Jestem zainteresowany AR 156 / 1.9 JTD / mam 8000zł czy mogę zaczynać się rozglądać z taką kwotą ?
Nie chce kupić padaki, jestem świadomy, że będzie trzeba parę groszy włożyć, byleby nie drugie tyle.
Printable View
Jestem zainteresowany AR 156 / 1.9 JTD / mam 8000zł czy mogę zaczynać się rozglądać z taką kwotą ?
Nie chce kupić padaki, jestem świadomy, że będzie trzeba parę groszy włożyć, byleby nie drugie tyle.
Ty kurna śmiesz mnie pouczać w poprzednich postach, a po twoich wpisach widać dlaczego już kilka razy miałeś bana:) Spoko jestem tolerancyjny.
Zapomniałeś o jednym. Może mam jeszcze jedne auto takie na zakupy i z możliwością wjazdu na parking podziemny - choć w moim regionie jest ich tyle, że szok....
Jedno jest pewne. Jakbym ja teraz miał brać Alfe 156 to tylko 2.5v6 i lpg dokładam sam na najlepszych gratach = bezawaryjność jazdy.
serdecznie współczuję.
cały zachód powozi porsche na gazie:))
oni nie mają ograniczeń w swoich głowach:)))))
Zanim odpowiesz, ilu Niemców posuwa na LPG, garsć faktów. Współczuje wam chłopaki, że nie macie parkingów podziemnych ani centrów handlowych, u mnie we Wroclawiu to powszechne miejsca, każdy w nich bywa czasem codziennie. W Europie również, wiec jak masz auto na LPG do Wrocławia, Warszawy ani na zachód się nie wybieraj jednak.
co do LPG:
"Procesom spalania w komorze silnika towarzyszy wyższa temperatura, co nie wpływa korzystnie na gniazda zaworowe, zawory, prowadnice zaworów. Elementy głowicy mogą być mniej lub bardziej odporne na wyższe obciążenia termiczne, dlatego procesy wypalania gniazd czy zaworów mają różny przebieg. Czasem kłopoty w postaci gaśnięcia silnika na biegu jałowym, nierównej pracy czy trudnego uruchamiania pojawiają się po 50 000 km, podczas gdy w innym silniku dopiero po 100 000 km. Nierzadko wypaleniu ulegają również tłoki, im tez nie służy wyższa temperatura.
Samochód z LPG zasilany jest benzyną jedynie w momencie rozruchu. To zbyt mało, by zapewnić odpowiednie smarowanie istotnym elementom instalacji benzynowej. Zatarciu mogą ulegać pompy paliwa i wtryskiwacze. W procesie spalania LPG powstaje więcej pary wodnej niż przy spalaniu benzyny, co przyśpiesza z kolei procesy korozyjne w układzie wydechowym. Związki siarki pochodzące ze spalania LPG degradują katalizator. Awariom częściej ulega też sonda lamba.
Niektóre warsztaty stosują rozmaite sterowniki elektroniczne własnej konstrukcji, które po włączeniu do fabrycznej instalacji samochodu powodują awarie oryginalnych sterowników. Przy źle dobranej instalacji gazowej pojawiają się wybuchy, niszczące plastikowe kolektory ssące. Często uszkodzeniom ulegają też przepływomierze powietrza.
Problemów jak widać jest sporo. Kłopoty piętrzą się, jeśli instalację montują pseudofachowcy, zasilanie autogazem jest źle dobrane do silnika, obsługa serwisowa nie jest prowadzona regularnie. Nie dajmy się złapać na najtańsze oferty i pamiętajmy o niezbędnych regulacjach. Tylko takie podejście pozwoli nam naprawdę oszczędzać.
