Skoro serio, to skąd tą cenę wziąłeś?
A ty byś jeździł EV gdyby cena za 1kWh była powiedzmy 10zł?
Zawsze można tak windować cenę, aż wszyscy odpadną. Tylko ile to ma wspólnego z rzeczywistością?
Printable View
Tyle że nie ma nikt (jeszcze ;) kto wie...) idiotycznych pomysłów zamykania / niewydawania koncesji od 2035 na inne restauracje (w zasadzie na właściwe restauracje , bo toto Mc... trudno nią nazwać).
Są przecież tańsze. _Większości_ wystarczą. Kto by płacił 5-10 czy więcej razy tyle na _też najedzenie się_ .
Analogia do zakazu wszystkiego innego niż na baterię jakaś ?
A co do cen e-paliw - to od Porsche przy _jednej_ fabryczce w Chili i przy planie (to plan Porsche, czego jak czego, ale skuteczności tej firmie nie można odmówić) 55 milionów litrów w ciągbu 3 lat koszt produkcji litra to 2 dolary.
Tak , to produkcja , bez zakładam dystrybucji, marż itd. Jednocześnie z drugiej strony bez efektu skali kompletnie bo to zdaje się jedna fabryczka w Chile . To są już całkiem normalne numerki. Przy cenach aut ? Przy 107 tysiącach za auto na baterię z zasięgiem 90km i 0-100 20 sek, Vmax przemilczając, jakość jego i wyposażenie przemilczajac, które w wersji spalinowej kosztowałoby jakieś 20 no 30 realnie, a po dopłatach to w ogóle ;) , i przy tym miałoby w wersj spalinowej regenerowalny w 2 minuty zasięg, no więc lepsze. I nie wymagające hartowania się w zimne dni. Tu są absurdy cenowe. W istniejących, oferowanych w salonach produktach, nie wyimaginowane ceny na produkty dopiero zaczynające powstawać. A niektórzy już wiedzą ile będą kosztować widzę po cytatach, dobre ;)
A tym co sądzą że elektryki będą tanieć . No zobaczymy, jeszcze nie zdarzyło się w historii motoryzacji żeby kiedykolwiek samochody staniały. Ale może ktoś tego dożyje.
No ale to samochody, przy tych produktach EV mogą te same prawa nie obowiązywać w zasadzie.
A gdy będzie zakaz czegokoliwiek innego - czy może być prostsza droga do jazdy z cenami w górę ?
to ja nie chce nawet nazywac kogos, kto nie rozumie, ze emocje sa jak dupa. Kazdy ma swoje. W czym sa lepsze twoje emocje od emocji kogos, kogo emocjonuje cisza w samochodzie? Albo kogos, kogo w ogole nie emocjonuje motoryzacja, a emocjonuje go co innego?
serio, emocjami chcecie kogos do czegos przekonac?
Nikt tu nie zakwestionował emocji, które możesz odczuwać. Odnosimy się jedynie do stosowanych przez Ciebie określeń opisujących nasze emocje. Mogą być dla Ciebie niezrozumiałe, bo i język zubożały ( pierdzonko, dupa itd. )
Opisz emocje związane z teslą cybertruckiem. Tych z kolei ja nie rozumiem, bo to nawet ruskiego konceptu z lat 60tych nie przypomina. Zakładam jednak, że bardziej pasuje do niej słowo "prostactwo" niż "wysmakowanie". Pech, że to znów elektryk.
Edit: tak, jestem skłonny przepłacać. Tak jak przepłacam za ładny dom w fajnej okolicy, za eleganckie ubranie, lepsze jedzenie itd. To, za co nie mam zwyczaju przepłacać to smartfon z zaje... funkcjami, discopolo w tv i "oryginalne" adidasy. Bo to drugie to zabawki bez wartości.
ale wiesz, ze to są całkiem łaskawe liczby? :D Oni tam z porsche chyba zapowiadali jedynie 10 dolców za litr w tym roku :D
na pewno nie pomyliłeś z biopaliwami?
jeszcze raz, bo amnezja widze :D
warunkiem tego, ze e-paliwa moga sie chociaz zblizyc do cen paliw kopalnych, jest tania energia elektryczna. W duzej ilosci. A jak energia elektryczna bedzie tania, to wtedy elektrykiem bedzie sie bardzo tanio jezdzic. Zeby wyprodukowac e-paliwa do przejechania 100km, potrzeba zuzyc kilka razy wiecej energii elektrycznej, niz dla elektryka na tym samym dystansie. Kilka razy. Jesli to nie jest wystarczajaco jasne - jazda elektrykiem zawsze bedzie o wiele tansza, niz na e-paliwach.
