teraz napięcie paska po stronie rolki prowadzącej jest zależne od oporu jaki stawią wałki i na pewno się zmieni (zwiększy).Co za tym idzie? Napięcie paska po stronie napinacza spada co pociąga za sobą konieczność korekty napięcia napinacza. I teraz napinamy napinacz w sytuacji gdy koło wałka jest dokręcone. Czad. To po co było wcześniej luzować koło i napinanać na poluzowanym?
Koło rozrządu jest na klinie tam się nic nie napina.
Tam nie ma zmiennych faz rozrządu więc nie ma co korygować. Kółko jest stałe, klin jest od wewnątrz.
Blokady są po to, aby nic się nie przekręciło po zdemontowania paska. Ja sobie poradziłem oczywiście bez blokad ustawiając górne koło przy użyciu śruby, a na dolnym zrobiłem sobie dwa znaki w odstępie 45 stopni. Nowy pasek ma białe oznaczenia i zakładając na koła masz pewność , że wszystko idzie ząb w ząb. Prawidłowo napięty napinacz i naprawdę trzeba mieć talent, żeby popitolić.