do każdej stelki koło dorzucisz bez kłopotu - jako ciekawostka- identyczna zapasówke ma maserati ghilbi. Co do braku grzania jak nie mają grzania fotele to i nie ma kiera- brak przycisków na panelu klimy
Printable View
do każdej stelki koło dorzucisz bez kłopotu - jako ciekawostka- identyczna zapasówke ma maserati ghilbi. Co do braku grzania jak nie mają grzania fotele to i nie ma kiera- brak przycisków na panelu klimy
Mniejsza o to- generalnie na miejscu kolegi nie zastanawiałbym się specjalnie - brać i tyle póki jest!!
Zakladam ze nie sa podatne na zrysowania bo to karbon, ja nie mam rys ale tez moja Q to nie daily. Jeszcze jedna uwaga do sparco: nie sa to typowo sportowe kubly, trzymaja niewiele lepiej niz standard. Dla mnie jedyna przewaga to wyglad bo funkcja/komfort podobne.
Co do ceny to targuj sie i daj znac ile zeszli. Sam sie zastanawiam czy nie kupic i oddac do wypozyczalni wiec info bedzie cenne. Dealerzy AR na nadmiar wolumenu dzisiaj nie narzekaja takze jak im wpadnie +300k to wiekszosci ratuje plynnosc na jakis czas; kasa potrzebna jest na juz i marza schodzi na drugi plan. Tak kumpel kupil relatywnie tanio gtr’a: musieliby sprzedac pare mikr/quaska... zeby wplynelo 500k a tak wystarczy jeden strzal. Dlatego uwazam ze dealerzy popularnych marek (ktorych sprzedaz totalnie siadla) i majace gwiazdy na stock’u (Q, GTR) powinni byc skonni do dyskusji. Taka teza i tez bede probowal ja sprawdzic :-).
Dziękuje koledzy za sugestie. Zobaczymy jak to się potoczy, co do targowania już nie pamietam gdzie ale chyba przy gugliach to średnio chcą słyszeć - ale 2 sztuki zostały w Polsce. Stelvio na Połczyńskiej też na telefona niechetnie rozmawiają - może nie umiem dobrze zagadać ;) Zobaczymy ... dam znać jak kupie. Rozważam jeszcze opcję wstrzymania się i zakupu poliftu ale to bym musiał zakup odłożyć pewnie na poczatek roku 2021 r. Słyszałem też od sprzedawcy na Q się czeka się dłużej - około 6 miesicey bo jest prodkuowane w innej fabryce tzn. w Maserati -chyba że to jakaś sciema z jego strony? słyszałem teżod nie jednego sprzdwacy że kazdy serwic ASO alfy może serwisować Q a inni twierdza że trzeba mieć autoryzacje już nie wiem komu wierzyć....
Test drogowy z autoblog:
https://www.autoblog.com/amp/2020/06...VUZ0v9DexXv_aG
Jeśli nie masz ciśnienia na zakup teraz i jednocześnie jesteś gotów kupić konkretny egzemplarz, to po prostu zadzwoń i podaj im swoją (rozsądną) cenę, za którą gotów jesteś ją kupić i daj im 2-3 dni na przemyślenie. Sprzedawca przy biurku może nie mieć możliwości udzielenia rabatu, ale dyrektor już tak. Jak nie oddzwonią, to odpuszczasz temat, jak oddzwonią to dogadujesz ostateczne warunki :-)
Wg mnie nie. Jedyne czego mi brakuje w moim to obsługa Apple CarPlay/Android Auto.
Co do rabatów - powodzenia! Można pewnie sporo urwać, choć sprzedawcy mają z góry wyznaczone widełki poniżej których nie zejdą, często irracjonalne patrząc na ilość aut i roczniki aut ze stocku. Covid im tutaj akurat chyba pomógł rykoszetem...
Przypowieść: Przecież automiłość jest wystarczająca. Wystarcza. Po co więcej? po co? Miłość z super piękną, seksowną kobietą, za którą każdy się ogląda, kiedy z nią jesteś czujesz ciarki na plecach, kiedy ją dociskasz do granic, słychać krzyki, krzyczy niczym najpiękniejsza aria operowa. Ta skóra, jak aksamit, szpilki, sukienka w kolorze rosso. Rasowa włoszka. Każdy się ogląda. Każdy chciałby ja mieć. Ale po co to? Na pewno wymaga drogich prezentów, bielizny, sukienek butów, perfumów, regularnego chodzenia do drogi restauracji. Po co to wszystko? Można być samowystarczalnym. Przecież to, to samo. Ale moja włoszka to super dziewczyna. Wiem, że może ubrać plecak i pojadę z nią na wycieczkę za miasto. Tam na łonie natury, ona będzie nadal unikalnie, obezwładniająco piękna i kusząca. Tam też zrobimy rzeczy o których inni nawet nie śnili. A kolega, kolega pojedzie rowerem, z dużą ilością przerzutek, usiądzie pod dużym drzewem spojrzy na swe dłonie.... i na końcu będzie czuł dziwną, niepokojąca pustkę.
Taka mała alegoryczna przypowieść. Sapienti sat.
partnerka akceptuje poligamię? żebyś mnie źle nie zrozumiał, podoba mi się wpis.
Faktycznie, ujęte bardzo trafnie. Życie jest krótkie, szkoda odmawiać sobie przyjemności.