Bolączką wielu aut zasilanych autogazem jest szybkie zużycie świec zapłonowych. Dlatego w niektórych modelach, przy zasilaniu LPG, zaleca się stosowanie specjalnych świec zapłonowych. Na rynku dostępne są również specjalne preparaty, które mogą być dodawane zarówno do LPG (poprzez specjalne adaptery wprost do zbiornika) jak i benzyny. Pomagają one chronić zawory przed wypalaniem.
Jak widać problem istnieje, wbrew zapewnieniom gorących zwolenników autogazu i warsztatów montujących instalacje, że degradacja elementów silnika przy zasilaniu autogazem to mit. Warto dodać, że przy fabrycznych instalacjach LPG producenci wręcz zalecają stosowanie takich preparatów. Są też firmy, które zabraniają montowania instalacji gazowej w swoich samochodach pod groźbą utraty gwarancji. Użytkownicy, by nie pozbawiać się fabrycznej ochrony serwisowej muszą w takich przypadkach czekać na wygaśnięcie gwarancji.
ZDANIEM EKSPERTA - Jerzy Pomianowski ITS
Praktyka pokazuje, że nawet dobrze dostrojona i regularnie serwisowana instalacja LPG może degradować silnik. Systematyczna i fachowa obsługa pozwala jednak poważnie ograniczyć procesy niszczące, dlatego nie warto na niej oszczędzać. Czasami lepiej jest też zainwestować w nieco droższą instalację, by uniknąć problemów w przyszłości. Taki wydatek z pewnością będzie mniejszy niż ewentualny remont silnika."
(Motofakty.pl)
Nie karmić trolla!
True. Poniżej możliwe konsekwencje...
http://www.wykop.pl/ramka/2007056/dl...mic-trolla-18/
Uwaga na spotach;)
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Jak się już nie ma argumentów przeciwko LPG to szuka się jakiś bredni w internecie. Równie dobrze można sobie w ten sposób poczytać opinie na temat AR. Wyjdzie podobnie:)
Nie lubię się chwalić, ale LPG w Alfie mam od 7 lat. Założona przy 160 000km. W chili obecnej mam 320 000km - to nie żart. Silnik nigdy nie był rozbierany... Więcej mi nic nie potrzeba. Jezdzi, mało pali i to się chwali:cool:
Z powyższego tekstu KRS wnioskuję, iż silnika nie powinienem mieć już jakieś 100 000km temu. Nadal tam siedzie dziad jeden nie rozbierany na LPG przedmuchiwany.
Powyższy tekst jest z dupy wzięty i mógłbym go obalić - poszczególne jego tezy. Mało tego auto na ciekłym wtrysku gazu ma więcej mocy niż na PB, ale oczywiście znajdą się ludzie co jezdzili tylno na mieszalnikowej instalacji dobrej dla poloneza.
Majster - nie karmić trolla było.
Kolego nie wytłumaczysz... Nie wytłumaczysz bo jeśli ktoś wierzy w teksty pseudo ekspertów czytanych na pseudo portalach motoryzacyjnych to zwyczajnie nie wytłumaczysz. Ograniczenie mentalne jest zwyczajnie nie do przeskoczenia... Nie zdziwiłbym sie jakby ów troll prenumerował jeszcze auto świat.
W jednym zdaniu, szkoda czasu na polemikę ze ścianą, i tak nie zrozumie.
Brak argumentów w dyskusji, intelektualna bezradność owocuje nazywaniem rozmówcy "trollem". Zwracam uwagę na argumenty merytoryczne, jakie przytaczam, ale ponieważ nie zgadzają się one z opiniami bezradnych rozmówców, otrzymuję odpowiedz "nie karmić trolla" albo "teksty pseudo ekspertów na pseudo portalach motoryzacyjnych".
Bo ekspertami właściwymi i jedynie słusznymi są Majster, Abezus, i Marcin_M.
I tego się trzymajmy. Ja nadal czekam na odpowiedz, dlaczego porażająca większość aut w Europie nie jeżdzi na LPG, skoro to takie znakomite, bezawaryjne i oszczędne... i nadal tej odpowiedzi nie otrzymuję. Podałem więc argumenty, rzeczowe, wymierne i sprawdzalne, dlaczego.