Najpierw przekonujecie, ze elektryki oszustwo, bo prąd drogi, i będzie tylko droższy! a w ogóle to skąd my wezmiemy tyle prądu! No bo elektryki, to wiadomo, wszystko pojdzie nie tak. Prawo murphy'ego. Ale jesli cos pierdzi rasowo, to jest odporne na te prawa, wiadomka. Jesli maja byc e-paliwa, to energia bedzie tania, i bedzie jej jeszcze kilka razy wiecej :D :D :D I to będzie specjalna energia taka, gdzie do elektryka nie bedzie jej mozna dac, bo kto by pomyslal, ze by mozna bylo taniej jezdzic.
- - - Updated - - -
no tak, bogacze sami, przepłacać chcą, bo maja widzimisie :D Ale jak na elektryka ktos przepłac, to debil! bo nie moze byc, ze kogos bardziej jara czyste powietrze (i ma z tego realne korzysci), niz pierdzenie pod maską :D :D przepraszam was, zapomniałem, tylko wasze emocje sie na swiecie liczą, cała reszta, to debile :D :D
I w kółko Macieju. Ta dyskusja nie ma żadnego sensu. Próbujesz racjonalnie powiedzieć o co chodzi, to w końcu kończy się tym, że :
-nikigo nie zmuszam
-nikt ci nie każe
Później, dyskusja przechodzi na jakieś absurdalne zagadnienia "ile byś dał więcej by poerdziało" jakby chodziło tylko o pierdzenie i to właśnie pierdzenie było przewagą spalinowych, bo jak normalnie wypiszesz argumenty, to patrz
-przeciez ja nikogo nie zmuszam i nikt nie każe...
I od nowa. To nie ma żadnego sensu, serio
Realna wartość. Za nią mogę przepłacić. Bo skorzystam z jej jakości tudzież odsprzedam drożej.
Tesla jest jedną z najbardziej przewartościowanych firm prowzrostowych. Jak myślisz, kto stanowi lobby elektryczne? Ekolodzy? To tylko poźyteczni idioci. Wymyślono kolejną po BTC zabawkę, którą można wcisnąć odbiorcom popu. Wartość taka sama, jak BTC. Swoją drogą - zorobiłem na bitku to i na elektryku zarobię ( jak mi dadzą warunki przyłączeniowe :) ). A to co wartościowe - pouźywam. Z czasem będzie więcej warte.
Elektryk ma się tak samo do spalinówki, jak BTC do złota. Tamto to niby samochód, a to niby cyfrowe złoto. A potem 90% ludzi traci na swoich decyzjach inwestycyjnych :)
I dziękuję za poradę, że ssmochód spalinowy to nie inwestycja. Jedzie kiedy trzeba i szanuje mój czas. Wystarczy.
aha aha, fajnie. To moze powiesz mi, co ma na chwilę obecną dzisiejsza dacia, do zakazu sprzedazy nowych aut spalinowych za 12 lat?
- - - Updated - - -
Oczywiscie, ze nie ekolodzy. To repitilianie i masoni. Teraz czas na nich. Żydomarsjańskie lobby naftowe juz sie wystarczająco obłowiło.
Przywracasz mi nadzieję. Serio.
Tak, wszystko Naomi Klein, co było przetłumaczone na polski. I tu niestety ( stety? ) warto pochylić się nad No Logo. Książka oburza, wielu nie dowierza. Potem jak u mnie refleksja - zastosuję te same metody w swojej firmie. Niestety ( znowu stety? ) działają.
Problem całej naszej dyskusji sprowadza się do jednego: czemu zakaz, zamiast naturalnych praw rynku?