Mocne deklaracje lecą na forum - dobrze, że nasze kobiety nie czytają tych stron ;)
Ale właśnie ja to słyszałem od mojej małżonki:)
Kurcze coraz więcej wątpliwości, w necie róznice piszą o awaryjności wersji Q -ktoś może coś napisać jak się sprawuje przy jakiś większych przebiegach...?
Ważne dla mnie jest możliwośc obłsugi serwisowej na miejscu w Lublinie -a tu każdy mówi inaczej ... sprzedawców mam na myśli ale nie wiem czy warunkiem zachowania gwarancj jest serwisowanie w ASO czy w ASO z autoryzacją Q -jeśli coś takiego jest w ogóle?
Abonament nie rozwiązuje problemu bo samochód stoim, płacisz kupe kasy a nie jezdzisz - dostałem propozyjce abonamentu i tam jest opcja samochodu zasteoczego ale na kilka dni w roku :)
a naprawa Q pewnie może potrwać -przerabiałem oczekiwanie na części w Subaru.
Czy ktośc może pomóc w odpowiedzi na powyzsze pytania. Czy asistsance Alfa Romeo działa jako tako? czy wykupowaliście przedłużoną gwarancję?
Z góry dziękuje za pomoc
- - - Updated - - -
Pomóżcie bo jeszcze kupie Skode ;)
Kup skode jak czytasz o alfie w internecie o awaryjnosci.
Mam Stelvio Q od 9 miesięcy i przejechane ok 13k. Oprócz skrzypiącego jak furmanka tunelu środkowego nic się nie dzieje. Niedługo 1szy przegląd i mam nadzieje, ze coś z tym skrzypieniem zrobią. Przyjemność i radość z jazdy ogromna, nigdy jeszcze nie spotkałem Stelvio Q na ulicy :) no i nie ma miejsca na zamocowanie lufy ;)
Bardzo lubię ten samochód :man_in_love::man_in_love:
Pytam na forum, a niby skąd mam czerpać według Ciebie wiedzę ? od mechaników? znajomych? Owszem mam kilku znajomych którzy od lat jeżdzą alfami ale nikt z nich nie posiadał wersji silnikowej Q 510 KM...
pytam o konkretne rzeczy posiadaczy o przedłużoną gwarancje, assistance alfy, możliwośc serwisowania Q w każdym ASO -jeśli masz jakąś wiedzę na temat Q to się podziel
Jajo o jajo...?:rolleyes:
Twoja przepiękną przypowieść przyjemnie się czyta, moje uwagi dotyczyły jednak kolegi który zastanawia się nad "zadaniem się z namiętną Włoszką" ale pyta się : czy da się ją zmusić do sprzątania w domu (zamontować hak) i czy da się ograniczyć jej wydatki na markowe ubrania (Czy koszty utrzymania w ASO nie są zbyt wysokie). Pyta się też, czy nie będzie się często puszczać (czy nie będzie dużo awarii).
Moja rada jest taka : albo zadaj się z ładną dziewczyną ale nie tak piękną jak Q (czyli zwykłe Stelvio), która ugotuje i posprząta w domu ale noce nie będą tak emocjonujące :). Drugie rozwiązanie to brzydka żona na co dzień i piękna włoska kochanka na weekendy - wg mnie najlepsze rozwiązanie - w domu porządek i emocje też są kiedy mamy tylko na nie ochotę.
Jak dla mnie wersja Q to powinien drugi samochód w domu a nie daily. Można go trzymać w garażu i 10 lat czy więcej - zawsze będzie robił wrażenie a Alfa pewnie już nie wypuści tak emocjonującego samochodu spalinowego.
Nie wiem kogo dotyczyły Twoje uwagi i przemyślenia bo to własnie kolega Nemiroff autor tej przypowieści zastawiał się nad hakiem.... Poza tym nie wiem co jest dziwnego w tym że chcec kupić samochód do jazdy a nie do trzymania w garażu? Gdybym szukał zabawki na weekend to byłaby to Guglia Q albo jeszcze coś bardziej niepraktycznego ale na weekend mam inne zabawki i jak już pisałem nie mam czasu na weekendowe jazdy. A wydawało mi się że Stelvio Q właśnie miał pełnić taka role fajnego samochodu na codzień, jako uzupełnienie Gugli Q. Zakałdasz też że będzie to jedyny mój samochód... a tak nie jest, poza tym ja głównie jeżdżę rowerem ok. 15 kkm rocznie i motocyklem ok. 8 kkm także nie znając mojej sytuacji próbujesz mi doradzać, a wcale o te porady nie prosze. Dzięki że podzieliłeś się swoimi przemyślenianiami ale to nie sa raczej odpowiedzi na moje pyania, zresztą były one adresowane bardziej do osób które użytkują Stelvio Q, którym bardzo dziękuje odpowiedzi, były bardzo pomocne.
Mogę prosić o jakiegoś linka do grupy?
Czesc, czy może mi ktoś polecić dobry serwis we Wrocławiu lub okolicach który jest już obeznany w Q ? Muszę zrobić serwis, świece, pasek wielorowkowy i ogólnie filtry itp. Niestety niefortunnie wymiana paska to koszmar. Rozważam alda motorsport ale sa ze śląska wiec kawałek
Pozdrawiam
Hej
Ma ktoś z Was Stelvio Q na 21" felach? Wygląda obłędnie, ale chciałem dopytać o wrażenia jezdne..obecnie "choruje" na Stelviacza w Etnie i początkiem roku choroba może się przerodzić w coś poważniejszego.
Jak to jest Zasada w Krakowie jest autoryzowanym serwisem, jeśli chodzi o serwisy/naprawy Q?