Printable View
Grim, co jak co, ale 10w40 jest przeznaczony w alfie do "mulenia", a 10w60, jezeli chce sie cisnac dziennie pod czerwone pole. Takie zabezpieczenie z strony producenta, jezeli chcesz, aby Ci nie zajechalo silnika, to lej 10w60, jak preferujesz styl dziadka max do 4k obr to 10w40. Co nie zmienia faktu, ze obydwa sa jak najbardziej polecane do tego silnika
Oleje 10W60 i 10W40 są zalecanymi przez producenta.
Masz częściową rację GrimlocK co do "gęstego" 10W60 - powoduje on większe opory toczenia w niskich temperaturach - ale , silniki TS pracują w temp. dość wysokich i relatywnie szybko się nagrzewają, 10W60 zalecany jest do eksploatacji bardziej ostrej (rajdy , dłuższe/szybkie trasy) nie ma jednak technicznych przeciwwskazań do stosowania go na odcinkach krótkich. (Chyba, że mowa o ciągłym niedogrzaniu silnika)
P.S
Liqui Moly Racing Tech GT 10W60 to pełny syntetyk
10w60 może i jest polecane ale do silnika JTS
Z instrukcji:Cytat:
Napisał pietek
Gdy samochód używany jest do jazdy sportowej zaleca się stosować olej silnikowy SELENIA RACING 10W-60 całkowicie syntetyczny.
Ja miałem zalanego Millersa CFS 10W-60 i jeździłem na różnych dystansach, czy to po mieście czy to po trasie i jakoś nic się nie działo. A miałem spokojniejsze sumienie że przy 180km/h mi nie obróci panewki. A co tydzień latałem autostradą na giełdę z prędkościami 190-200 (bo o 7 rano to ruch zerowy więc można było cisnąć) i wszystko było elegancko.
Ale macie problemy, jeżeli producent przewiduje zalewanie takiego oleju do silnika to czemu mam go nie zalewać ?
Niektórzy leją półsyntetyk do malucha i jeżdżą, choć od początku w maluchu zalecany jest 15W-40 mineralny :D
Zużycie silnika raczej będzie mniejsze, szczególnie jeżeli ktoś kręci do wysokich obrotów albo wręcz jeździ na za niskich. Film olejowy będzie grubszy i mniej podatny na zerwanie.Cytat:
Napisał GrimlocK
Skąd informacja że Castrol 10W60 nie jest syntetyczny? Każdy olej spełniający 10W60 będzie syntetyczny - takiej rozpiętości nie osiągnie półsyntetyk.
Krótkie dystanse mają inny aspekt. Dochodzi wtedy do rozcieńczania oleju paliwem i z 10W60 robi się (w dużym uproszczeniu) np. 10W40, a z 10W40?... potem np. staliśmy w korku silnik rozgrzany, olej rozrzedzony i potem pałujemy na 7 tys... łatwo zerwać film olejowy w takich warunkach.
Ja jednak sądzę, że 10W60 będzie powodował większe zużycie silnika niż 10W40/5W40 w jeździe miejskiej, ten olej ma bardzo dużą lepkość przy niskich temperaturach. Stanie w korku raczej nie spowoduje zerwania filmu olejowego przy przeciągnięciu pod odcinkę, film się zerwie jak olej osiągnie pewnie koło 140-150 stopni czyli w jeździe miejskiej jest to niemożliwe, co innego na torze, tutaj tylko 10W60 da rade przy długotrwałym obciążeniu. W korku to ten olej(5W40/10W40) będzie miał okolice 100stopniC, więc idealne warunki, żeby skatować silnik do odcięcia :) Grubszy film olejowy to niekoniecznie jest coś, co jest pożądane. Raczej przepływ oleju między łożyskami/panewkami jest kluczowy. O Castrolu 10W60 się nie wypowiem, chodziło mi bardziej o oleje tych firm z etykietą "fully synthethic" oraz tego typu,co jak wiadomo jest oszustwem ale legalnym. Rozcieńczanie oleju paliwem to osobny temat i jak degraduje to olej mogą się przekonać chociażby właściciele diesli, które zapadły na "chorobę wściekłego Diesla", czyli tkzw. rozbiegnięcie :D Zwłaszcza przy DPFie jest to możliwe, a efekty można podziwiać na YT wpisując Diesel runaway ;)
nie znam się na łożyskach panewkowych ale tak na chłopski rozum to film olejowy po prostu ma być w formie minimalnej. Nie ma go - jest tarcie. Nie wiem czy grubszy film olejowy to problem
Olej 10W40 i 10W60 powinny mieć taką samą lepkość na mrozie. To określa ten przedrostek 10W. Końcówka czyli 40 albo 60 jest od lepkości przy 90stC.
Jednak jak spojrzysz na kartę charakterystyki jest coś takiego jak temp. minimalnego płynięcia to jest temp przy której olej w ogóle jest płynny i tak: mój obecny 10W60 jest płynny jeszcze przy -39 stC a poprzedni olej który miałem: 10W40 jest płynny od -30 stC. Hm.. wynika z tego że 10W60 w tym przypadku lepszy jest na mrozie od 10W40!
Tak naprawdę trzeba patrzeć na kartę charakterystyki. A czy 10W60 jest najbardziej optymalny? Nie koniecznie bo są jeszcze aspekty 1. ekonomiczny i 2. pogodowy. Od 10W60 w naszych warunkach klimatycznych będzie lepszy... 0W50 lub jak ktoś chce oszczędzać pieniądze: 10W40.
Ponieważ jednak niektóre silniki piją więc można sobie zastosować 10W60, który jest z kolei świetny gdy na zewnątrz jest upał. Ponieważ Alfa jest z Włoch więc jak najbardziej w ich klimacie 10W60 może być olejem polecanym w instrukcji obsługi.
Nie widziałem oleju 0W50 jak już to 0W40 albo 5W50. Ja do 1.6 TS stosowalem wlasnie 0W40.
Teoretycznie 10W40 i 10W60 przy np. -20c powinny mieć taką samą lepkość. Niestety tak nie jest. Co do "grubości" filmu olejowego, ciśnienia i przepływu...Bardzo dobrze wszystkie kluczowe kwestie dotyczace oleju są wyjaśnione w serii artykułów zaczynających się od tego: http://www.bobistheoilguy.com/motor-oil-101/ . Po przeczytaniu wszystkich chapterów na pewno każdemu się rozjaśni wiele n.t oleju i jego doboru.Cytat:
Napisał Gianni