Czy, zalanie na lato półsyntetykiem 15w50 Motula,może,trochę,pomóc,że by silnik,mniej brał oliwy przy dłuższych i szybciej pokonywanych odcinkach /400-1000km/.Moja,właśnie,przy dzidowaniu na dłuższych odcinkach,zachowuje się jak alkoholik.
Printable View
Czy, zalanie na lato półsyntetykiem 15w50 Motula,może,trochę,pomóc,że by silnik,mniej brał oliwy przy dłuższych i szybciej pokonywanych odcinkach /400-1000km/.Moja,właśnie,przy dzidowaniu na dłuższych odcinkach,zachowuje się jak alkoholik.
Po kupnie mojego pierwszego TS byłem lekko załamany zużyciem oleju...........Chciałem wymienić silnik,albo go remontować....ale kilkanaście dni siedziałem nad różnymi lekturami w necie i stwierdziłem ,że raczej niewiele to pomoże .Częste opinie o tym ,że po remoncie było jescze gorzej nie są rzadkością. Więc sobie odpuściłem . Spodobał mi się jeden post który zapamiętałem " Kupuję olej na bańki i sobie jeżdżę " .I ja już tak do tego przywykłem że wydaje mi sie że spalanie oleju to norma. Tymbardziej kiedy przeczytałem napis na wew. stronie klapki paliwa :)Producenci silników nawet nowych podają dosyć wysokie "normy" spalania oleju.
jak już wyżej napisano TSy pasowane są na luźno. Można się pokusić i robiąc wymianę pierścieni spasować je ciaśniej .
Inna sprawa że czasem "dobry" mechanik potrafi porysować gładź wkładając tłok z pierścieniami.
Z kolei inna sprawa :) że przy wymianie pierścieni powinno wykonać się honowanie cylindrów . Cylinder nie jedno krotnie przy bardzo zjechanych pierścieniach zmienia kształt i staje się owalny , zmieniając tylko pierścienie nie wykonując szlifu itd faktycznie tylko pogarszamy sprawę bo pierścień mimo że nowy to nigdy się nie dotrze do tego owalnego kształtu cylindra.
W sumie,też już pogodziłem się z ubytkiem oliwy.Autko,chodzi super.Na zimę,zaleje Valvo MaxLifem,a na lato Motul 15w50 i po bólu.
a ja się nie mogłem pogodzić z ubytkiem oleju, zrobiłem co potrzeba i nic mi nie bierze (no może prawie nic) bo ja ubytku na bagnecie od ostatniego remontu nie uświadczyłem a potrafiła mi spalić 0,5L na 500km. Silnik mam zalany Castrol Magnatec 10W40 i cały czas nim zalewam! Ciśnienie oleju moja niunia ma wręcz fabryczne!
Z tym,remontem,to różnie,bywa.Dużo,kolegów,robiło i było jeszcze gorzej.Darek,u którego,serwisuję autko,też, mówił,że na dwoje babka wróży,co będzie po gruntownym remoncie /pierścienie,itp/. A,naprawdę zna się na Alfach. Jak,nie dziduję non-stop,to,wypije 0,5-1,0l na 1000km.Dramat,robi się przy jeżdzie,np. 800km 130-170 w upale i przy 4 osobach + bagażnik na full.W zimę,śmigałem z Wa-wy do Karpacza,100-180 non-stop,spalił oleju,może 0,5l na 900km.Czyli,wychodzi,że wszystko,zależy od obciążenia silnika.
Mój silnik po remoncie też tak z 0.3l na 1000km weżmie
Więc Panowie byłem dzisiaj na teście CO2 w płynie chłodniczym i nie wykazało jego obecności, a kosztowało mnie to 20 zł. Spróbuje wymienić olej na 10W40 Selenię lub Valvoline.