Sprawdzili mi auto - no niby wycieków nie ma. Koles sprawdzał poziomy wszystkich płynów....i żeby nie bylo tak super i kolorowo to.....jade do domu i tak mnie cos ruszylo żeby zobaczyć gdzie sie żarówki wymienia bo mj kierunek nie dziala, a ze nie chce nikogo fatygwać myslę sobie Gocha zrob to sama :D otwieram mache a tu co?? Kuku :D pan zapomnial zakręcić korek od wlewu oleju do silnika :D wszystko oplute olejem, brudne, tłuste i klejace :D fajnie mam co nie?? No to szmata i jedziemy z tym koksem :D a poza tymi dziwnymi wypadkami to podobno jest spoko...a to sie okaże ;D do sprawdzenia mam tylko prace sondy lambda...i to byłoby na tyle :D
Aaa zegar ustawiłam, jezyk tez zmienilam :D i centralny naprawiłam i gitara gra
A teraz czekamy na dalszy rozwój wydarzeń:D