Tak - my bronimy swoich interesów ( przyjemności, przywzyczajeń, może nawet biznesów ). To egoizm? Czym on jest? Synonimem zła? Według definicji to troska o własny interes, ale bez oceny moralnej.
Dlatego śmieszkowanie Tomtrza, że to reptilianie czy żydokomuna nietrafione. Każdy z nas to robi. Tylko wielcy są silniejsi. Jednak zasady gry te same - oni przegrywają, kiedy my głosujemy portfelami. Chyba że nie możemy głosować portfelami, bo jest nakaz albo zakaz. Wtedy zasady gry promują jedną stronę. Warto się nad tym pochylić.
... od pewnego czasu zwracam Wam uwagę, że z trollem nie wygrasz i rozmawiać tym bardziej się nie da. Dojrzałem już i z nim nie piszę ale jak widać, Wy się dalej dajecie wciągać. Tomtrz siedzi na tym forum chyba godzinami, ciągnie różne wątki, w każdym wojna totalna.
Olejcie go. Sam odejdzie.
To już było retorycznie.
Za długo jestem na tym świecie, żeby uwierzyć, że polityków nagle ruszyły sumienia i postanowli zadbać o nas i planetę. Smart money zapakowane jest po uszy w akcje tesli, spółek wydobywczych i innych powiązanych z elektromobilnością. I tam będzie zabawa i trzepanie planktonu. Na volkswagenie nie zarobią w ten sposób, bo to stabilna spółka value z dywidendą.
A jak się już wytrzepie plankton z tych pieniędzy, to elektryki okażą się mniej ekologiczne, niż z początku się wydawały. I wymyśli się nową zabawę.
Póki co do internetu ma być w ciągu kilku lat podłączona spora część świata, która jeszcze tego nie doświadczyła. Po chwilowej fascynacji mediami społecznościowymi zaczną "inwestować". Btc (Satoshi :) ) tesla i inni czekają niecierpliwie. Witamy Was! O manii tulipanowej dowiedzą się nieco później. Książki trudniej się czyta, łatwiej posłuchać guru jutubowych.
Dlaczego Isaak Newton powiedział: "Mogę przewidzieć ruch gwiazd, ale nie ludzkie szaleństwo" ?
no nie, najwiekszy problem tej dyskusji, to jest selektywna, chroniczna amnezja, którą właśnie prezentujez. W kółko to samo. Dawno obalone tezy, głupie pytania, na które odpowiedzano milion razy, wracają co kilka stron, jak gdyby nigdy nic. Nie wiem, to jest jakies wyparcie?
moze wydrukuj sobie na wszelki wypadek, zebys nie zapomniał za dwa dni - zakaz, bo samochody trują ludzi, i przyczyniaja sie do zmian klimatu, które mogą mieć katastrofalne skutki.
Polityka monetarna rządu ma katastrofalne skutki, może zakażemy?
Wyścig zbrojeń też ma katastrofalne skutki, sztuczna regulacja rzek w niektórych krajach prowadzi do suszy, głodu i śmierci ludzi. Kiepska opieka zdrowotna i ograniczony dostęp do specjalistów też kosztuje co roku życia wielu ludzi.
Co z tym chcesz zrobić? Kolejny pakiet zakazów?
Nie, największy problem tej dyskusji to przyjęcie dogmatu, że samochody trują ludzi w tak olbrzymim stopniu, że teraz, zaraz, natychmiast trzeba coś z tym zrobić, nie zważając na koszty, idiotyzm zaproponowanych rozwiązań i mnóstwo innych rzeczy.
I dlatego trollujesz tu za pomocą maszyny do pisania. Panie Tomtrz.
aha :)
hmmm, no tak, standardowo. Samochody wcale tak bardzo nie trują! A powiedz mi, jakie inne zrodla zanieczysczen powietrza bezposrednio na ciebie oddziałą, codziennie? Kominy pewnie w zimę. No, i co jeszcze?
Masz tez bardzo ciekawą percepcję czasu. Za 12 lat, to jest natychmiast.
hmm....
Codziennie oddziałuje na mnie fabryka baterii samochodowych LG w Biskupicach Podgórnych k/ Wrocławia.