W odpowiedzi wyzywanie od trolli, obrażanie "pseudo ekspertów" i prywatne podchody. Bezradni jesteście Panowie, jak dzieci w piaskownicy. Aż autentycznie żal patrzeć.
jak instalacja jest wyregulowana na sondzie AFR to nic, niczego nei ma prawa wypalić.
Koszt serwisowania instalacji to jest całe 30pln na rok (wymiana filtrów).
Zastanawia mnie co przeciwnicy LPG myslą o ALFAch fabrycznie wyposażonych w LPG IV generacji.
o jezu jak mogli -> http://www.gaspoweruk.co.uk/lpgconve..._2.4_1974.html
Nie wytłumaczysz! Jeśli ktoś jest odporny na wiedzę, wierzy tylko samozwańczym ekspertom, to nie wytłumaczysz. Większość marek samochodowych ma w swojej ofercie samochody wyposażone w instalację LPG. Ale to jest nie ważne bo przecież LPG niszczy silnik. To że majster ma na budziku 320kkm z czego 160 na LPG TEŻ jest nie ważne bo LPG niszczy silnik. Generalnie śmiem twierdzić że LPG to twór szatana, żeby ludziom się silniki psuły!
LPG w alfie to już zupełnie inna bajka. Jak można "gazować" samochody tak świetnej marki. Przecież to nie są samochody, to są dzieła sztuki!
Najlepsze jest kiedy takie hasła wykrzykują posiadacze diesli. Od razu wiadomo wtedy, że wraz z ograniczeniem, brakiem wiedzy, przemawia przez nich zawiść.
Jakie paliwo jeśli można wiedzieć? Olej napędowy?
Co to za dewiza? Podejrzewam że majstra stać na używanie samochodu z instalacją LPG bo taki posiada i powiem więcej z tego co pisze jest zadowolony. Marcina_M stać na samochód z lpg i na drugi z JTD. Patrz! stać go na dwa. Mnie nie stać na dwa więc jeżdżę jednym. Zajebiście mnie dziwi jak to jest że tylu ludzi w polsce stać na używanie samochodu z silnikiem diesla, podczas gdy lpg jest znacznie tańsze w użytkowaniu i mniej awaryjne. No ale jeśli ich stać to już ich sprawa. Mnie nie stać na użytkowanie nowoczesnego diesla dlatego jeżdżę starym w którym nie ma problemów z turbiną, wtryskami egrem, czy kołem dwumasowym.
Wniosek jest prosty. Wydolność finansowa nie ma NIC do rzeczy w tym przypadku.
skąd wiesz, że mnei nie stać? widziałeś mój PIT?
to że mam LPG może nie znaczy, że mnie nie stać, tylko lubię rozsądnie wydawać pieniądze?
mam aktualnie przejechane 70tys za kierownicą GTA, z czego połowa na gazie. jak masz z tym problem to szczerze współczuję, ale może nie śmiećmy już tego tematu, bo nei o tym.
skoro hamownia wykazała o 2 konie niższy wynik na LPG w stosunku do PB, do tego AFR na obydwóch paliwach jest takie same, to ja nie widzę sensu przepłacać.
No więc widzisz... Ciebie stać na dwa auta! Tankujesz co tam sobie chcesz i bardzo dobrze. Marcin_M też ma dwa auta i też tankuje sobie co tam sobie chce. Różnica pomiędzy nim a Tobą jest taka, że on zostawia mniej pieniędzy na stacji benzynowej, Ty więcej. Tak jak powiedziałem. Co kto lubi. Ja na przykład należę do tych którzy wolą pompować mniej pieniędzy w samochód, jego eksploatację więc jestem zwolennikiem właśnie takich a nie innych paliw. Ale nie uważam żeby którekolwiek było "profanacją". Trochę otwartości!
