Są różne szkoły, mój mechanik założyl mi nowy pasek (miał 25kkm nalatane), w końcu te dodatkowe 150zeta za pasek to przy całej tej zabawie nie majątek.
Printable View
Są różne szkoły, mój mechanik założyl mi nowy pasek (miał 25kkm nalatane), w końcu te dodatkowe 150zeta za pasek to przy całej tej zabawie nie majątek.
Dokładnie. Bo jakoś dziwnym trafem nigdzie nie trafiłem na wiarygodne źródło informacji, jakoby pasek rozrządu zdjęty i założony tracił ileś % ze swojej żywotności - skoro ktoś przewidział, że pasek wytrzyma 150 tysięcy kilometrów, to jego wymiana po 10 tysiącach jest moim zdaniem wyrzuceniem pieniędzy w błoto... Przy przebiegach wyższych dla spokoju klienta i swojego - można pasek wymienić - traktując to bardziej jako "dupochron", niż działanie mające jakieś uzasadnienie techniczne...Cytat:
Pisałem dlaczego (12kkm przejechane, 9miesięcy używany). Wymieniałem u TomkaKRK i mnie przekonał żeby nie zmieniać paska przy tak małym przebiegu.
ale jakby mi Tomek zalecil wymiane to bym sobie wydal te 150 zl i wymienil,a ze nie bylo takiej potrzeby to po co??
Warto też dodać że większość zerwanych rozrządów to wina zatartej rolki a nie samego paska.
chyba by mi zle nie doradzil??On chyba nie mial zadnego w tym interesu bo nie jego kasa tylko moja.Mogl zawolac 150 zl i tyle
To nie jest taka sobie zwykła guma, tylko guma wzmacniana kordem np. z włókna szklanego. Mimo usilnych prób nie dotarłem do żadnych badań, które w jednoznaczny sposób wykazałyby osłabienie paska związane z jego ponownym montażem. Dlatego dla mnie teorie pt. "paska rozrządu nigdy nie zakłada sie po raz drugi" są trochę jak urban legends. Ktoś kiedyś coś takiego powiedział i... i ja bym bardzo chciał wiedzieć, na czym oparł swoją teorię.
Kasztelan ale kolega 5turbo zna sie najlepiej
Tomek ale Ty w ogole zrzucales u mnie pasek przy sciaganiu kolektora??
Całkowicie - nie. U Ciebie kolektor łatwo zszedł, bo był niedługo wcześniej demontowany.
- - - Updated - - -
Argument rzeczowy jest taki - skoro nie wolno montować pasków rozrządu ponownie (niezależnie od ich przebiegu) - bo tak twierdzi producent pasków (i nikt inny, co więcej - na dowód tego twierdzenia nie ma ŻADNYCH wiarygodnych testów żywotności paska po jego ponownym montażu) - to nie wolno także demontować klap wirowych, bo tak twierdzi producent kolektorów z klapami - zakłóci to przepływ powietrza i napełnianie komory spalania. Dlaczego jeden nakaz producenta ma być przestrzegany, a drugi nie?
Jeśli mi podeślesz chociażby jeden test, wykonany przez jakiekolwiek sensowne laboratorium, w którym czarno na białym będzie, że pasek rozrządu ponownie zamontowany traci na żywotności - obiecuję Ci, ze nigdy już nie założę ponownie paska rozrządu, chociażby pracował nawet zaledwie 30 sekund...
Różnica jest taka, że prezerwatywa jest po jednokrotnym użyciu zużyta (zdeformowana, zalana, traci warstwy ochronne itp), a pasek po przejechaniu 12kkm i zdjęciu raczej jest w porządku.
Ciekawe czemu opon nie wyrzuca się po zdjęciu z felgi, albo złapaniu kapcia - a jakiś problem z oponą jest potencjalnie bardziej niebezpieczny niż z paskiem (życie vs. 2000zł).
Idąc Twoim tokiem rozumowania, dziwię się dlaczego nie wymieniałbyś jeszcze rolki, napinacza a może i pompy wody. Jakoś to jesteś w stanie umowtyować? Napinacz też się zużywa, rolka ściera itp.
Wiadomo, że lepiej pewnie jest wszystko wymienić, ale może w pewnych sytuacjach (12kkm) nie ma to zbytniego sensu, tak jak nie wyrzuca się co sezon opon, tylko dlatego że stare są trochę zużyte i zdjęte z felg.
Każdy decyduje sam. Ja na aucie staram się nie oszczędzać, wybieram najlepsze części itp. W tym wypadku zarówno TomekKRK jak i mój mechanik mnie przekonali że pasek można zostawić.