Produkcja baterii dla jednego auta to ekwiwalent zanieczyszczeń wytworzonych przez auto spalinowe przez kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Ta fabryka produkuje takich baterii dziesiątki tysięcy rocznie. Zanieczyszczenia produkowane przez auta spalinowe są rozłożone w czasie i przestrzeni. A fabryka baterii kumuluje je w krótkim czasie i jednym miejscu. W razie raka zgłoszę się do ciebie po odszkodowanie.
a jakie konkretnie zanieczyszczenia wdychasz z tej fabryki baterii samochodowych? W jaki sposob, ona bezposrednio na ciebie oddziałuje? Robią coś może z ołowiem? Bo urojenia, dezorientacja, otępienie, to są typowe objawy.
ja jeszcze raz powtórze pytanie - jakie inne zrodla zanieczyszczeń bezposrednio na was oddziałują. Nie w jakis wyimaginowany sposób. Bezposrednio, czyli rzeczywiscie ten syf wdychacie, dotykacie.
Aha, no tak, standardowo - fabryka nie truje, tylko auta na drodze.
Kominy nie w zimę, tylko od jesieni do wiosny - taka lekka różnica. Elektrociepłownia mnie truje. Samoloty codziennie latające mi nad głową. PKP kilkaset metrów obok. Stare diesle z niesprawnym silnikiem i wyciętym katalizatorem, głównie w ciężarówkach, czasami MPK. Tanie plastiki z Chin mnie trują. Żarcie śmieciowe robi spustoszenie w moim organizmie - przy czym mówiąc o śmieciowym nie mam na myśli fast foodów, tylko 90% jedzenia ogólnodostępnego w marketach.
Jakoś nie czuję, żeby sprawne auta z normą Euro4 czy Euro5/6 i co tam jeszcze wyżej, mnie truły. Nie śmierdzi za nimi, emitują tak śladowe ilości zanieczyszczeń, że mam to głęboko. Jest milion rzeczy, które trują mnie bardziej, a z którymi nikt nic nie robi?
Wytłumacz mi to, bo ja tego nie rozumiem.
Trucie to chwytliwe hasełko. Potrzeba zdrowia, to jedna z podstaowych, fajnie się na niej gra. Mamy niedawne doświadczenia z tego jak można na haśle nie-zabijania wylać dziecko z kąpielą, jak tragiczne skutki przynosi napedzanie poprawnością polityczną nakazów i zakazów niewycelowanych a rzuconych na wszystkich bo to nośne i "coś się robi" . Może dlatego już tak wszyscu na hurra nie łykają jak pelikany recepty na wieczne życie w postaci tym razem zakazu aut spalinowych w całej EU, w tym poza-miejskiej i jej istotnego wpływu na klimat planety.
Poza-miejskość spalinowych aut już tu nieraz padała, wciąż jest przemilczywana totalnie . Zakazujemy spalinowca węglarzowi z Bieszczad...bo mu zaszkodzą jego spaliny (akurat one ;) ) , no bo nikomu innemu nie raczej w takim "skupisku" ludzkim.
Dzisiaj miały być te sprzeciwy Niemiec , Włoch i Polski ?
ale ja sie pytam co ciebie truje.
no ale jakie? Bo to o czym piszesz, to troche nie o to chodzi. Nie musisz przeciez jesc smieciowego jedzenia. Samoloty? No nie za bardzo, one bardzo szkoda klimatowi, ale twojemu zdrowiu bezposrednio juz nie bardzo. PKP, no pewnie jakies tam czastki stałe przy przejedzie sie wzbijaja w powietrze, ale ile ludzie srednio siedza nad torami, a ile spedzaja przy ulicy? Plastik, jak ci szkodzi? Zatrułeś sie plastikiem?