Ja też wydaję rozsądnie pieniądze, to jest inwestycja w ochronę slilnika. :)
Sorry za offtopa !
Dodano po 7 minutes:
Może, źle to zabrzmiało z mojej strony. Nie uważam się za lepszego w związku z tym, że tankuję to co tankuję.
To oczywiście wybór każdego z osobna. Ale auto w benzynie to w benzynie. Jeszcze raz sorry !!!!!
Czytanie ze zrozumieniem. Jaką ochronę silnika. Jest napisane że ludzie robią po 150-200kkm na LPG? Przecież i tak więcej nie przejeździsz samochodem bo po 100-150kkm zmienisz na inny. Przez 200kkm nie ma szans żeby POPRAWNIE zestrojona instalacja zrobiła cokolwiek negatywnego z silnikiem. Już nie będę wspominal o tym że jeśli tak lubisz jazdę na wyosoko oktanowym paliwie to LPG ma ponad 100 oktanów.
No ale w naszym społeczeństwie nadal górują teorie poloneziarzy, że po załorzeniu instalacji silnik ulega biodegradacji.
Powiem wprost, sam jeszcze pare lat temu myślałem takimi kategoriami jak Ty. Miałem trzy litrówkę w benzynie i sprzedałem bo nie chciałem jej "truć" gazem. Po paru latach widzę że po prostu byłem niedouczony, ale człowiek uczy się na podstawie własnych doświadczeń. Po 3.0v6 miałem 2.4v6 z lpg i gdyby nie nieszczęśliwy bieg wydarzeń po dziś dzień bym nim jeździł. Reasumując naprawdę LPG jest złe tylko z opowiadań ludzi którzy albo nie mieli tego w samochodzie, albo zakładali u partaczy bo niestety takich w polsce nie brakuje.
Dokładnie. Przecież w trakcie użytkowania samochodu wynika wiele sytuacji które można nazwać ingerencją w silnik. Przykład, uszkodzone uszczelki, czasami trzeba pół silnika rozbierać żeby wymienić uszczelkę. Czy chociaż by nawet wymiana rozrządu. Z jednej strony prosta sprawa, ale muszę powiedzieć, że znam ASO które nie potrafi wymienić rozrządu w fiacie seicento. Tak że przez 150kkm wyniknie zawsze jakaś ingerencja, większa lub mniejsza. Jesli chodzi o ingerencje przy zakładaniu lpg, jest to zdjęcie kolektora nawiercenie, poskładanie. Nieporównywalnie mniej inwazyjna sprawa niż wymiana rozrządu. Oczywiście znajdują się leniwi magicy którzy wiercą kolektor bez ściągania i później mnożą się historie że LPG niszczy silnik... Tak że jeszcze raz powiem. Poprawnie zamontowana, zestrojona instalacja nie ma kompletnie wpływu na działanie samochodu.
Nie wspominając o ingerencji w postaci wirusa do diesla;) Przecież silnik został zaprojektowany do określonych warunków pracy;)
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Hehe no to jest też temat rzeka... Ja już nie będę wyrażał swojego zdania na temat chiptunningu bo zaraz ktoś będzie płakał że trolluję, ale to to dopiero skraca żywotność podzespołów napędowych samochodu. Lecą sprzęgła, dwumasy, przeguby... Oczywiście podobno da się podnieść moc tak żeby moment obrotowy nie orał sprzęgła i koła dwumasowego, nie wiem nie wnikam głębiej w te informację bo tak jak powiedziałem wcześniej nie stać mnie na utrzymanie nowoczesnego diesla, jak bym nie liczył nie kalkuluje mi się to. W moim przypadku taniej i przyjemniej wychodzi v6 + LPG.
