-
Witam.Czytam już od dłuższego czasu na temat polerowania lakieru i coraz mniej z tego rozumiem.Mógłby ktoś napisać jak to się robi zaczynając od początku czyli chyba pierwsze jest mycie,jakich używać prepaparatów,czy trzeba to robic ręcznie czy za pomocą polerki a jeżeli za pomocą polerki samochodowej to jaką wybrać bo na allegro jest tego bardzo dużo.
-
Pół Internetu przepisać ciężko :)
-
Kolego przetrenuj sobie to forum, tam jest wszystko na ten i inne tematy związane z kosmetyką aut http://forum.kosmetykaaut.pl/
To jest gruby temat, kiedyś myślałem co to za problem z tymi woskami i polerowaniem, ale nie tu można by doktorat napisać.
-
Zgadza sie. Polerowanie auta wymaga wiedzy, ale przede wszystkim doswiadczenia. Na wstepie napisze, ze jak ktos chce sie brac za polerowanie swojego ukochanego auta pastami polerskimi - sa to pasty scierne - od razu niech sobie temat odpusci, a robote zleci profesjonalnemu zakladowi. Naprawde mozna sobie narobic biedy. Ewentualnie kupic sobie jakis element np maske ktorej lakiej jest mocno zniszczony np od nieprawidlowego mycia auta i na tym sie uczyc. A uczyc sie jest czego.
Przeczytalem pierwsza strone tematu. Smugi i wszelkie inne niespodzianki po polerowaniu to zla technika polerowania !! Jednym slowem partactwo. Ktos tez wkleil fotki swojej czerwonej alfy. Fakt, ladnie sie prezentuje na tamtych fotkach. Jednak efekty polerki mozna jedynie stwierdzic dajac fotki z bliska, a element polerowany musi byc podswietlony bardzo mocnym swiatlem, np halogenowym. Wtedy mozna sie chwalic dobrze wykonana robota. Ja jak swoja nawoskuje to tez pieknie wyglada, ale niestety z bliska przy mocnym sloncu widac mnostwo malych rysek.
Co do recznego polerowania. Dla mnie jest to strata czasu, mowiac delikatnie. Nigdy nie uzyska sie takiego efektu jak przy polerce mechanicznej, szczegolnie jesli chodzi o te pasty malo scierne, tzw koncowe lub wykanczajace ktore daja najwiekszy polysk.
Pasta tempo ? Nie wiem, ale mnie to smieszy po prostu.
-
Kolego wbij w szukajkę, tematów i lektury jest milion...
chociazby tu: www.forum.kosmetykaaut.pl lub www.forumsamochodowe.pl i wiele innych...
-
WASYL dobrze gada zdjęcie nie pokaże czy auto jest faktycznie dobrze spolerowane. Jeśli ktoś chce się podjąć próby polerowania auta pastami polerskimi a nie umie tego robić zapewne poprzeciera lakier na rantach może go również po przypalać, przepolerować się złapać trochę śmieci przypadkiem pod gąbkę i go porysować jeszcze bardziej itd. Ręczne polerowanie to ciężki kawałek chleba. Trzeba mieć chyba łapy Pudziana by coś zdziałać. Myślę, że dobrą alternatywą jest spolerowanie auta mleczkiem 3Ma z niebieskim korkiem (Tak potocznie nazywana nie pamiętam jaki ma numer produktu) Niech nikt nie spodziewa się zawrotnych efektów ale ładnie nabłyszczy furkę i jest bardzo małe prawdopodobieństwo spieprzenia czegoś bo to mleczko jest delikatne. Trzeba tylko pamiętać żeby wypolerować je do sucha albo przynajmniej przetrzeć auto czystą delikatną szmatką bo szlichta po polerce wbije się w każdą szczelinę a jeśli zostawi się gdzieś niedotarte mleczko i wyschnie to ciężko to zmyć. Nakłada się tego bardzo mało bo strasznie się maże. Mimo wszystko laikowi radzę zapoznać się troch bliżej z tematem i nie rzucać się od razu na polerowanie całego auta.
Poleruję auta na co dzień i nadal znajduje wiele niedociągnięć w mojej pracy. Do tego naprawdę trzeba mieć trochę doświadczenia
-
Koledzy pytanko - parę dni temu zabrałem sie za mycie auta i po umyciu okazało sie że auto na dachu i na masce jest w takie czerwone plamki, stało niedaleko drzewa z którego spadały jakieś takie małe... nie wiem jak to nazwać w każdym razie to coś pozostawiało czerwone odbarwienia które gąbką do mycia auta sie nie chciały zmyć więc ja głupi wziąłem gąbkę do mycia naczyń i tą twardszą stroną zacząłem ścierać te plamy. Plamy sie zmyły ale przy okazji szorowanie zostawiło takie jakby wyblakłe trwałe ślady na lakierze, wiem głupi jestem że robiłem to tą gąbką :D teraz nie wiem jak sie tego pozbyć, próbowałem woskiem - bez efektu. Pasta Tempo - trochę lepiej ale pod światło dalej auto jest w plamki :/ Zastanawiam sie co dalej robić. Naczytałem sie dużo dobrego o środkach firmy 3M i sie nad tym zastanawiam tylko nie wiem czy wystarczy sama pasta nabłyszczająca czy trzeba przejechać też lekko ścierną. No i chodzi mi po głowie żeby zrobić to samemu mechanicznie bo gorzej już chyba być nie może :P Potrenowałbym se na Punciaku ojca bo jego lakier jest w jeszcze gorszym stanie i on już dawno chciał auto dać do polerowania ale myślę sobie że fajną sztuką byłoby opanować polerkę mechaniczną samemu. Wiadomo że nie spodziewam sie efektów takich jak w profesjonalnym zakładzie no ale coś tam chyba można sie nauczyć samemu bez ewidentnego spaprania roboty.
Póki co jednak pytanie - od czego byście zaczęli żeby sie uporać z efektem przetarcia lakieru gąbką do mycia naczyń :P
-
-
Weź na początek kup megsa UC + flexi Tri-colore ,jeżeli to nie da rady to maszyna pozostaje
-
zgadzam się z kolegą Damianem. mam tą pastę i jej używam jest naprawdę godna uwagi jeżeli chodzi o efekt wykonany manualnie. Nadaje się też do polerowania mechanicznego.
Tu masz zestaw pasty + gąbka
http://allegro.pl/meguiars-ultimate-...270548347.html