aaa, no samochody. Ale ty nie czujesz, ze one cie trują, bo przecież jak sie sztachniesz spalin, to nie padniesz trupem w ciagu 5 minut. Wszystko w takim razie jest w porzadku! Jak cos cie nie zabije od razu, to tego nie ma! Ludzie, no eureka! Tylko to nie dotyczy smieciowego zarcia. Bo smieciowe zarcie, pomimo tego, ze tego nie czujesz, to cie zabija, it o wiemy. Ale spalinki, pomimo tego, ze sa oficjalnie rakotwórcze, to tam nic nie robią. Czysciutkie są. Móglbym sie nawet zamknac w szczelnym garazu, zeby wam udowodnic, ale nie dzisiaj, bo musze oddac kasety do wypozyczalni :D
- - - Updated - - -
oczywiscie, ze truje, ale nie truje ciebie, ani ogromnej wiekszosci ludzi. A juz nawet te mityczne elektrownie węglowe, które trują zamiast tej fabryki, jak nowoczesne, oprocz tego, ze emituja olbrzymie ilosci nieszkodliwego dla zdrowia człowieka CO2, to nie sa takie straszne.
Czas zacząć trolowac Tomtrz tak jak on to robi.
Mnie auta spalinowe nie trują. Mnie truje fabryka baterii. ZAKAZAĆ AUT EV. NATYCHMIAST!!!!!
- - - Updated - - -
Z fizyki już nie raz się pogrążyłeś, teraz czas na biologię? I skoro CO2 jest nieszkodliwe, to dlaczego jest głównym miernikiem szkodliwości aut spalinowych, od którego naliczane są kary?
ale moze najpierw odpowiesz na proste pytanie, w jaki konkretnie sposob, ta fabryka szkodzi twojemu zdrowiu. Nie wiem, na złość tam poszedłeś, rozpędziłeś się, i walnąłęś z baranka w ściane tej fabryki? To by wiele wyjaśniało :) :)
- - - Updated - - -
aha, kiedy sie pogrążyłem z fizyki? :)
I tak no jak zwykle, chciałeś zabłysnąć, i wyjdzie jak zwykle. Zatruć się CO2 jest raczej cieżko. Tlenek węgla jest trujący, ale tez przy takich stezeniach, ze nie musimy sie martwic o nasze emisje w kontekscie swojeg zdrowia :) Walka z emisją CO2 nie ma zbyt wiele wspólnego z działaniem ludzkiego organizmu. No pogubiłes sie chyba trochę. Nie umrzemy wszyscy od zatrucia dwutlenkiem węgla, ale mozemy umrzec, na przykład z głodu, przez to, jaki wpływ CO2 ma atmosferę i klimat. I tu nie ma zbyt wielkiego znaczenia, gdzie konkretnie te emisje następują, bo to nie szkodzi tobie, tylko klimatowi. Do lodowców masz całkiem daleko, ale jak one sie roztopia, to zaszkodzi kazdemu. Zrozumial juz?
Serio? Serio, serio?? Jeżeli ja nie muszę jeść śmieciowego jedzenia, to ty nie musisz mieszkać w mieście - wyjedź w Bieszczady, sprzedaj auto i po kłopocie. Nic nie będzie ciebie truło :)
Wiemy i co dalej? Co z tym robimy?
To ja proponuję przyjąć strategię: wiemy, że spaliny trują. Koniec kropka.
Jak jesz smieciowe jedzenie, to robisz krzywdę samemu sobie. Jak smrodzisz samochodem, to smrodzisz wszystkim. Skoro tego nie rozumiesz, to moze analogia. Jak założysz maskę gazową, i połączysz ją z rurą wydechową swojego samochodu, to bedzie podobna sytuacja, co z jedzeniem smieciowego jedzenia.
P.S. Nie demonizowałbym śmieciowego jedzenia. Jest śmieciowe, bo jest tanie. Tanie, to dostępne. Kazdy moze sobie pozwolic na zroznicowana diete ze swiezych produktów. Moze i smieciowych, ale pod dostatkiem. Niedozywienie jest gorsze, niz smieciowe jedzenie. A jak cie stac na organiczne, zawsze mozesz przeciec kupic.
No to prze analogię: teraz wyobraź sobie, że zakazujesz śmieciowego jedzenia - możecie jeść albo ekologicznie, zdrowo, albo wcale. Alternatywa: zbiorkom, albo zero przemieszczania (jakieś miasta 15minutowe - coś , ktoś?). Dla jedzenia alternatywą niech będą bary mleczne - mniej więcej poziom zbiorkomu.