Może zostając w temacie to chyba koszty samego paliwa są porównywalne. Zwłaszcza w zimie, gdy gaz idzie w górę. Jednak cała reszta zdecydowanie przemawia za V6 z lpg. W tym motorze, jeśli regularnie lejemy w miarę dobry olej nie ma się co psuć. Stara, dobra szkoła budowania silników widlastych. Podejrzewam, że gdyby budy były trwalsze to auta z tymi motorami jeździłyby jeszcze wtedy, gdy nowoczesne diesle będą już dawno surowcem w hucie;)
Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Jak będe miał chwilę wolnego czasu to wkleje foto budzika oraz książki serwisowej LPG gdzie wszystko widać jak na dłoni. Co, kiedy,gdzie. Mało tego owe LPG mam w ALFIE:)
Dodam, iż posiadam jeszcze klekota znaczy się JTD;), które to aktualnie stoi już chyba drugi tydzień w garażu bo na LPG wychodzi mi taniej....
Dodano po 6 minutes:
Tylko wytłumacz jeszcze czytelnikom AŚ co to jest to całe AFR.... bo po niektórych wpisach widać, iż jedynie co umieją to "naprawić" przebitą oponę pianką do opon;)
Ris, daj spokój, masz do czynienia z klanem fanów LPG, zadne argumenty ich nie przekonają a jak zacytujesz opinie jakiegoś fachowca, (jak ja to zrobiłem z Motofaktami) zaraz agresywna reakcja oraz wyzywanki: oczywiście są to "pseudofachowcy, pseudoportale, nie znają się", itd...
Znają sie za to Abezus, Majster i Barsliw. Pozostali wszyscy to durnie i nieuki.
Nasi znawcy mieszkają na wioskach albo za siedmioma górami, gdzie nie ma centrów handlowych, nie ma parkingów podziemnych.... a tam nigdzie autem z LPG nie wjedziesz. Nie potrzebują w autach powierzchni bagażowych itd. Wszystko cacy, czynnik finansowy się nie liczy, lubią rozsądnie wydawać pieniądze, raj na ziemi słowem.
Dyskusja z tak fanatycznym podejściem nie ma sensu. Ja mieszkam w dużym miescie, codziennie parkuję pod ziemią, korzystam z centrów handlowych, potrzebuję w aucie bagażnika, kilka razy w roku bywam na zachodzie, gdzie w niektórych krajach tankowanie gazu bywa kłopotliwe, itd. Dla mnie instalacja LPG to bezsens, bo ogranicza mi możliwosci korzystania z samochodu. U nich, na wioskach i za siedmioma górami, takich problemów nie ma. Kasy też nie ma (jak wynika z wpisów), więc LPG pozwala zaoszczędzić, ale oczywiście, oczywiście, "nie ma to znaczenia".
Na pytanie, czemu, skoro LPG taki znakomity, nie jezdzi na nim cała Europa, nie odpowiedzą. Odpowiedź bowiem bylaby niewygodna. Opinie warsztatów, fachowców, a ja przytoczyłem tylko wybrane (jest ich wiele) to oczywiście "brednie i głupoty".
Odpuść Ris. Nie ma sensu kopać się z koniem.
Krs odbanowany? :)
To ja też dodam coś od siebie, jeżdżę benzynką z LPG (jeszcze nie Alfa) chociaż wcześniej byłem sceptycznie do gazu nastawiony, do czasu jak zmuszony byłem pokonywać 1-2 razy w miesiącu trasę Trójmiasto-Wrocław, gdzie koszt na Pb przekraczał 300 zł a teraz na LPG 180 zł... Najważniejsze aby autko które ma być zagazowane jeździło bez problemu na Pb, wówczas na LPG też pojedzie bez przygód... Mój gazownik powiedział mi żebym stosował standardowe świece dedykowane do auta a nie jakieś wynalazki pod LPG...
