Ta radocha kiedy wsiadasz do swojego benzyniaka, odpalasz go bez problemów... Ta mina sąsiada kiedy nie może odpalić dieselka ;p
Printable View
Ta radocha kiedy wsiadasz do swojego benzyniaka, odpalasz go bez problemów... Ta mina sąsiada kiedy nie może odpalić dieselka ;p
Koledzy gdzie dzisiaj można pojeździć na nartach, jakaś fajna trasa dla początkujących mało ludzi itp....
Ja do tego dokładam: Ta przyjemność, że ci bez problemu zapali a dzięki sekwencji LPG masz przyjemność z jazdy i więcej w portfelu....
---------- Post added at 14:47 ---------- Previous post was at 14:46 ----------
Ja tam zawsze na początek sezonu do Kamiannej jeździłem. Tam bezpiecznie i spokojnie było. Na początek super. :)
jak silniczek w dobrej kondycji i osprzęt w porządku to nie ma problemów z zapaleniem nawet przy sporo niższych temperaturach. Oczywiście ważne jest żeby dobre paliwko mieć w zbiorniku bo jak się parafina wytrąci to kaplica.
ale mi wykrakałeś:) wsiadłem 30min temu do auta(stało na polu) -16stp wskazywało na polu, przejechałem 2km, i mega śmierdzący zapach po prawej stronie auta- spalenizna?dziwny zapach, otworzyłem maske i nic, ale po prawej stronie auta zapach mocno się utrzymywał, jakieś wskazówki:)? ja myśle i nic...
Sprawdź czy Ci któraś linka nie trzyma hamulca z tyłu lekko. Jeśli nawet delikatnie klocek ociera to takie mogą być efekty. Na krótkim odcinku to jeszcze nic ale w trasie można załatwić, klocki, tarczę i łożysko.
---------- Post added at 23:40 ---------- Previous post was at 23:37 ----------
Ostatnio przy -19 sąsiadowa astra II nawet nie mruknęła i musiałem moim JTD go poratować. Jak aku zdrowe, świece ok i paliwo zimowe to nie ma się co obawiać. Zresztą w razie niepowodzenia mam V6 na podorędziu a tam też trzeba dobrego kopa, żeby zagrała...:)
chyba że to objaw przypalonego sprzęgła? troche go na tym krótkim odcinku 2km pocisnełem i np miałem wyższe obroty i wciskałem sprzęgło bo dziwnie się mi zbierało, po wciśnięciu sprzęgła tak jakby bella spowalniała za bardzo, mechanikiem nie jestem więc nie wiem, sorry za OT:)
No i raczej jasne, że to ręczny blokuje. Jak wciskasz sprzęgło, silnik nie napędza auta a zblokowany klocek go spowalnia. Do tego sprzęgło też dostaje w tyłek. To tylko taka teza na odległość ale najbardziej prawdopodobna. Jak bym wiedział 30 minut temu, to bym osobiście sprawdził bo leciałem z Rabki do Gorlic:)
Dzięki za info belfer:)zapach w garażu pozostał jak z jakiegoś starego pieca:)już wcześniej ustaloną miałem wizytę u mechanika we wtorek, więc za jednym razem sprawdzi co tam belli dolega