ee to ja mialem więcej szczęścia w drodze do widzialem jedną, na miejscu jedną z Polski - w drodze powrotnej kolejną miejscową - nawet w takim samym kolorze........ stelvio nie liczę ale widziałęm kilka
Printable View
ee to ja mialem więcej szczęścia w drodze do widzialem jedną, na miejscu jedną z Polski - w drodze powrotnej kolejną miejscową - nawet w takim samym kolorze........ stelvio nie liczę ale widziałęm kilka
Ja dzisiaj widziałem po drodze tylko jedną Julkę koło Brna, pomachałem do gościa a on jechał za mną grzecznie kilka kilometrów, pewnie słuchał symfonii wydechu. Odmachnął mi na zjeździe. Alfisti jedna rodzina Parafrazując tow. Marksa Alfisti wszystkich krajów łączcie się !!! . Pozdrowienia z Zagrzebia
Ulubiona konoba pana Roberta zaliczona. Jedzenie faktycznie wyśmienite. Według właściciela Roco minęliśmy się dosłownie w drzwiach. Droga za tunelem Dingač klifem na skraju wybrzeża mega. Udany dzień z Alfą!
Droga P1 z fiordu Kotor (Czarnogóra) w kierunku Cedyni W kilka minut z poziomu morza na ponad 1000mnpm Widokowo zapierająca dech Samochodowo bardzo wąsko i ciężka mijanka Bella maccina jechała jak Załącznik 271414
Pięknie
A ja tę drogę pokonałem wypożyczoną Fiestą coś około 70 KM :). Ale też było fajnie...
Co do tematu wątku - ja (może ciut lekkomyślnie) kilka lat temu pojechałem po Alfę 75 rocznik 1989 do Czech mając tylko info, że odpala i wróciłem nią na kołach do Poznania (z przygodami, ale jednak), więc jeśli ktoś się stresuje jazdą nowiutkim samochodem... To nie wiem, co napisać.
Obawiac sie mozna smierci a nie podrozowac nowym autem po Europie.Jezdzilem tam kilka razy 155 ,166 i nigdy nie bylo problemu.Teraz zrobilem 4tys 159 w inne rejony,bez klopotow.Ogarnijcie sie Panowie ,bo ciezko sie to czyta.
Prawie 3200km w Q zrobione. Po drodze Czechy, Austria, Słowenia, Chorwacja no i cel podróży Czarnogóra. Ulubiona Konoba Portun p.Makłowicza na półwyspie Peljesac skonsumowana. Moc wydechów w tunelu Dingać przetestowana. Droga P1 w Czarnogórze zaliczona. Średnie spalanie 11,4 - tyle pokazuje komputer z tankowań wychodzi 11,428 więc wszystko się zgadza. Zero problemów czy przygód z samochodem po drodze. Przy wyłączonych klapach i prędkościach do 130 samochód na długie trasy b.wygodny i nie męczący dla kierowcy jak i dla pasażerów. Q nie jest samochodem tylko do jazdy w niedzielę do kościoła!
Kilka obserwacji:
* jak parkowałem 2 dni w Splicie (był mega upał) Lewe przednie koło była w takim jakby rynsztoku. Przez kilkanaście kilometrów na autostradzie odczuwałem delikatne wibracje na kierownicy. Więc deformacja opon, wyważenie felg ma mega znaczenie!
* bardzo dobrze i nie nachalnie działa klima. Jest bardzo skuteczna, nie jest głośna, nawiewy można precyzyjne regulować. W moim poprzednim niemieckim wyścigowym czołgu nie było to takie oczywiste.
* niestety przez wyższe siedzenie w SUV agresywnie jeżdżąc po górskich drogach rodzinie było nie dobrze. W zeszłym roku w niemieckim czołgu nie mieli problemów. Przez to rodzina się zbuntowała i nie chciała jechać drogą P14 :mad:
* jakość dźwięku ma bardzo duże znaczenie. Po drodze słuchaliśmy podcastu i przez wykastrowanie jakieś partii częstotliwości słuchanie było bardzo męczące, wręcz irytujące. Tylko VLAC i/lub Tidal HiFi!
* bardzo podoba mi się tryb żeglowania w trybie A. Działa to tak samo dobrze jak w Audi. Szkoda, że nie ma żeglowania a trybie N
* eksperymentowałem z ciśnieniem w oponach 2,4 2,6 wydaje się optymalne
Przyjemności z jazdy wszystkim życzę!
Co prawda niestety wyszło, że nie Chorwacja, ale 1300 km zrobione bez żadnych niespodzianek, sama przyjemność, łącznie z awaryjnym hamowaniem z ok 220km/h, hamulce są naprawdę dobre, a zachowanie samochodu wzorowe. Z ciekawszych Alf, które spotkałem to:
Załącznik 271867
Załącznik 271868