A teraz najciekawsze to wyższa temp pracy silnika i wypalanie zaworów, jeżeli instalacja jest założona prawidłowo i mieszanka dobrze ustawiona to nie ma prawa coś takiego się stać, ale jak ktoś mówi że silnika na LPG pali mu tyle samo co Pb litrów paliwa to niech się potem nie dziwi... przyjęło się że LPG będzie zużywało o 10-15% więcej paliwa niż na Pb... A na koniec dla sceptyków koszty instalacji zwróciły mi się po 1,5 roku jeżdzenia... obecnie realnie oszczędzam.
To dla pasjonatów LPG pogadanki na ten temat :)
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=53858
oraz
http://www.insomnia.pl/Ile_mocy_trac...163808-s2.html
Miłej lektury :P
Ja się na tym nieznam :D
Jakim klanem? Po prostu uświadom to sobie, że są na forum ludzie co na LPG zrobili więcej niż ty na PB, dlatego proszę Ci zastanów się czasem co piszesz, bo albo nie masz o tym pojęcia, albo przeczytałeś coś w "motofaktach", gdzie pewien jegomość próbuje wciskać kity jak to lpg niszczy silnik.
Pocieszę Cię. Ostatnio byłem w warsztacie na regulacji LPG, gdzie już montują gaz do diesli i przymierzają się do alfowskich JTs-ów na poważnie - co mnie cieszy. Pewnie wiesz dlaczego:)
Dodano po 3 minutes:
Dlaczego obrażasz innych użytkowników forum? Wcale za wybitnego znawcę się nie uważam. Powiem więcej. Zawsze liczyłem na pomoc "mądrzejszych" ode mnie...
Dodano po 6 minutes:
Gdzie Ty mieszkasz to mnie akurat najmniej interesuje. Powtórzę się raz jeszcze specjalnie dla Ciebie. Kilka lat jezdziłem autem z lpg. Przez ten czas nigdy nie parkowałem w jakiś parkingach podziemnych... Korzystam z normalnych sklepów, centrów handlowych, gdzie legalnie sobie parkuje pojazd zasilany LPG/PB czy nawet DIESLEM, którym też zdarzy mi się jeździć...
Jakiej powierzchni bagażowej szczególnie po ALFIE wymagasz? Butla w koło zapasowe i masz normalny bagażnik. Mało tego ja z reguły podróżuje we dwie osoby, czasami trafi się jakiś "łebek", więc co mam pchać do bagażnika? Miesięczne zakupy? To chyba nie te czasy...
Dodano po 8 minutes:
Widzisz. U nas za iluś tam lasami i pagórkami, dolinami nie ma po prostu nic. My za to tymi autami jezdzimy i potrafimy liczyć. Jakbym był kawalerem i kase wydawał tylko na "gumki" to też kurna by mnie waliło czy do baku zaleje za 300, czy za 150 na tydzień... Kasy nie mamy, patrząc na to, ze dobra instalka do 3.0v6 to koszt minimum 3.000zł, ale Ty tego wiedzieć nie masz prawa, bo waćpan miał jedynie prawdziwy silnik tbi w 159...
Dodano po 6 minutes:
Czym chciałeś zaskoczyć forum?
Tym, że ktoś ma w wozie zamontowaną instalacje podciśnieniową - mieszalnikową i liczy na braki straty mocy?
Raczej brakiem wiedzy w temacie i regulacji LPG. Znam speców co sekwencje regulują naciskająć przycisk autokalibracja na postoju bo im się "nie chce" jechać w trase skalibrować porządnie mapy... Takich wróżbitów to powinna się omijać szerokim łukiem. Niechlujny montaż, za mały przekrój przewodów, za słaby reduktor - jest co spierdzielić, przez pseudo "gaziarzy"
Ris:) szkoda czasu.
Dodano po 3 minutes:
czy to jest ta odpowiedź?: "Kolego nie wytłumaczysz... Nie wytłumaczysz bo jeśli ktoś wierzy w teksty pseudo ekspertów czytanych na pseudo portalach motoryzacyjnych to zwyczajnie nie wytłumaczysz. Ograniczenie mentalne jest zwyczajnie nie do przeskoczenia... Nie zdziwiłbym sie jakby ów troll prenumerował jeszcze auto świat."
