Napisał
tomaz
Na razie realia są takie, że brakuje energii w Europie. Mamy całą infrastrukturę pod ICE i brakuje nam energii do ogrzewania domów, utrzymania ciągłości pracy w fabrykach. I chcemy przejść na auta elektryczne - doprawdy wyborny pomysł.
To mniej więcej tak, jakbyś miał działającą piekarnię, zapas mąki i piece do wypieku, ale problem z dostępem do warzyw na obkład. Ty natomiast wpadasz na genialny pomysł, że przestajesz jeść pieczywo (bo jest z jakiegokolwiek powodu be) i od jutra jesz placki wegańskie, do których nie masz warzyw, piece trzeba zmienić, a w sumie to przepis masz taki, że nie można się nimi najeść i ciągle chodzisz głodny - ale co tam, będzie dobrze. Zdrowo!
Zmienimy piece za kupę hajsu, nie wiemy skąd weźmiemy jeszcze warzywa, ale to się jakoś ogarnie, a przepis dopracujemy i nie będziemy głodni chodzić. Będzie dobrze, najważniejsze że nie jemy pieczywa!