JTD Wyzionął ducha

Panowie a co ma kompresja do "kręcenia" od niedoładowanego / padniętego aku czy słabo ładującego alternatora??? Przecięz chyba gość czuje jak odpala czy auto kręci jak wsciekłe czy ledwo obraca silnikiem . Po drugie jak piszesz ,że w mrozy odpalał a w wilgotne dni ma problemy to z samym motorem nie jest jeszcze zle bo przy silniku do remontu to raczej w mrozy są problemy a nie w "deszczowe" poranki . Ja bym doszukiwał się problemu w sferze elektrycznej auta . Coś ewidentnie masz zawilgocone . Co do świec żarowych to przecież prosto sprawdzić - bo mogą być i one że prądu nie dostają jak jest wilgotno bo gdzieś na instalacji przekaznik-swiece jest coś nie tak . Pisałeś ,że grzeją . A czy sprawdzane to było własnie w warunkach "deszczowych" . Bo jak ani jedna swieca nie dostaje prądu to i latem trzeba pokręcić . I kolejna sprawa . Kolega pozbył się Stilo 1,9 JTD bo miał podobne objawy . Kręcił ,kręcił i kopcił podczas zapalania . Odkupił go za grosze znajomy - zrobił coś z EGR-em i auto smiga jak nowe :D

masz troche racji, aby silnik sie uruchomił z elekrtonicznie sterowanym zaplonem musza byc spełnione pewne warunki, ale jak nie bedzie kompresji to se tak moze krecic do usr.. śmierci.
.odpowiednia kompresja
.odpowiednia ilosc obrotów silnika podczas startu(150-200)
.odpowiednie cisnienie paliwa
.napiecie podczas krecenia silnikiem nie moze spasc ponizej zadanej wartosci
silnik musi sie "policzyc" i dopiero wtedy ECU uruchomi silnik.

Cytat:

---

Napisał george11

masz troche racji, aby silnik sie uruchomił z elekrtonicznie sterowanym zaplonem musza byc spełnione pewne warunki, ale jak nie bedzie kompresji to se tak moze krecic do usr.. śmierci.
.odpowiednia kompresja
.odpowiednia ilosc obrotów silnika podczas startu(150-200)
.odpowiednie cisnienie paliwa
.napiecie podczas krecenia silnikiem nie moze spasc ponizej zadanej wartosci
silnik musi sie "policzyc" i dopiero wtedy ECU uruchomi silnik.

---

Oczywiscie się zgadzam bo sam jak miałem wyrąbany aku to przy wolnym rozruchu nie odpalił albo odpalił po długim kręceniu ( brak siły rozruchowej akumulatora ) . Tyle ,że gość pisze ,że odpala w zimy normalnie tylko nie w deszczowe pory a ludziska szukają przyczyny w aku . Jak nie odpaliłby przy -10C to bym się kompresją przejmował . W jego przypadku napewno kompresja nie jest powodem takich zachowań . A gość nie jest chyba takim laikiem żeby nie zauważyć ,że aku już nie ma siły silnikiem obrócić . Ja jak bym chciał na szybca sprawdzić swiece żarowe i czy odpali w deszczu w dwie osoby spiąlbym swiece "na krótko" na chwile a druga osoba by spróbowała zakręcic . Oczywiście nie będę przeczył żadnej tezie bo Alfa to jak kobieta - nie do okiełznania ale obstawiam jak wczesniej - elektryke ( coś nie styka :) ) albo jest przy wilgoci jakieś zwarcie/przebicie , bo nie było by takich "anomalii" z okazji "mokrych poranków":D

Wg mnie Nazar ma rację, w czasie wilgoci są niekontrolowane upływy prądu z instalacji na masę,ale świecą dałbym raczej spokój a błędów szukałbym w przekaźnikach i bezpiecznikach szczególnie w tych koło Aku ( niepamiętam który mi nawalił ale chyba 2 od lewej alfa kręciła jak wściekła ale nie zapaliła)i w połączeniach masy.
Może jest przy wilgoci problem z zasilaniem pompy paliwa itp

to moze niech sprawdzi rozrusznik>
od tego bym zaczął.

Cytat:

---

Napisał george11

to moze niech sprawdzi rozrusznik>
od tego bym zaczął.

---

George'u no ale mu kręci rozrusznik . To by trzeba było obadać z bliska. Czy paliwo dochodzi itd. Bo tak to możemy powróżyć:D . Ja jak miałem "scierwo" czyt. Forda Sierre 2.3D to jak już kompresja była słaba ( 860tkm ) to kupiłem u Ruskich na handlu taką grzałke na wąż od chłodnicy podpinaną do 220V i nad ranem automat mi załączał ją na 15 min i auto paliło jak w lato:) heheheh Rusikim nie straszna zima i lipna kompresja heheheh

Tu są filmiki z odpalania tego auta zeszłej zimy:

http://www.youtube.com/watch?v=Xg0_8bybdcc - takie akcje miałem kiedyś

http://www.youtube.com/watch?v=OYNz3T-uaok - tutaj panowie z ASO zapomnieli założyć blaszek na przelewy i paliwo zamiast do wtrysków trafiało wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba - po tej akcji samochód zaczął w miarę normalnie odpalać. Teraz niby jest OK, ale czasami trzeba pokręcić ze 3-4 sekundy. Później jak jest ciepły to pali normalnie.

Nie czytałem całego wątku ale proponuje sprawdzić czujnik położenia wału.

Cytat:

---

Napisał QBA

Nie czytałem całego wątku ale proponuje sprawdzić czujnik położenia wału.

---

Czujnik położenia wału korbowego zmieniałem przed wakacjami - miałem efekt taki, że po nagrzaniu gasła i musiałem czekać aż ostygnie. Teraz pod tym względem jest OK. Generalnie z odpalaniem rano jest sporo lepiej niż na filmiku z YT który wstawiłem dwa posty wyżej ale im zimniej tym gorzej. Dzisiaj małżonka zdała relację, że było 3 st C a odpalił za trzecim razem po trzy sekundy kręcenia z "deptaniem" pedału.

pomiar sprężania prawdę ci powie.