Rzeczywiscie,całkiem merytoryczna.
Powtórze więc pytanie: dlaczego cała Europa nie jezdzi na LPG, skoro to takie znakomite i oszczędne rozwiązanie?
Odpowiem pytaniem? Dlaczego twierdzisz że cała europa nie jeździ na LPG skoro to kłamstwo? Jedź do niemiec tam na praktycznie każdej stacji masz LPG, jedź do innych krajów. Z tego co się orientuję tylko w szwajcarii nie ma LPG, ale oni mają specyficzne podejście do wszystkiego. Większość europy jeździ na lpg, większość marek samochodowych ma w swojej ofercie auta zasilane LPG lub CNG. Ostatnio nawet skoda się tym chwali... Oczywiście mówiąc większość marek pomijam samochody klasy premium czyli mercedes, bmw audi, ale normlane marki typu na przykład alfa romeo, fiat, hyundai, czy tańsze vagi mają samochody z seryjnie montowaną instalacją lpg w swoim katalogu. Dawniej było lepiej bo dużo więcej koncernów wypuszczało auta z lpg czy cng chwaląc się ekonomią i ekologią, na przykład volvo bi-fuel, niestety teraz nadeszła era silników na bezpośrednim wtrysku paliwa i jest to ograniczenie dla zasilania alternatywnego.
Powtórzę jeszcze raz. Stwierdzenie że całą europa nie jeździ na lpg jest kolejnym farmazonem z Twojej strony.
EDIT:
Żebyś nie musiał szukać poniżej masz opis giulietty z fabrycznym LPG:
http://www.alfaromeo.pl/pl/#/models/...nd-environment
Nie zrozumialeś mnie Abezus, przyjacielu zagazowany.
Chodziło mi o to, że skoro LPG takie ach, och, dobre i oszczędne, dlaczego wszystkie auta w Europie nie jeżdzą na LPG? Wszystkie, podkreślam, Nie chodzi mi to, że LPG można czy nie można gdzies tam kupić, ale jaki procent tych milionów aut europejskich posuwa na LPG.
No więc nie jest to nawet jedna piąta wszystkich aut, Abezus, przygniatająca większość jezdzi na benzynie albo ropie, no niestety. A czemu Julka fabrycznie ma w ofercie model z LPG? To proste, dla poszerzenia odbiorców na mniej zamożnych rynkach.
W zaden sposob nie udowodnisz przewagi LPG nad paliwami "klasycznymi", bo jedyną przewagą jest chwilowa cena przy dystrybutorze, ewentualnie krótkoterminowe oszczędności.
Nic więcej, już sumaryczny koszt eksploatacji auta przez parę sezonów niższy nie będzie, dojdą koszty zarówno instalacji, jak i jej serwisowania, wiekszego spalania gazu niż benzyny czy ropy, konieczność doliczania kosztów benzyny, jaką lać musisz, plus koszty serwisowe, te własnie, które tam wyśmiewasz, mimo że piszą to mechanicy i fachowcy. Auto ma więcej elementów zużywających się i potencjalnie awaryjnych, statysytycznie więc częściej wykonasz naprawy i większe per saldo poniesiesz koszty.
Takie twarde realia.
Last but not least, dochodzą ewidentnie mniejsze możliwosci wykorzystywania auta, wspomniane parkowanie podziemne, zakazane wszędzie czy powierzchnia bagażowa itd. Jak już mam wydać kilkanaście czy kilkadziesiat tysięcy na auto i jezdzić nim parę lat, chcę aby jego funkcjonalność była pełna. I tego samego chce większość nabywców. Podniecanie się, przy nalewaniu paliwa, że mniej się akurat wyda na jakiś jednostkowy przebieg niczego tutaj nie rekompensuje
Amen.