ICE jest łatwo dostępne i pod dostatkiem. I w nowych wersjach wcale nie takie śmieciowe.
Rozmowa z Tomtrz przypomina mi Ławrowa. Jeden wcale nie zmusza (pochwala wymuszenie) do przejścia na EV, a drugi wcale nie napadł na Ukrainę. Podobny poziom odklejenia.
No wszystko fajnie pieknie, ale troche sie zalozenia rozjechały. Zakaz (potencjalnie) za 12 lat. Nowych. Nikt nikomu nie zabierze starego auta, pewnie jeszcze przez wiele lat. Zakaz wjazdu centrów miast? Spoko, tam akurat jest komunikacja. Sam sie juz od dawna nie poruszam własnym samochodem po centrum miasta. Szkoda czasu.
Elektryki wzgledem spalinowych sukcesywnie tanieja. 12 lat to tez mnostwo czasu na budowe sieci ładowarek. Na zachodzie juz jest przyzwoicie. Najlepszy dowod, ze się da. 12 lat to tez mnostwo czasu na rozwój technologii.
Tak ze raczej nikt z tego samochodowego głodu nie umrze.
Jedyne, co dziś się pojawiło w temacie, to że spotkanie odwołano:
https://businessinsider.com.pl/gospo...-ugiac/d3dpyfh
To powyżej o czytaniu - dobre :)
No naprawdę, mam do rządzących sporo , ale tu punktują :
Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że strona Polska przekonuje do przeprowadzania transformacji różnych obszarów funkcjonowania gospodarki w kierunku bardziej ekologicznych rozwiązań, jednak musi ona następować na drodze ewolucji. "Nie można tego dokonywać w sposób rewolucyjny i oparty na ideologii oraz kosztem obywateli" - dodał.
Zdaniem ministra ds. UE zamiast zakazów, należy proponować obywatelom różnego rodzaju zachęty. - Unia Europejska powinna być przestrzenią wolności, a nie przestrzenią zakazów i nakazów - podkreślił.
Zastanawiam się jakby się zachowywała druga strona naszego krajobrazu politycznego. Mam pewne obawy, jako woda w usta na ten temat.
Może faktycznie jest tak, że politycy chcąc pozostać, trochę jednak na ciemny lud muszą patrzeć, i pewnych totalnych absurdów nawet nowomową , straszeniem nagłą śmiercią od rury z Euro 5,6,7 itp nie przepchną żeby nie wiem co .
Nie mogę już tych bredni czytać. Nie tylko jesteś trollem. Ty nie masz pojęcia kompletnie o niczym. Zatruć się CO2 jest raczej cieżko jprdl...
Ty kretynie bez mózgu.
Hiperkapnia. Nie znasz tego pojęcia. Jak możesz znać, jak nie masz pojęcia o zmianach klimatycznych w historii Ziemi.
Powiedz to durniu dwóm ludziom, jakich znałem, a którzy weszli kiedyś do ujęcia wody mineralnej w Polanicy i już z niego nie wyszli. Przez dwutlenek węgla.
Rozumiesz istotę chemiczną przejścia dwutlenku węgla w tlenek węgla, na przykład?
Rozumiesz, że osoba z niewydolnością oddechową zatruje się na śmierć nawet przy niewiele większym od przyjętych norm stężeniu CO2?
Czy ty durniu wiesz, jaka jest emisja CO2 do atmosfery ze skorupy ziemskiej? masz pojęcie, że codziennie na świecie wybucha kilkadziesiąt wulkanów, codziennie podkreślam i one emitują gigantyczne ilości gazów, w tym CO2?
(wulkanizm podmorski w strefach ryftowych, podpowiem ci, durniu, bo zaraz wyskoczysz z durnym pytaniem, gdzie te wulkany, czemu w tv nie podają).
Nie mam siły dalej pisać. Terror wyszczekanych i pewnych siebie kretynów to gangrena internetu. Niestety, mamy na forum takiego osobnika, który znajduje przyjemność w kompromitowaniu się i wzniecaniu, nieustannym, kolejnych "dyskusji". Panowie, OLEJCIE TROLLA. On się Wami bawi i zabiera wam czas.