Z tym oślepianiem, to nie ma co przesadzać, przecież różnica, dla innych użytkowników, polega tylko na braku samopoziomowania, światła, czy to dla żarówek, czy dla żarników ustawiane są na tym samym poziomie.
Printable View
Z tym oślepianiem, to nie ma co przesadzać, przecież różnica, dla innych użytkowników, polega tylko na braku samopoziomowania, światła, czy to dla żarówek, czy dla żarników ustawiane są na tym samym poziomie.
Czy twierdzisz, że samopoziomowanie i spryskiwacze to zbędne bajery? Bo szczerze mówiąc, to mi się nie wydaje...
Właściwie to są zbędne bajery.. Bo żeby to wszystko działało to trzeba by jeszcze włączyć myślenie a to już za wiele na Polaków.. ile razy widzi się jak Bemki, Merce i inne które mimo bi tri xenonów skrętno adaptacyjnych i samopoziomowania świecą w kosmos bo właściciel olewa serwisy i czujnik pierdolneło.. albo jest uwalony w błocie i źle pokazuje..
Podobnie ze spryskiwaczami reflektorów, który kierowca właściwie ich używa po tym jak dowiedział się że przy strzale płynu całe przód auta jest w płynie a nie tylko lampy.. (W większości aut które widziałem tak jest łącznie z 147)
Także co z tego że te rzeczy są jak działają nieprawidłowo lub są nie używane..
Także hidy w soczewce to pikuś i nie ma co się czepiać aż tak jak dobrze wyreguluje.. Bez soczewki na odbłyśniku to prawdziwa plaga..
Nie jestem biegły w tym zakresie wiedzy, ale pozwalam sobie, mimo wszystko, nie zgodzić się z twierdzeniem, że brud na reflektorach załamuje światło, w dodatku w zakresie, w którym to załamywanie miałoby powodować, że światło rozprasza się w obszarze świecenia innym, niż czystego reflektora, chociaż oczywiście mogę się mylić. Poza tym, to czy reflektory są czyste czy brudne, nie jest powodowane obecnością spryskiwaczy, tylko faktem ich używania ;)
Dość ciężko nie używać tych spryskiwaczy. W włączają się razem z tymi od szyb. Oczywiście są też tacy co je odłączą bo płyn Drogi. Tak czy inaczej z jakiegoś tam powodu są wymagane.
Raczej zrobią sobie pipstryczek, żeby w razie kontroli nie stracić dowodu rejestracyjnego :)
- - - Updated - - -
Nie wiem jak we "współczesnych" samochodach, ale mieliśmy w firmie full wypasioną wersję BMW 7 (bodajże 1998 r, 5 litrów, 12 garnuszków) i tam były spryskiwacze na reflektory. Zbiornik na płyn miał wielkość cysterny, a jadąc kiedyś około 130 km w fatalnych warunkach (mokry śnieg), pod koniec zabrakło mi płynu ;)
Też nie wiedzę związku brudu z załamywaniem światła. Brudne ksenony po prostu bardzo słabo świecą, to tyczy się też soczewkowych reflektorów halogenowych.
Ja osobiście bardzo rzadko używam spryskiwaczy do szyb, tak się jakoś nauczyłem jeździć, że szyby mam czyste bez spryskiwacza i płyn kupuję 3-4 razy w roku. Ale reflektory mają gnój i dość często ręcznie je wycieram.
Kilka tematów odnośnie HIDów przeczytałem. Faktem jest to, że jest to niezgodne i ewentualny brak odszkodowania bla, bla...sam mam Alfe 159 bez ksenonów i wiem jak świecą światła mijania podczas jazdy po nieoświetlonej drodze. To jest jazda na czuja i masakra i wiem, że każdy użytkownik 159 się ze mną zgodzi.