Nawet jeśli auta na LPG i nawet prąd byłyby dużo lepsze od Diesli i Pb to nie wyprą ich i to powinieneś wiedzieć - z prostej przyczyny, nikt zarabiający na tym paliwie na to nie pozwoli ;)
Znam Pana który na temat LPG w silnikach benzynowych wykłada na politechnice śląskiej i takich herezji jak Ty na temat "szkodliwości" LPG nie sieje, wręcz przeciwnie.
Sam mam samochód na LPG i mi nikt nie wmówi, że to nie jest oszczędność jak 100km przejeżdżam za hmm 25zł, koszty serwisowe czy nawet droższy przegląd roczny przy tym to nic. Mimo to nie jestem wielki fanem LPG, jednak takie ślepe negowanie tego również zaczyna być irytujące - bo najwięcej mówią Ci, którzy nigdy LPG nie mieli i żal mi, że inni mogą taniej :)
I to jedno zdanie odpowiada na pytanie którego nie zrozumiałem. Przecież, żeby ludzie odwrócili się od benzyny, świat musiałby się skończyć. Na tym są zbyt duże pieniądze, zbyt wpływowi ludzie za tym siedzą żeby powiedzieć "koniec przechodzimy na inne paliwo". Nie ma takiej opcji i nigdy nie będzie.
Jeszcze poruszę kwestię zakazu wjazdu do parkingów podziemnych samochodami na LPG. Wzięło się to stąd, skąd wszystkie durne teorie o lpg. Większość polskich mechaników, instalatorów lpg to druciarze przez co instalacja lpg może nie spalać do końca mieszanki przez co wypuszczać w powietrze związek teoretycznie łatwopalny. Mówię teoretycznie bo prawdopodobieństwo żeby coś się stało właśnie dlatego że jesteśmy w garażu podziemnym moim zdaniem jest nikłe. Dla mnie to wszystko jest zabawne bo o LPG się mówi, a o dieslach z wyciętym dpf które w takim garażu wypuszczają szkodliwe substancję i ludzie się tym podtruwają nikt nie powie.
Nieważne co ty sadzisz na temat przepisów. Ważne, ze w Polsce możesz je łamać, bo w Polsce szacunku do prawa nie ma, kraj anarchistów i chamów, każdy wie lepiej, co powinno być i jak. Ale w cywilizowanych krajach zachodu za wjazd na parking podziemny wybulisz solidny mandat, że ci sie odechce.
Co do teorii spiskowej na temat benzyny, nie zabiorę głosu. Ciężko komentować brednie. Napisz jeszcze, że swiatem rządzi żydowska mafia, co trzęsie rządami i rynkami.
Lobbing producentów oczywiście istnieje, jak w każdej branży. jednak gdyby faktycznie w makro skali jazda na LPG była tak super opłacalna, świat by się dawno na LPG przesiadł a tak nie jest. Najwyraźniej nie macie pojęcia o zasięgu złóż gazu w ziemi, róznego typu i rodzaju, niemal każdy można przerobić na paliwo. Gaz zawsze towarzyszy złożom ropy (arabusy też go mają...) ale poza tym występuję też tam, gdzie ropy nie ma: jest go o wiele więcej, jest tańszy itd. Mimo to nie służy do napędzania stu procent samochodów na świecie, a jedynie niewielkiej ich części.
Tłumaczenie czegokolwiek jakimś mafijnym spiskiem ogólnoświatowym jest takim samym myśleniem, jak wyjaśnianie wypadku tupolewa dwoma wybuchami, helem i sztuczną mgłą. Świat jest ekstremalnie skomplikowany i tam, gdzie pojawia się jakieś lobby, natychmiast pojawiają się inne, działające przeciw. Interesów jest miliony.
Ja Cię podziwiam Krs - wiesz wszystko o wszystkim. Nawet jak swiat jest poukładany i kto czym rządzi.