Nie, w Warszawie 70%[emoji23][emoji23][emoji23]
Średnia z kilku aut i kilku lat.
Printable View
Z całym szacunkiem ale bardzo nie lubię takich uwag:
„płacić 120k zł więcej i mieć podwójne koszty utrzymania auta za fajny dźwięk uważam za dziecinadę”
Chwile później piszesz o zakupie Ferrari co jest prawdziwa dziecinada mierząc Twoja miarką, o posiadaniu motoru i Mercedes coupé o których pisałeś nawet nie wspominam
Jak mnie stać i mam kaprys kupuje Q - żeby sobie w korku powarczeć albo sąsiada irytować.
Jak chcesz podchodzić racjonalnie kup toyote w hybrydzie i zagazuj albo Skodę w dieslu
Powyżej 100 koni to naturalnie dziecinada
Kolego luzik. Zrozumiałeś mnie źle.
Ferrari, Lamborghini i Maserati to nie Alfa, nawet Alfa QV plus full opcja to nigdy ww. Super auto i super marka. TAK BYŁO I BĘDZIE.
Dlatego kupowanie AR Qv za 500K nigdy nie będzie wykonane przez mnie.
Mesiek to było E500 Coupe, full w salonie brany, swoje kosztował. Jeździł ostro, ale tylko to. Do marki raczej nie wrócę.
Inne w mojej karierze też full opcja salon, i też do marek nie wrócę. Bmw mottorad nadal uważam za wiodącą markę, ale póki nie wygram sprawy o odszkodowania nie ma o czym mówić, teraz raczej "kocham" Ducati.
Jak bym chciał coś extra, taką flagę na miasto, z wyglądem i osiągami, w stylu sport, lub w coupe lub GT to biorę w kolejności marek: Ferrari, Lamborghini , Maserati.
Nigdy AR nie osiągnie tego poziomu. I dobrze, bo wypełnia lukę, a Stelvio QV jest najlepszym SUV-em na rynku, którego brakuje we wspomnianych Markach. Tak jak GULIA QV to najlepsze czterodzwiowe Ferrari z bagażnikiem, lepsze od FF, 612, Gt4Lusso.
Właśnie oglądam TopGear.
Mnóstwo starych aut klasy średniej. Używanych przez zwykłych ludzi, w zwykły sposób, jak pralki żelazka i kosiarki ogrodowe
Dla mnie nic ciekawego, SYF. Zwykli ftajerzy. Jeśli jesteś petrol head kupuj marki. Ferrari, Lamborghini, inne.
Rozumiesz?
Ta jasne. Pochwal się jak już to zrobisz. Zobaczymy to "zabiście".
Zajebiście to brzmi Busso nawet w serii. Pewnie jakby rurę PCV przyczepić to by biło na głowę dowolnego Ragazzona w Giulii... niestety.
Po pierwsze to Stelvio Q a nie QV. Po drugie najwyżej najszybszym i z najlepszym układem kierowniczym.
Po trzecie słyszałeś o Lamborghini Urus i Maserati Levante? W ogóle Stelvio to nie SUV tylko crossover segmentu D
Nie da się tego czytać.
Tego też.
Powiedział "azar", znawca oldscholl. I tak w ogóle, mistrz.
Twierdze, że Stelvio QV jest obecnie najlepszym SUV, czy jak kto woli crosscośtam.
Bo prowadzenie, osiągi, waga i cena. Wygląd też jest OK, ale co komu się podoba.
Levante i Urus, piekne, ale....
W Maserati może konkurować tylko Trofeo, ale mamy drobny problem z ceną (grubo powyżej Stelvio QV full) i wagą (około 2200kg, czyli 300-350 więcej niz AR):
Levante Trofeo 3,799 cc V8 twin turbo 590 PS (434 kW; 582 bhp) at 6250rpm 730 N⋅m (538 lb⋅ft) between 2500–5000 rpm AWD 304 km/h (189 mph) 3.9 s 313 g/km
Urus nie będę zanudzał, bo to inna liga pod każdym względem.
W sumie chętnie. Na razie wygrywa mój pragmatyzm.
Fajnie fajne ale skończcie bo dyskusja zeszła na złe tory i w dodatku nudzicie :D .
Wracając do wrażeń - to chyba nie Włoch projektował holdery na napoje. Małe kawy ze stacji ciężko wyjąć. Chyba rynek hamerykański był brany jako target i ich poranne 2 litrowe mleka z dodatkiem kawy.